Premier Holandii odniósł się do eksplozji w Przewodowie, w pobliżu granicy z Ukrainą, w wyniku której zginęło dwóch Polaków. Źródła agencji AP twierdzą, że prawdopodobnie na terytorium Polski mogła spaść rosyjska rakieta przeciwlotnicza, wystrzelona przez obronę powietrzną Ukrainy.
Premier Holandii Mark Rutte napisał na Twitterze, że nieważne, czyj pocisk spadł w Polsce, i tak przyczyną tego incydentu są zmasowane ataki rakietowe Rosji na Ukrainę.
Polityk zaznaczył, że wszyscy przywódcy krajów G7 i NATO, którzy są obecni na szczycie G20 na Bali, podczas spotkania ws. incydentu domagają się ustalenia faktów w pierwszej kolejności i wsparcia wszczętego przez Polskę śledztwa;
„G7 i obecni członkowie NATO zwołali dziś rano spotkanie na Bali podczas G20, aby omówić incydent w Polsce zeszłej nocy. Jesteśmy zjednoczeni w naszym przesłaniu, że najpierw musimy ustalić fakty, a tym samym wesprzeć polskie śledztwo. Jedno jest pewne: nie doszłoby do tego, gdyby nie straszne ataki rakietowe Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Nadal wspieramy Ukrainę, która broni się przed rosyjską agresją” – napisał na Twitterze.
Zachodni przywódcy zapewnili Polskę o swoim wsparciu dla śledztwa w sprawie wybuchu rakiety w Przewodowie (woj. lubelskie). Przywódcy NATO i G7 oświadczyli na nadzwyczajnym szczycie na Bali, że będą w ścisłym kontakcie z polskimi władzami. Przywódcy Kanady, Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Holandii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej opublikowali już deklarację poparcia dla Polski.
ba na podst: twitter.com/MinPres
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!