Zdumiewająca kradzież i sprawca nie byle jaki. Wiceszef Federalnej Służby Więziennictwa Rosji generał Aleksandr Protopopow postanowił ukraść… drogę. O jego aresztowaniu informuje Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
Do kradzieży doszło między czerwcem 2014 a wrześniem 2015 w Republice Komi, gdzie przedsiębiorczy generał – niezależnie od stołka zajmowanego w Moskwie – kierował miejscowym więziennictwem.
Trudno powiedzieć na jakiej podstawie generał Protopopow sądził. że kradzież 50-kilometrowej drogi nie zostanie zauważona. Być może liczył na to, że w odległym północnym regionie mało kto jeździ. W każdym razie zebrał kilku wspólników, z którymi zdemontował i sprzedał na czarno ponad 7 tys. płyt żelbetowych.
Co ciekawe, straty państwa oceniono zaledwie na 6 mln rubli, co po ówczesnym kursie odpowiada ok. 150 tys. PLN. Wychodzi więc 3 tys. PLN za 1 km drogi. Ponieważ trudno uwierzyć, żeby budowa dróg na północy Rosji była aż tak tania, pozostaje tylko jedno wytłumaczenie: ktoś najwyraźniej totalnie zaniżył wartość kradzieży, żeby skrócić generałowi odsiadkę.
Obecnie w mieszkaniach generała i jego rodziny trwają rewizje – podaje Lenta.ru. Czyżby ukrywał jeszcze pod łóżkiem jakieś żelbetowe płyty? W każdym razie jako wiceszef rosyjskiego więziennictwa Protopopow z pewnością może liczyć na ciepłe przyjęcie w celi…
Kresy24.pl
2 komentarzy
jubus
13 stycznia 2016 o 22:06U nas kradli nawet klamki od drzwi. Co się dziwić.
Michał Kalinowski
14 stycznia 2016 o 09:34Co za paradoks, złodziej w najwyższych władzach do walki ze złodziejstwem. Wiwat Rosja! To właśnie Was kładzie na łopatki od wieków. Car Piotr Pierwszy miał powiedzieć o księciu Mienszykowie. Cyt. „Ja wiem, że on kradnie na potęgę, ale w końcu to nasz złodziej”.