
Collage / screen z nagrania / SG Ukrainy
A przecież mógł go ominąć.
Pojawiło się nagranie z rejonu frontu pod Pokrowskiem, na którym pędzący szosą ukraiński czołg Leopard ze 155 Brygady zmechanizowanej miażdży rosyjskiego drona-żuka, czyli zdalnie sterowaną ruchomą minę.
Czekający na drodze wybuchowy robot eksplodował pod gąsienicą, rozległo się krótkie “puknięcie”, które zarejestrowała kamera czołgu, po czym maszyna pojechała sobie spokojnie dalej. Widać, że kierowca-mechanik nawet nie zadał sobie trudu, by ominąć wybuchową przeszkodę. Po prostu ją zmiażdżył i nawet nie zwolnił.
Zobacz także: Gdzie płyniesz, Furia? Indie już nie czekają! Tankowce Putina zawracają na Bałtyku.
KAS











Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!