Władze rosyjskie podarowały Donaldowi Trumpowi „całą skrzynkę kawioru”. Przekazały ją za pośrednictwem specjalnego wysłannika Steve’a Witkoffa, który wcześniej spotkał się z Putinem w Moskwie. Poinformowało o tym Ministerstwo Przemysłu i Handlu Kraju Chabarowskiego.
Według Rosjan, podczas niedawnej wizyty w Rosji, specjalny wysłannik prezydenta USA spróbował w jednej z moskiewskich restauracji czerwonego kawioru.
„Poczęstunek zrobił tak duże wrażenie, że specjalny wysłannik otrzymał całą skrzynkę kawioru, którą zawiózł Trumpowi” – pochwaliły się władze Kraju Chabarowskiego, gdzie produkowany jest ten przysmak.
Rosjanie nie sprecyzowali, jaką dokładnie ilość kawioru rozumieją przez „całe pudełko”. Jeśli przekracza ono 5 kg, to zgodnie z prawem amerykańskim Trump ma obowiązek odmówić przyjęcia takiego prezentu.
Konstytucja Stanów Zjednoczonych wyraźnie zabrania urzędnikom federalnym, w tym prezydentowi, przyjmowania jakichkolwiek prezentów od państw obcych bez zgody Kongresu. Miało to na celu zapobieganie zagranicznym wpływom i korupcji. W 1966 roku Kongres uchwalił „Foreign Gifts and Decorations Act, która upoważnia Kongres do udzielania zgody na przyjmowanie przez prezydenta dowolnego prezentu, pod warunkiem, że jest to prezent o „minimalnej wartości”. W latach 2023–2025 kwota ta wynosi 480 dolarów amerykańskich.
Według dzisiejszych cen 5 kg czerwonego kawioru w Rosji kosztuje około 480 dolarów, choć w Stanach Zjednoczonych jest on dwukrotnie droższy. Zgodnie z prawem amerykańskim Trump musi uzyskać osobną zgodę Kongresu na tak drogi prezent lub kupić go za pełną kwotę, ponieważ takie drogie prezenty są automatycznie uznawane za własność państwa amerykańskiego. Jeśli Trump przyjmie pudełko rosyjskiego kawioru bez zgody Kongresu lub nie zapłaci za nią, zostanie to uznane za łapówkę.
Przypomnijmy, niedawno Kreml poinformował, że Władimir Putin i specjalny przedstawiciel prezydenta USA Steve Witkoff osiągnęli poziom wzajemnego zrozumienia, który sprawił, że ich ostatnie rozmowy były „naprawdę przyjacielskie”. „Rozumieją się bez słów” – powiedział dziennikarzom Jurij Uszakow, doradca rosyjskiego dyktatora.
W kwietniu tego roku Putin, za pośrednictwem Witkoffa, podarował Trumpowi jego portret. W sierpniu sam Trump niespodziewanie pochwalił się dziennikarzom, że trzyma na biurku wspólne zdjęcie z Putinem.
Opr. TB, t.me/minpromtorg27











Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!