Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że służby specjalne Ukrainy i Stanów Zjednoczonych przedstawiły najemników Prywatnego Przedsiębiorstwa Wojskowego „Wagnera” w wyborach prezydenckich na Białorusi jako „siłę uderzeniową, która zmieni sytuację”. Powiedział o tym w wywiadzie dla kanału „Rosja 1”.
„To akcja służb specjalnych. Ludzie, o których pan powiedział (najemnicy z firmy „Wagnera” – red.), wykorzystali jako narzędzie, po to aby do przewieść ich na terytorium Białorusi, zlecić im zrealizowanie jak najbardziej legalnych celów. Mieli, jak im powiedziano, pojechać do krajów trzecich, do Ameryki Łacińskiej, na Bliski Wschód, tylko po to, by pracować całkowicie legalnie. W rzeczywistości przywieziono ich na terytorium Białorusi i przedstawiono ich jako potencjalną siłę uderzeniową, która wpłynie na sytuację podczas kampanii wyborczej, co było absolutną nieprawdą ” – powiedział.
Stwierdził też, że „ludzie… jechali do pracy w kraju trzecim”. „Po prostu zostali tam zwabieni, przerzuceni przez granicę. Nasi pogranicznicy nie wypuszczali ich, dokładnie mówiąc, oni nie mogli wjechać [na Białoruś – red.]. Ale faktycznie przewieziono ich przy użyciu sfałszowanych dokumentów” – wyjaśnił.
„To operacja ukraińskich służb specjalnych razem z amerykańskimi. Teraz jest to dostatecznie znane. Niektórzy uczestnicy tego procesu, obserwatorzy, dobrze poinformowani ludzie teraz nawet tego nie ukrywają” – dodał.
Opr. TB, https://russia.tv/
fot. www.kremlin.ru/
4 komentarzy
Rejtan
27 sierpnia 2020 o 21:12Palant się nabija.
pino
27 sierpnia 2020 o 22:57amerykanie i Ukrainy zrobili mi fałszywe dokumenty żeby wjechali do białorusi a potem ich aresztowali za to
Stary Olsa
28 sierpnia 2020 o 02:31a kto jeszcze zważa na to co ten oszołom wygaduje,kolejny niewypał w planach kacyka z pół mongolskiej krainy
ktos
28 sierpnia 2020 o 08:38ooo to sily specjalne USA sa widac mega skuteczne skoro na terytorium Rosji zwabili Wagnerowcow ktorzy sa doswiadczeni i pod okiem wywiadu Rosji zwerbowali ich bez wiedzy Rosji (co jesli jest prawda nie stawia sluzb kontrwywiadu w dobbrym swietle). Potem dano im falszywe dokumenty i ci Wagnerowcy w ogole sie nie zastanowili co sie dzieje, w koncu codziennie ktos im daje lewe dokumenty. Po czym wsiedli do rejsowego samolotu (ktory wiadomo gdzie leci) i ten samolot magicznie skierowano na inne lotnisko. I zadna kontrola loty nie byla zaalarmowana ze dzieje sie cos dziwnego. Widac u nich samoloty lataja jak chca. Ale to nic … na Bialorusi laduje sobie niezaplanowany samolot i Bialorusini tez kompletnie sie nie pytaja co sie stalo, po co itd… A na koniec Wagnerowcy sobie jada jak gdyby nigdy nic do sanatorium pod Minskiem i w ogole ich to nie dziwi.
Tak to chlopaki zostali wkreceni.
Wychodzi na to ze wywiad USA i Ukrainy ma wtyki doslownie wszedzie lacznie z kierownictwem kontroli powietrznej Bialorusi i Rosji. No to gratulujemy.