
Prezydenci Donald J. Trump i Wołodymyr Zełenski w Białym Domu. Fot: x.com White House
Donald Trump oświadczył 3 września na konferencji prasowej w Białym Domu, że uważnie śledzi działania Ukrainy i Rosji i dowiedział się „bardzo interesujących rzeczy” na temat wojny na Ukrainie.
„Nie, nie komunikowałem się. Dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, myślę, że dowiecie się wszystkiego w ciągu najbliższych kilku dni” – odpowiedział Trump na pytanie, czy rozmawiał z Władimirem Putinem w ubiegłym tygodniu.
W rozmowie z prezenterem radiowym Scottem Jenningsem Trump stwierdził również, że jest rozczarowany Putinem.
Zapytany o możliwe konsekwencje braku postępu w sprawie spotkania Putina z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim odparł;
„Zobaczymy, co się wydarzy, ale jestem bardzo rozczarowany prezydentem Putinem, mogę to powiedzieć. Zrobię coś, żeby pomóc ludziom normalnie żyć. Tu nie chodzi o Ukrainę, tylko o to, żeby ludzie mogli żyć” – powiedział Trump.
Przypomnijmy, że 22 sierpnia Trump zapowiedział, iż podejmie ważną decyzję, jeśli wojna nie zostanie uregulowana w ciągu dwóch tygodni.
„Albo będą to szeroko zakrojone sankcje [przeciwko Rosji – przyp. red.] albo wysokie cła, albo jedno i drugie. Albo nie zrobię nic i powiem: to wasza wojna’” – powiedział Trump.
W związku z wojskową paradą w Pekinie z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej i kapitulacji Japonii, prezydent USA oświadczył, że Chiny, wspólnie z Rosją i Koreą Północną, knują „spisek” przeciwko Ameryce.
„Przekażcie moje najszczersze pozdrowienia [prezydentowi Rosji] Władimirowi Putinowi i [przywódcy Korei Północnej] Kim Dzong Unowi, podczas gdy wspólnie knujecie spisek przeciwko USA” – napisał Trump w mediach społecznościowych Truth Social, zwracając się do przewodniczącego Chin Xi Jinpinga.
Prezydent USA nie doprecyzował, co dokładnie miał na myśli. Przypomniał jednak, że Stany Zjednoczone pomogły Chinom „odzyskać wolność od wrogiego najeźdźcy”.
„Wielu Amerykanów zginęło, walcząc o zwycięstwo i chwałę Chin. Mam nadzieję, że zostaną oni godnie uczczeni i zapamiętani” – podkreslił Trump.
Kilka godzin wcześniej prezydent USA w wywiadzie radiowym dla Scotta Jenningsa stwierdził, że wcale nie obawia się „tworzenia osi” Chin i Rosji przeciwko USA.
„Mamy dziś najsilniejsze siły zbrojne na świecie. Nigdy nie odważyliby się ich przeciw nam użyć. Wierzcie mi, to byłoby najgorsze, co mogliby zrobić” – powiedział Trump.
Przed paradą zwycięstwa w Chinach odbył się 25. szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SOW), w którym wzięli udział przywódcy ponad 20 państw.
Podczas spotkania Xi Jinping mówił o potrzebie budowy „równoprawnego i uporządkowanego, wielobiegunowego świata”.
Według niego społeczność międzynarodowa powinna „przeciwstawić się mentalności zimnowojennej, konfrontacji blokowej i praktykom zastraszania”. Xi nie wspomniał wprost o USA, ale podkreślił niedopuszczalność „hegemonii i polityki opartej na sile”.
Władimir Putin również poruszył ten temat, zaznaczając, że Rosja nie postrzega cywilizacji zachodniej jako wroga i nigdy nie kieruje się zasadą „albo my, albo oni” ani „kto nie z nami, ten przeciwko nam”.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!