![Fot: Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych FR](https://kresy24.pl/wp-content/uploads/2025/02/akcja_ratunkowa_Sachalin.jpg)
Fot: Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych FR
Zdumiewa skala beztroskiej samobójczej głupoty.
Na południu rosyjskiej wyspy Sachalin od brzegu oderwała się olbrzymia kra lodowa, na której około 300 rosyjskich wędkarzy łowiło ryby z przerębli. Wiatr znosi krę z ludźmi, ich samochodami i quadami w głąb Morza Ochockiego – alarmuje kanał rosyjskiego Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych.
Nagłe pęknięcie kry w Zatoce Mordwinowa nastąpiło 12 lutego na długości aż 20 km – od rejonu wsi Małki do ujścia rzeki Dolinka. Kilku wędkarzy, którzy byli najbliżej szybko rozszerzającej się szczeliny, zdołało przeskoczyć na brzeg. Pozostali utknęli na krze, która zaczęła odpływać na pełne morze.
Rosyjski resort sytuacji nadzwyczajnych przyznaje, że w chwili katastrofy dysponował w tym rejonie tylko 6-ma ratownikami i jednym śmigłowcem M-8, który w dodatku nie był przygotowany do szybkiego startu z Jużno-Sachalińska – podaje kanał Shot.
Wcześniej służby meteo na Sachalinie uprzedzały, że w Zatoce Mordwinowa pojawiły się dryfujące kry, a Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych ostrzegało, by nie wschodzić tam na lód. Wiadomo jednak, jak większość ludzi traktuje oficjalne ostrzeżenia: po prostu je ignoruje, a większość zapewne nawet tego komunikatu nie czytała przed wybraniem się na ryby.
Według najnowszych informacji, śmigłowiec ratunkowy zdołał w końcu wylądować na krze, dopłynął też do niej poduszkowiec i kilka łódek. Jakież było jednak zdumienie ratowników, kiedy większość wędkarzy odmówiła ewakuacji, nie chcąc zostawiać swoich samochodów, a także… złowionych ryb, sprzętu i sani.
Negocjacje trwały kilka godzin, a w tym czasie kra coraz bardziej oddalała się od brzegu. W końcu 44-ch wędkarzy zgodziło się odlecieć śmigłowcem, a kolejnych 65-ciu – ewakuować się łodziami i poduszkowcem.
Pozostałych ok. 200 osób jest nadal na krze. Jednym z powodów, dla których nie chcą się ewakuować jest obawa, że służby ratunkowe wystawią im za tę pomoc słony rachunek, jak miało to miejsce w przypadku podobnego zdarzenia w 2020 roku. Na co liczą, dryfując w głąb Morza Ochockiego – trudno powiedzieć.
Zobacz także: Mordercze kontrataki z kilku stron! Rosjanie uciekają.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!