Mocne słowa Władimira Putina po wizycie w Korei Północnej i Wietnamie. Rosyjski dyktator ogłasza rewizję doktryny nuklearnej
Putin wrócił z podróży do Azji Wschodniej wyraźnie wzmocniony. Kilka godzin po zakończeniu wizyty w Korei Północnej i Wietnamie ogłosił, że Rosja zamierza zrewidować swoją doktrynę nuklearną i jest gotowa „iść do końca” na Ukrainie.
Według Putina, kraje zachodnie „stale podnoszą temperaturę, eskalując sytuację” i chcą osiągnąć „strategiczną porażkę Rosji na polu bitwy”.
Jednak dla Rosji strategiczna porażka oznaczałaby „zakończenie jej państwowości” i „koniec tysiącletniej historii państwa rosyjskiego” – powiedział rosyjski dyktator Władimir Putin na konferencji prasowej.
„I wtedy pojawia się pytanie – dlaczego mamy się bać? Czy nie lepiej iść do końca?” – zapytał dyktator i dodał: „To elementarna logika”.
Według Putina rosyjskie władze zastanawiają się obecnie nad tym, co można „zmienić w doktrynie nuklearnej”, która w obecnej wersji dopuszcza użycie broni jądrowej w przypadku zagrożenia istnienia państwa.
Jak tłumaczył, rewizja doktryny wynika z rozważania przez Zachód możliwości obniżenia progu użycia broni nuklearnej, a także opracowywania wybuchowych urządzeń nuklearnych o ultra niskiej sile.
Dyktator zapewnił, że nie planuje na razie dodania do doktryny prewencyjnego uderzenia nuklearnego.
„Nie potrzebujemy jeszcze uderzenia prewencyjnego, ponieważ w przypadku uderzenia odwetowego wróg zostanie na pewno zniszczony” – powiedział Putin.
Według niego Rosja jest gotowa „nawet jutro” rozpocząć negocjacje w sprawie pokoju na Ukrainie w oparciu o propozycje, które „są na stole”. 14 czerwca Putin zażądał od Ukrainy wycofania wojsk ze wszystkich terytoriów uznanych przez Rosję za własne i rezygnacji z planów przystąpienia do NATO. Ponadto Zachód musi znieść wszystkie sankcje wobec Rosji – oświadczył prezydent.
Propozycje te nie zostały wysłuchane, ale spodziewaliśmy się takiej reakcji – powiedział Putin. „Nie sądzę, że taki nihilizm w odniesieniu do naszych propozycji pozostanie na zawsze; na pewno coś się zmieni, w tym nasze warunki, w zależności od sytuacji na globie” – dodał.
„Nie potrzebujemy jeszcze uderzenia prewencyjnego, ponieważ w przypadku uderzenia odwetowego wróg zostanie na pewno zniszczony” – powiedział Putin.
Według niego Rosja jest gotowa „nawet jutro” rozpocząć negocjacje w sprawie pokoju na Ukrainie w oparciu o propozycje, które „są na stole”. 14 czerwca Putin zażądał od Ukrainy wycofania wojsk ze wszystkich terytoriów uznanych przez Rosję za własne i rezygnacji z planów przystąpienia do NATO. Ponadto Zachód musi znieść wszystkie sankcje wobec Rosji – oświadczył prezydent.
Zaznaczył, że propozycje te nie zostały wysłuchane, ale spodziewał się tego.
„Nie sądzę, że taki nihilizm w odniesieniu do naszych propozycji pozostanie na zawsze; na pewno coś się zmieni, w tym nasze warunki, w zależności od sytuacji na globie” – dodał.
ba na podst. moscowtimes.ru
1 komentarz
Jagoda
23 czerwca 2024 o 18:36Putin jak zawsze myli obalenie Putina z końcem państwowości. Jak powrót wojsk rosyjskich do swoich granic ma oznaczać niby koniec państwowości? Oczywiście, że może wreszcie naród rozliczy Putina za tę bezsensowną wojnę, ale Rosja nadal będzie. Ciekawe jak Rosja sobie wyobraża opanowanie Ukrainy i jej okupację. Druga wojna światowa czy Afganistan pokazał Rosji, że to nie działa. Nienawiść Ukraińców do Rosjan właśnie została im wpojona przez Rosjan. Masowe mordy, gwałty i grabieże miałyby niby zdobyć przychylność Ukrainy? Nazistom się nie udało, Rosji tym bardziej.