Podczas wczorajszej „międzynarodowej wideokonferencji” – jak pisze o tym wydarzeniu rosyjska agencja TASS – prezydent Nicolas Maduro przekazał „najlepsze życzenia” prezydentowi FR Władimirowi Putinowi. Wideokonferencję zorganizowała ambasada Wenezueli w Moskwie.
„Moje najlepsze życzenia dla prezydenta Putina, którego uważamy za wielkiego przywódcę. Szczerze podziwiam rosyjskiego prezydenta. Uważam, że jest liderem na miarę nowej epoki historycznej. I mam nadzieję, że powiedzie się jego dzieło budowy wielobiegunowego świata”- powiedział Maduro.
Gospodarka Wenezueli załamała się w wyniku dołujących cen ropy naftowej, z której pochodzi ok. 95 proc. przychodów państwa z eksportu. W ubiegłym roku PKB skurczył się o 10 proc., podczas gdy szaleje inflacja i brakuje niektórych podstawowych produktów.
W połowie lutego prezydent Nicolas Maduro ogłosił pierwszą od 20 lat podwyżkę cen benzyny – popularna 95 podrożała 60-krotnie.
Ceny paliw były w Wenezueli zamrożone od połowy lat 90. i żaden rząd do tej pory nie odważył się na ich podniesienie. Żywe pozostawało wspomnienie krwawo stłumionych rozruchów, znanych jako „Caracazo”, które wybuchły w 1989 roku w reakcji na dekret prezydenta Carlosa Andresa Pereza o podwyżce cen benzyny.
Maduro ogłosił również dewaluację narodowej waluty i zapowiedział uproszczenie złożonego kursu wymiany bolivara na USD, wprowadzając dwa oficjalne kursy w miejsce trzech oficjalny kurs dla uznawanych za priorytetowe towarów pierwszej kategorii, jak żywność i leki – 10 bolivarów (dotychczas 6,3) za dolara, co oznacza dewaluację o 37 proc i obowiązujący równolegle „płynny kurs” – od 200 bolivarów za dolara.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!