Drogi Użytkowniku,
w związku z obowiązywaniem Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszej strony. Zamykając ten komunikat (kliknięcie w przycisk "Przejdź do serwisu") oświadczasz, że zapoznałeś się z treścią Polityki Prywatności i zgadzasz się na wskazane w wymienionym dokumencie działania.
15 komentarzy
SyøTroll
11 listopada 2015 o 14:37Super. I co – mamy się z tego powodu ze szczęścia rozpłakać ?
Pewnie żałuje, że nie jest prezydentem jakiegoś normalniejszego kraju niż obecna Ukraina, np. Polski.
kuba9131
11 listopada 2015 o 14:39Przyjaźń Polsko-Ukraińska już na zawsze.Dobrze że wybaczyliśmy sobie na wzajem te zbrodnie z przeszłości.
MarcoPolo
11 listopada 2015 o 18:56Nie rozpedzaj sie tak hahle.Najpierw przeproscie i oddajcie co nie wasze dwulicowcy.
cherrish
11 listopada 2015 o 19:17To znaczy co sobie wybaczyliśmy? I kiedy? Mógłbyś to rozwinąć?
SPQR
11 listopada 2015 o 19:27przyjaźń polsko-ukraińska nie istnieje nawet w baśniach i legendach .
Jest sztucznym wytworem rusofobicznej propagandy skierowanej do naiwnych frajerów ,a twój wpis świadczy tylko o jej skuteczności
he he
11 listopada 2015 o 21:53Co mieliśmy sobie na wzajem wybaczać oszołomie?
:(
11 listopada 2015 o 15:37Bo pęknę ze śmiechu, a to ci przyjaciel Polaków .
olek
11 listopada 2015 o 18:27w buty niech wsadzi sobie te pozdrowienia .Niech zabroni gloryfikacji rezunów z UPA,OUN i Dywizji SS Galizien na Ukrainie
RadKO
15 listopada 2015 o 17:49A kiedy my zabronimy gloryfikacji AK, NSZ i BCh, które są odpowiedzialne za zamordowanie tysięcy ukraińskich cywili…? „Szary” z NSZ, który był dowódcą oddziału odpowiedzialnego za zamordowanie około 200 ukraińskich cywili, głównie kobiet i dzieci, na początku lat 90-tych dostał pośmiertnie dwa wysokie odznaczenia państwowe od prezydenta RP. Wieś, w której oddział „Szarego” dokonał rzezi, przychylnie przyjęła polskich partyzantów w mundurach WP. Wieśniacy nie byli wrogo nastawieni do Polaków. Nie mamy prawa wymagać od innych, w tym Ukraińców, więcej niż wymagamy od siebie. Fakty są takie, że wielbiony w Polsce Piłsudski na drodze krwawego(kilkaset ofiar śmiertelnych) zamachu stanu obalił demokratyczny rząd Polski, a wcześnie zdradził swoich ukraińskich sojuszników pod wodą Petlury i oddal Bolszewikom Mińsk, z którego później Rosjanie naprowadzali niemieckie bombowce na Warszawę. Przez setki lat pracowaliśmy sobie na silną niechęć ze strony Ukraińców. Nawet w czasie zaborów około połowa ziemi na Zachodniej Ukrainie należała do Polaków. Polscy panowie i dzierżawiący od nich ziemię przedstawiciele innych narodowości wyzyskiwali ukraińskich chłopów. Ukraińcy byli w II RP dyskryminowani, nie mogli na Ukrainie załatwić spraw urzędowych po ukraińsku, urzędy na Ukrainie były obsadzane Polakami, zamykano ukraińskie szkoły, a w samym 1938 Polacy zburzyli 180 ukraińskich cerkwi. Sytuacji nie poprawiało, że w czasie wojny polscy partyzanci nawet na Ukrainie wykrzykiwali hasła o „Polsce od morza do morza”, co stało w sprzeczności z dążeniami niepodległościowymi Ukraińców. To trochę tak jakby w czasie wojny Ukraińcy w zamieszkanym głównie przez Polaków i Żydów Lwowie wykrzykiwali o hasła o niepodległej Ukrainie z Przemyślem w swoich granicach. Od 1940 na polecenie Berii NKWD inwigilowało OUN-B(banderowców) i przejmowało kontrolę nad kanałami przesyłania rozkazów oraz starało się osadzić swoich agentów na wysokich stanowiskach w OUN-B i jej zbrojnym ramieniu(UPA). Niedługo przed Rzezią Wołyńską zaczęła się seria antypolskich prowokacji – udający Polaków radzieccy partyzanci pacyfikowali ukraińskie wsie. Niedługo później zaczęła się Rzeź Wołyńska, która w mniemaniu UPA była odwetem za wcześniejsze ataki „Polaków” na Ukraińców. Żeby było ciekawiej, decyzja o rzezi nie szła z szefostwa Banderowców. Ich przywódca wydał nawet rozkaz zaprzestania ataków na „Lachów”, ale doły nie słuchały góry(skutek przejęcia kanałów przesyłania rozkazów przez NKWD) i przywództwo szybko zostało zmienione. Za wcześniejsze ataki na Ukraińców odpowiedzialni byli prowokatorzy sterowani z Kremla. Rzeź Wołyńska była na rękę Stalinowi – czyścił sobie teren, który chciał anektować, na dobre skłócał Polaków z Ukraińcami(Rosjanie wykorzystywali już wcześniej prowokacje w celu skłócenia Polaków z Ukraińcami i podporządkowania sobie obydwu narodów; podobnie Rosjanie wcześniej wykorzystywali inne narody do czystek etnicznych w interesie Rosjan; Polacy podbijali dla cara Kaukaz, w tym Czeczenię – te podboje wiązały się z licznymi pacyfikacjami niepokornych górali z Kaukazu), co ułatwiało mu podbicie jednych i drugich, zyskiwał silny argument do wysuwania żądań przyłączenia Zachodniej Ukrainy do ZSRR, a w dodatku zakłócał transport zaopatrzenia dla Niemców walczących na Łuku Kurskim. Ukraińcy na Rzezi Wołyńskiej nie zyskali kompletnie nic. Jeszcze w 1939 Ukraińcy nie byli zbyt chętni do mordowania Polaków i w odpowiedzi na apel radzieckiego marszałka nawołującego do mordowania „polskich panów” zamordowali znacznie mniej naszych rodaków niż Białorusini i Żydzi. Poza tym w innych regionach Kresów przed Rzezią Wołyńską Polacy współpracowali z Ukraińcami przeciwko ZSRR. Dzięki Rzezi Wołyńskiej Stalin uniknął tego typu sytuacji na pozostałym obszarze Zachodniej Ukrainy oraz zmniejszy ryzyko ukraińsko-polskiej koalicji antystalinowskiej po wojnie. Mimo to po wojnie polska WiN współpracowała z UPA przeciwko stalinowcom. Niby dlaczego żyjący w II RP Ukraińcy mieliby nas lubić, skoro byli dyskryminowani, wynaradawiani(przed II WŚ przeprowadziliśmy przymusową akcje polonizacyjną w regionie zamieszkanym przez zaledwie 16% Polaków) i wiecznie głodni…? II RP nie była tolerancyjnym krajem z równym traktowaniem wszystkich. Ukrainiec, który chciał coś w II RP znaczyć, musiał biegle mówić po polsku i być katolikiem. W I RP prawa równe prawom szlachty polskiej miała tylko katolicka szlachta litewska. W II RP prowadzono „odżydzanie handlu” i „getta ławkowe” dla Żydów oraz limit Żydów na poszczególnych kierunkach studiów. To nie był przyjazny, tolerancyjny kraj. Poza tym dziwne jest to, że rozpoczęcie Rzezi Wołyńskiej przypisuje się akurat tej sotni UPA, która na dzień przed Rzezią Wołyńską rozbiła posterunek niemieckiej żandarmerii. W Polsce panuje jakaś dziwna fiksacja na punkcie Stepana Bandery, który w czasie Rzezi Wołyńskiej był wieziony przez Niemców, nie tworzył UPA i nią nie dowodził oraz nie miał z Rzezią Wołyńską nic wspólnego. W dodatku dwóch jego braci zginęło w niemieckim obozie. Wielu Polaków z dziwnych względów nie potrafi też zrozumieć panującego na Zachodniej Ukrainie kultu UPA i OUN, które w Polsce postrzegane są głównie przez pryzmat Rzezi Wołyńskiej, a na Ukrainie jako bojownicy o niepodległą Ukrainę. OUN i UPA są czczone na Ukrainie za walkę o niepodległość Ukrainy, a nie za zbrodnie na Polakach. Tak samo w Polsce nie czci się AK, NSZ i BCh dlatego, że mordowały Ukraińców, tylko dlatego, że walczyły o niepodległą Polskę. Na Ukrainie mało się mówi o zbrodniach UPA na Polakach…? A czy w Polsce dużo o się mówi o zbrodniach AK, NSZ i BCH na Ukraińcach…? Kto w Polsce mówiąc o Rzezi Wołyńskiej wspomina 30 000 Ukraińców zamordowanych(za niechęć do mordowania Polaków lub ich ukrywanie) wtedy przez UPA…? Nikt…? No właśnie! Nie jesteśmy święci i nie mamy prawa udawać, że wszystko co złe w stosunkach polsko-ukraińskich to wina Ukraińców. A w Wyprawa Kijowska Chrobrego i złupienie Lwowa przez Kazimierza Wielkiego to niby co…? Należy pamiętać o ofiarach Rzezi Wołyńskiej, ale pamięć o nich nie powinna być wykorzystywana do podsycania nienawiści miedzy naszymi narodami, bo to właśnie nienawiść prowadzi do zbrodni. Antyukraińskość jest ostatnio modna w polskim Internecie, bo podsyca ją rosyjska propaganda i rosyjscy trolle internetowi pracujący na terenie Rosji. Jakoś nikt w Polsce nie pamięta, że pod Grunwaldem Ukraińcy(Księstwo Halicko-Wołyńskie pod niebiesko żółtymi barwami – wtedy był to żółty lew na niebieskim tle) byli po naszej stronie. Idiotyczne jest też modne w Polsce utożsamianie ukraińskiego „trizuba” wyłącznie z UPA i Rzezią Wołyńska , chociaż był on w herbie Rusi Kijowskiej już w IX wieku. Równie dobrze Ukraińcy mogliby utożsamiać biało-czerwoną flagę Polski tylko z setkami lat wyzysku, dyskryminacji i prześladowań oraz „atakami odwetowymi” na Wołyniu, które niewiele różniły się od zbrodni UPA na Polakach. Z kolei Ruś Kijowska pomogła nam w 1047 w tłumieniu pogańskiego powstania i walce z Miecławem. Fakty są takie, że obecnie nacjonalistyczna ukraińska Swoboda stawia Polskę za wzór kraju jakim powinna stać ę Ukraina, a dla odmiany polscy narodowcy jeżdżą na Ukrainę tylko po to by prowokować burdy z Ukraińcami. Kto tu jest chorym z nienawiści skrajnym nacjonalistą…? Moje krewne nieraz jeżdżą na Ukrainę i spotykają się z ciepłym przyjęciem oraz wielką gościnnością ze strony Ukraińców. To polscy skrajni nacjonaliści napadają i biją Ukraińców w Polsce. Nastawienie Ukraińców do Polaków jest dużo bardziej przyjazne niż nastawienie Polaków do Ukraińców. Polacy mienią się wielkimi katolikami, ale odpychają dłoń wyciąganą na zgodę przez Ukraińców. Czy to po chrześcijańsku…? Wracając do Rzezi Wołyńskiej – uznawana za początek Rzezi Wołyńskiej zbrodnia w Parośli jest zadziwiająco podobna do zbrodni dokonanej w Prusach Wschodnich na Niemcach. Czy członków UPA wcielono do ACz(mało prawdopodobne, bo UPA była od początku rozpracowywana przez stalinowski wywiad) czy po prostu to ci sami enkawudziści zamordowali Polaków w Parośli, co dało początek Rzezi Wołyńskiej, a później w podobny sposób zamordowali Niemców w Metgethen…? W końcu nie ma żadnych dowodów na działalność UPA w Prusach Wschodnich. Zresztą UPA nie miała tam żadnego interesu. Są za to liczne dowody na istnienie radzieckich spec grup na Wołyniu.
„Istnienie „specgrup” NKWD, które podszywając się pod partyzantów UPA, terroryzowały ludność Ukrainy, już dawno przestało być hipotezą. Zostały odnalezione i opublikowane dokumenty świadczące zarówno o skali działalności prowokacyjnej (do czerwca 1945 r. utworzono 156 specgrup liczących 1783 funkcjonariuszy), jak i o metodach ich działania, które wyprowadziły z równowagi prokuratora wojskowego wojsk MSW Okręgu Ukraińskiego płk Koszyrskiego, który 15 lutego 1949 skierował do I sekretarza KC KPU Chuszczowa notatkę o faktach rażącego łamania radzieckiej praworządności w działalności tzw. „specgrup MGB”. Dalej prokurator Koszarski podaje długi, wielostronicowy wykaz aktów „samowoli i przemocy”. Mark Sołonin „Zapomniana zbrodnia Stalina”
9 grudnia 1942 r. gen. Sudopłatow (specjalny agent Stalina od najtrudniejszych spraw, m.in. zabójstwa Konowalca, Trockiego, wywozu hiszpańskiego złota) napisał do zastępcy naczelnika 3. Zarządu NKWD I.I. Iluszyna notatkę służbową:
”Na terytorium całej okupowanej Ukrainy, głównie na Wołyniu, Niemcy nasilili represje, ponieważ natknęli się na opór Ukraińców wobec swojej polityki podatkowej i innych przedsięwzięć. W szczególności chodzi o wywożenie ludzi na roboty do Niemiec. Banderowcy zobaczyli, że ludność zaczyna popierać partyzantów sowieckich, którzy operują na Ukrainie Prawobrzeżnej. Pod wpływem tych czynników banderowcy oraz część pozostałych ukraińskich partii nacjonalistycznych Ukrainy Zachodniej podjęli decyzję o nawiązaniu kontaktów z ZSRR i Polakami w celu wspólnej walki z Niemcami”.
Adnotacja Iluszyna na dokumencie brzmiała jasno:
”Wykorzystując wszystkie materiały orientacyjne, za celowe należy uznać, mając na uwadze sprzeczności, opracowanie planu naszych przedsięwzięć operacyjnych zarówno na naszym terytorium, jak i na zapleczu przeciwnika, zgodnie z linią walki”.
Kontakty z podziemiem ukraińskim zainicjował ppłk. Anton Brińskij, ”Diadia Pietia”, dowódca jednego z oddziałów dywersyjnych GRU – sowieckiego wywiadu wojskowego. Nie był chyba jeden, lecz odtajniono jedynie jego relację, w której opisywał, że OUN-B zorientowana jest na USA, bo w jej przekonaniu Niemcy wojnę przegrają, Sowieci zostaną rozbici, Anglia straci swoje znaczenie. Wobec wojny sowiecko-niemieckiej OUN-B zachowuje neutralność, bijąc się z Niemcami, ale nie podejmując ”działań aktywnych, nie zważając na to, że Niemcy ich prześladują i palą ich wsie”.
W styczniu Moskwa zgodziła się, żeby Brińskij spotkał się z szefami ukraińskiego podziemia. Ci zaprosili go na swoją konferencję (III Konferencję OUN-B), lecz na udział w niej nie dostał zgody Moskwy. Miał jednak podtrzymywać kontakt z podziemiem i doprowadzić m.in. do tego, by Ukraińcy nie wtrącali się do walki sowieckich partyzantów z Niemcami, a podjęli ją sami i nie stali z bronią u nogi. Z drugiej strony Brińskij miał działać tak, by rozbijać banderowców i szczuć na nich ludność jako nazistowskich pomocników.
Brińskij osiągnął spektakularne sukcesy. M.in. policja, która znajdowała się pod wpływem OUN-B, zaprzestała walki z sowieckimi partyzantami.
Najważniejszym osiągnięciem Sowietów było jednak poszczucie Niemców na ukraińskich policjantów.
9 marca 1943, podczas ataku bojówki OUN-B Iwana Kłymyszyna Kruka na Bereźce, ukraińscy policjanci zabili 10 niemieckich przełożonych i zdezerterowali;
18 marca ukraińscy policjanci z posterunku w Boremlu zabili komendanta posterunku i zdezerterowali;
20 marca zdezerterował z Łucka kureń gospodarczy policji, liczący 320 policjantów oraz oddziały wartownicze i policja rejonowa w sile około 200 ludzi. Przed odejściem rozbito obóz jeniecki w Łucku, skąd uwolniono około czterdziestu osób oraz punkt zborny robotników przymusowych. Na bazie tych oddziałów utworzono w okolicy Kołek kureń UPA Rubaszenki;
22 marca policjanci z Krzemieńca, uprzedzeni o grożącym aresztowaniu, zabrali z magazynów broń i amunicję i zdezerterowali. Większość policjantów rozeszła się do domów, pozostali weszli w skład oddziału OUN-M „Chrona” i UPA – „Kruka”;
26 marca oddział UPA ostrzelał Maciejów. W pościg za partyzantami Niemcy wysłali batalion policji nr 103 w sile 32 policjantów ukraińskich i 186 junaków. Oddział ten zdezerterował, tworząc kureń UPA Iwana Kłymczaka „Łysego”;
27 marca oddział UPA opanował Ołykę, a nad ranem wycofał się razem z policjantami;
28 marca bojówka OUN-B Ołeksija Brysia Ostapa napadła na Horochów. Policjanci włączyli się do walki po stronie ukraińskiej, a po ataku wycofali się wraz z bojówką;
6 kwietnia 1943 nastąpił bunt ukraińskiej policji w Kowlu. Policjanci zabili 18 Niemców, uwolnili z więzienia aresztowanych i więźniów obozu pracy przymusowej. Z dezerterów utworzono sotnię UPA Wowczaka.
„Należy opracować bardziej konkretny plan… uświadamiający miejscowej (tj. ukraińskiej) ludności, że polscy panowie mogą powrócić, jeżeli na tym terytorium nadal bedą mieszkać Polacy” – taką radę na spotkaniu w dniu 8 lutego 1943 roku przedstawił major NKWD Czeprasow naczelnikowi Głównego Zarządu Bezpieczeństwa Państwowego (GUGB) przy NKWD Wsiewołodowi Mierkułowowi.
Sowiecka agentura w niemieckim dowództwie – np. słynny dziś Hauptmann Zibert (major GRU Kuzniecow) dbała, aby palenie wsi i morderstwa Ukraińców były wykonywane w dużej mierze rękoma polskich policjantów (pod niemiecką komendą) – np. Krasny Sad, Dermań-Załuże, Pidłużne.
W tej niezwykle napiętej atmosferze wzajemnych oskarżeń, nienawiści i zemsty następuje przekłamanie przez „Kłyma Sawura”(dowódcę wołyńskiej OUN-B)rozkazu głównego dowództwa OUN-B o wypędzeniu polskiej ludności z Wołynia na bezlitosne wymordowanie całej polskiej ludności, co ochoczo wypełniają niedawni policjanci, teraz ukraińscy partyzanci,.
Zdaniem wielu historyków zajmujących się Rzezią Wołyńską (dr hab Grzegorz Motyka, Piotr Zając, Jarosław Hrycak) „Kłym Sawur” przeinaczył, zmienił treść rozkazu centrali OUN-B. wypaczając jego sens = z nakazu żądanej ewakuacji (czyli wypędzenia) na natychmiastowe, podstępne mordowanie całej ludności polskiej od niemowląt po staruszki.
„NKWD na dużą skalę organizował również specgrupy udające UPA lub SB OUN. Pierwsze specgrupy utworzono już w 1944 r. Początkowo składały się z partyzantów sowieckich, szybko jednak zaczęto ich kadrę rekrutować spośród tych członków OUN i UPA, którzy ujawnili się lub zostali schwytani. W skład specgrup wchodzili pracownicy operacyjni NKWD. Mieli oni m.in. czuwać, aby przewerbowani upowcy nie zdezerterowali. Do tego ostatniego celu wykorzystywano spory frakcyjne między melnykowcami i banderowcami, którzy znalazłszy się w jednej specgrupie nawzajem siebie pilnowali. Specgrupy liczyły od trzech do pięćdziesięciu osób”
(Grzegorz Motyka, Likwidacja OUN-UPA w ZSRR)
Barnaba
11 listopada 2015 o 22:03Zagrywka taktyczna dla lemingów. Gdyby nam dobrze życzył to by pozwolił pochować po ludzku pomordowanych Polaków przez tych jego „bohaterów” z UPA.
Ziemia Lubliniecka
11 listopada 2015 o 22:09Granice z UA trzeba tak uszczelnic,jak to robiom Wegrzy.
luiki
11 listopada 2015 o 22:18trole stalinowsko-ruskie skończcie pisać propagande!!! My Polacy sie dogadamy z Ukraińcami a z wami terrorystami z rosji NIGDY!!!
Wołyń1943
11 listopada 2015 o 23:12Wzruszające! Z trudem hamuję łzy wzruszenia. Ta miłość Ukraińców do Polaków bardzo przypomina miłość Litwinów, którą wyrażali, jak przystało na dobrych i szczerych sąsiadów, po angielsku…
wnuk rezuna
12 listopada 2015 o 00:23Cóż …za słowa przyjażni i szacunku (chyba szczere) DZIĘKUJEMY wszystkim Ukraińcom i Prezydentowi Poroszence …tak nakazuje NASZA i nie tylko ….KULTURA !!!
A co do reszty …My POLACY !!!! kierujemy się w zyciu ZASADAMI !!!
To one sprawiają że na ołtarzu przyjazni (strategicznej..hehehe) z Ukrainą
nie poświecimy pamięci Wołynia i dziesiątek tysięcy zamęczonych przez zbydlęconych banderowskich oprawców !!!
Przynajmniej tak długo dopóki te zbrodnie nie zostaną NAZWANE i POTĘPIONE przez Ukraiński Naród …a pomniki morderców zostaną zburzone !!!
I te same zasady nakazują nam , że nie możemy w imię dawnych naszych własnych krzywd , wpychać 50 milionowego narodu Ukraińskiego w łapy psychopatycznego zbrodniarza z Kremla … narodu może niedojrzałego moralnie i politycznie , ale mającego prawo do życia wedle własnego wyboru …a być może nawet mającego szansę żyć z nami we wzajemnym szacunku i przyjazni ????…czego sobie i Im życzymy …
wiem że dla niektórych to skomplikowane …hehehe
..ale w sensie moralnym ..oczywisty banał
rafi
13 listopada 2015 o 22:51Niech sie wypcha z tymi życzeniami !! Niech wpierw cofnie te gloryfikacje bandziorów z UPA co gloryfikowal i przeprosi za Rzeż Wolynsko !!