
Pułkownik Wiktor Baranic. Fot: yakutsk.ru
Rosyjski pułkownik i Z korespondent wojskowy Wiktor Baraniec ostro skrytykował wypowiedzi dyktatora Władimira Putina i szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa o okrążeniu jednostek ukraińskich w rejonie Pokrowska i Kupiańska. Według niego, szumne twierdzenia o „kotłach” nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Wiktor Baraniec publicznie zadał rosyjskiemu dowództwu wojskowemu pytanie: gdzie są te wielokrotnie ogłaszane okrążenia, o których ciągle mówi Kreml?
„Gdzie widzieliście tę epidemię kotłów w ciągu ostatniego półtora roku? Dziesięć, no dobra, chociażby pięć. Ale nie ma żadnego! Po co się oszukujemy? To sztuczna brawura. Ludzie, to jest bardzo niebezpieczne! Zwłaszcza gdy robią to znane osobistości, z najwyższych sztabów” – powiedział Baraniec.
Według niego władza próbuje zaszczepić w obywatelach iluzję sukcesu.
„No cóż, chciałoby się powiedzieć, że rozwalamy wszystkich, że przechodzimy do ofensywy, zmiatamy wszystkich, no cóż, chciałoby się … No, słuchajcie, kiedy powiedzieli nam o dwóch kotłach? Chyba parę tygodni temu. A teraz wijemy się jak węże… Jakież to bzdury wygadujemy Waszej Wysokości, naszemu obywatelowi! Co za bzdury!” – oznajmił propagandysta.
Jak zauważył Baraniec, wszelkie opowieści o ścisłym okrążeniu nie wytrzymują konfrontacji z faktami.
„Czy nie słyszeliśmy o dwukilometrowej dziurze w kotle? A ten kocioł, jak się okazuje, to nieszczelny zbiornik” – oświadczył.
Z-propagandysta zwrócił uwagę na rozdźwięk między propagandą a rzeczywistością. Przypomniał, że rosyjskie dowództwo obiecało dziesiątki tysięcy ukraińskich żołnierzy, którzy rzekomo zostali okrążeni.
„Mówili, że w kotłach uwięzionych jest od 10 tys. do 15 tys. ukraińskich żołnierzy. Mówili tak, prawda? Czekam na te kolumny, niekończące się kolumny z uniesionymi łapami, nadchodzące! Minęły już trzy tygodnie! Chłopaki, gdzie są kotły?” – powiedział.
Pułkownik przyznał, że armia rosyjska jest zbyt słaba, aby okrążyć tak liczne siły ukraińskie.
„Myślę, że mamy problemy. Nie możemy całkowicie ugasić tego ognia. Czego tu się wstydzić? To prawda. To jest wojna” – powiedział.










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!