– Litwa, Łotwa, Estonia i Polska są zainteresowane tym, żeby prawda na temat II wojny światowej i rzeczywistej roli Związku Sowieckiego w II wojnie światowej nie była fałszowana. Nie ma zgody na to, żeby z Polaków robić współsprawców. Polska była ofiarą Hitlera i Stalina, i musimy o tym mówić. W tym roku zbliża się 75. rocznica zakończenia II wojny światowej. Propaganda Federacji Rosyjskiej na pewno będzie chciała wykorzystać tę rocznicę. Ostatnio mieliśmy do czynienia z bezprecedensowym i kłamliwym wymierzonym w Polskę atakiem, który był sformułowany przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Musimy reagować solidarnie na tego rodzaju wydarzenia – powiedział szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk (na zdjęciu) podsumowując serię spotkań w Wilnie, które były poświęcone m.in. wspólnej polityce historycznej i przeciwdziałaniu dezinformacji rosyjskiej.
W Wilnie w tych dniach przebywali minister Dworczyk oraz minister spraw zagranicznych Polski Jacek Czaputowicz.
Rosja zapowiedziała projekt rezolucji w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w sprawie pamięci historycznej, która ma uderzyć w Polskę. Moskwa chce w ten sposób odpowiedzieć na uchwałę Sejmu RP, który potępił wypowiedzi władz Federacji Rosyjskiej, próbujących obciążać nasz kraj odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej.
Tymczasem Sejm Łotwy przyjął uchwałę w sprawie okupacji Łotwy i „nieakceptowalnej rewizji historii II wojny światowej” w odpowiedzi na rosyjskie oświadczenia w sprawie II wojny światowej.
Łotewscy posłowie wzywają społeczność międzynarodową, by była krytyczna wobec rosyjskiego rewizjonizmu i uzasadniania okupacji i aneksji Łotwy przez ZSRS. W dokumencie podkreślono rolę paktu Ribbentrop-Mołotow i, co z tym się wiąże, Związku Sowieckiego, w wywołaniu II wojny światowej.
W dokumencie przypomniano przypadającą w tym roku 80. rocznicę sowieckiej agresji przeciwko Łotwie i 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej, co dla krajów bałtyckich było początkiem kolejnej sowieckiej okupacji trwającej aż do 1991 roku.
Posłowie łotewscy podkreślają, że podważanie prawdy historycznej przez rosyjskich oficjeli co do II wojny światowej to efekt dążenia do „zredukowania” odpowiedzialności ZSRS za wybuch wojny w Europie i zbrodnie totalitarnego sowieckiego reżimu.
Przypomnijmy, że niedawno uchwałę w sprawie rosyjskich dezinformacji historycznych dotyczących II wojny światowej przyjął przez aklamację polski Sejm.
Oprac. MaH, leta.lv, zw.lt, radiomaryja.pl
fot. gov.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!