
Collage / fot: belchemoil.by
Cios w dostawy białoruskiego paliwa do rosyjskich czołgów.
W nocy na 13 sierpnia ukraińskie drony uderzyły w miejscowości Wysokoje w obwodzie briańskim w przepompownię rurociągu “Przyjaźń” dostarczającego ropę z Rosji do rafinerii na Białorusi – podaje rosyjski kanał Astra.
Okoliczni mieszkańcy informują o licznych eksplozjach w środku nocy. Wywiad ukraiński melduje, że wybuchł tam duży pożar zarówno stacji pompującej, jak i pobliskich rezerwuarów ropy, ale dokładne skutki uderzenia będą znane później.
To już drugi w tym tygodniu ukraiński atak na tłocznię “Uniecza” o przepustowości 60 mln ton rocznie, gdzie rurociąg “Przyjaźń” rozgałęzia się na dwie nitki – północną i południową. Celem Ukraińców jest całkowite odcięcie dostaw rosyjskiego surowca, z którego na Białorusi produkowane są paliwa, by następnie wrócić do Rosji, także na potrzeby wojska.
Ponieważ z powodu ukraińskich nalotów na rosyjskie obiekty naftowe oraz na skutek zwykłych awarii infrastruktury w Rosji co pewien czas dochodzi ostatnio do perturbacji z zaopatrzeniem w benzynę i olej napędowy, białoruskie rafinerie w Mozyrzu i Nowopołocku stały się obecnie kluczowym awaryjnym źródłem zaopatrzenia z zachodu armii rosyjskiej w paliwo.
Nic więc dziwnego, że ukraińskie drony starają się za wszelką cenę przeciąć rurociąg “Przyjaźń”, aby Białorusini nie mieli z czego produkować. Równolegle z niszczeniem rurociągów Ukraińcy starają się też atakować infrastrukturę kolejową w Rosji, szczególnie na trasach, którymi kursują cysterny z paliwem.
Ostatniej nocy ukraińskie drony uderzyły również w rosyjskie rafinerie w obwodzie wołgogradzkim i w Kraju Krasnodarskim, m. in. w zakład ŁukOIL-a “Wołgogradnieftiepierabotka”. Słychać było wybuchy i zarządzono ewakuację mieszkańców bloku, na dach którego spadły szczątki jednego z bezzałogowców. Nikt nie ucierpiał.
Zobacz także: Świnia gęsi nie towarzysz! Oto co Białorusini naprawdę myślą o Rosjanach (WIDEO).
KAS
1 komentarz
Grzegorz
14 sierpnia 2025 o 09:08Drony to przyszłość każdej armii i na to powinniśmy stawiać a nie na czołgi które po mału zaczną być prawie bezużyteczne i bezbronne na polu walki.
Niestety Nasz rząd tak poprzedni jak i obecny tego nie widzi lub nie chce widzieć i wiąże sie na wiele lat i miliardy złotych związanych z budową czołgów.
Przypominam koszt drona dobrej jakości to około 150tyś złotych a koszt czołgu to kilkanaście milionów rachunek ekonomiczny jest oczywisty. Zobaczycie że armie ktore będą dysponowały szeroko rozumianym doświadczeniem w obsłudze i wykorzystaniu drogówki wszelakiego rodzaju będą wygrywały bitwy i wojny. A my no cóż 1000 szt czołgów które będą warte miliardy zostaną unieszkodliwione w parę dni bo u nas dopiero sie tworzą brygady drogowe podczas gdy Rosja je juz udoskonala z powodzeniem od 3 lat podczas wojny na Ukrainie.