
Powitanie więźniów politycznych w Warszawie. Fot: Zerkalo/ Svaboda,org
Ponad 100 zwolnionych białoruskich więźniów politycznych, których 13 grudnia deportowano na Ukrainę, przybyło do Warszawy o świcie 18 grudnia.

Powitanie więźniów politycznych w Warszawie. Fot: Euroradio.fm
Wiadomo, że część z nich pozostanie w Polsce, a reszta pojedzie na Litwę. Wszyscy przekroczyli granicę pomyślnie, informuje Radio Svaboda.
Byłych więźniów politycznych witali nocą wolontariusze, dziennikarze i dyplomaci. Na przyjazd autobusów z Ukrainy czekali również krewni byłych więźniów politycznych. Marię Kolesnikową powitała jej siostra Tatiana Chomicz. Nie widziały się od pięciu lat.
Rodzina byłej redaktor naczelnej tut.by, Mariny Zołotowej, czekała na nią w Warszawie z kwiatami.
Tymczasem trwa zbiórka pieniędzy na schronienie dla grupy byłych białoruskich więźniów politycznych, którzy przybyli do Polski z Ukrainy, o czym poinformował muzyk i organizator wydarzeń kulturalnych Siarhei Douhushau.
Teraz musimy zebrać 5000 euro w ciągu dwóch dni, aby schronisko mogło działać. Dzięki darczyńcom udało się już zebrać 1000 euro na potrzeby schroniska.
Podczas ostatniej fali zwolnień, 13 grudnia, z więzień wypuszczono 123 więźniów politycznych. Większość z nich trafiła na Ukrainę, a Aleś Bialacki został przewieziony na Litwę.
Wśród uwolnionych nie było Andrzeja Poczobuta.










1 komentarz
,
18 grudnia 2025 o 10:56Ugoscilismy juz ponad milion Ukraincow ,w tym bardzo wielu dekownikow ukrywajacych sie prze poborem( jeden z nich jest tu na forum) wiec te 100 tez mozemy ugoscic
Ale jako Polak w trosce o moj kraj zadam!!!
Aby ci ludzie nie prowadzili zadnej dzialalnosci politycznej i agitacji
Ponadto jestem na 100% przekonany,ze wsrod nich sa agenci Putina i Lukaszenki.