Znany rosyjski polityk opozycyjny Borys Niemcow twierdzi, że Władimir Putin przestraszył się takiej fali międzynarodowego oburzenia po ataku rakietowym rosyjskich terrorystów na Mariupol, w którym zginęło 30 cywilów. Putin odpuszcza? Nie wszędzie…
Zdaniem Niemcowa, w najbliższym czasie nie będzie rosyjskiego natarcia na większości odcinków frontu i znowu rozpocznie się wojna pozycyjna. Nie dotyczy to jednak rejonu Debalcewa, gdzie Rosjanie próbują zamknąć oddziały ukraińskie w kolejnym wielkim kotle.
O tym, że masakra w Mariupolu spowodowała konsternację w rosyjskich szeregach i wstrzymanie ofensywy na to miasto świadczy, według Niemcowa, „bredzenie szefa terrorystów Zacharczenki” który raz twierdził, że atakuje Mariupol, a raz, że nie.
Tymczasem premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zagroził Zachodowi, że jeśli w ramach międzynarodowych sankcji odetnie Rosję od systemu międzynarodowych rozliczeń bankowych SWIFT, „odpowiedź Rosji nie będzie miała żadnych ograniczeń”. „Nasza reakcja ekonomiczna i w ogóle wszelka inna reakcja będzie bez ograniczeń” – grozi rosyjski premier.
Kresy24.pl / Obozrevatel
2 komentarzy
moniu59
28 stycznia 2015 o 18:04Dlatego nie wolno Odpuścić terroryście putinowi Ludność cywilna go sama przegoni.
JAN KL
31 stycznia 2015 o 20:53Macie klona swojej strony czy co?