Wybór Tallinna jako celu pierwszej wizyty zagranicznej prezydenta jest zaskakujący. Można byłoby się spodziewać którejś z dużych europejskich stolic – Londynu, Paryża czy Berlina. Tymczasem Andrzej Duda sprawił niespodziankę.
„Nie dramatyzowałbym, że w najbliższych miesiącach prezydent będzie omijał Wilno. Andrzej Duda i Dalia Grybauskaitė będą mieli okazję spotkać się na szczycie prezydentów państw regionu w Bukareszcie na początku listopada, być może takie spotkanie, w szerszym gronie, będzie nawet bardziej owocne i konstruktywne niż spotkanie dwustronne. Nie jest to żaden afront pod adresem Wilna. Na wizytę na Litwie jeszcze przyjdzie czas i oby była to wizyta dobrze przygotowana, Andrzej Duda powinien wybrać się do Wilna ze szczegółowo dopracowaną agendą dotyczącą z jednej strony kwestii bezpieczeństwa czy współpracy energetycznej, a spraw polskiej mniejszości z drugiej”. (WIĘCEJ)
Kresy24.pl/zw.lt
7 komentarzy
NEMET
18 sierpnia 2015 o 13:48Prezydent Duda, to w przeciwieństwie do jego poprzednika mądry,
prezydent dbający o interesy Polski i Polaków. Jeśli tak właśnie zaplanował swoje wyjazdy to widocznie taka była konieczność.
Powodzenie Panie prezydencie w tworzeniu „Międzymorza”.
Oby się Panu to udało dla dobra Polski i nas Polaków.
Dajaman
22 sierpnia 2015 o 12:33zobaczymy po tym jak skończy
Lwowiak mały
22 sierpnia 2015 o 13:33🙂 Prawdziwego faceta poznaje się po tym że „nie jak zaczyna ale jak kończy” (Miller do Ziobro). Przewiduję że skończy jak L. Miller.
Koba
26 sierpnia 2015 o 17:21Nie rozumiem, jak można ślepo wierzyć Panu Prezydentowi. Po czym wnosisz że jest on mądry i dba o interesy Polski i Polaków? Po jego zapewnieniach, że tak jest? Ludzi oceniamy po ich czynach – nie obietnicach i zapewnieniach. Dajmy mu czas. Za rok możemy podyskutować, czy tak jest czy nie. Nie czyńmy tego awansem, tylko dlatego że powiedział tak a nie inaczej. Według mnie na razie Pan Prezydent „wystrzelił się” z propozycją zmiany formuły normandzkiej na inną z uczestnictwem Polski, co nie jest w niczyim interesie (ani Ukrainy ani Niemiec, ani tym bardziej Rosji) a wszyscy oni muszą się zgodzić na zmianą formuły negocjacji – tym bardziej, że Poroszenko w pierwszym komentarzu odrzucił tą propozycję, jako najbardziej zainteresowany – a poźniejsze dementi i próby załagodzenia niczego nie zmieniają.
Reasumując – dajmy Panu Prezydentowi czas i za jakiś czas powiedzmy – sprawdzam.
znafca
25 sierpnia 2015 o 10:46Litwa ? A gdzie to jest bo nie kojarzę takiego państewka.
To chyba gdzieś w Afryce.
rene
2 września 2015 o 18:47Jak rodzice geografii nie nauczyli to miej żal do nich . A do siebie za głupotę .
rene
2 września 2015 o 18:49Pan Duda to może obiecywać i obiecywać . Przecież to nic nie kosztuje .