Podczas likwidacji zaimprowizowanego memoriału w miejscu zamordowania opozycyjnego rosyjskiego polityka na moście w pobliżu Kremla funkcjonariusze zatrzymali dwie pilnujące go osoby.
Jak relacjonuje portal Znak.com, miejsce śmierci polityka zostało ogrodzone, a potem „oczyszczone”.
Zatrzymani to wolontariusze – Karina Starostina i Aleksiej Udodow. Policja twierdzi, że chce sprawdzić aktywistów w związku z… wcześniej popełnionymi przestępstwami. Ale po kilku godzinach zostali wypuszczeni bez postawienia zarzutów.
Starostina powiedział portalowi Znak.com, że policjanci pierwotnie mieli inną wersję – twierdzili, że pilnujący blokują ruch. Dodała, że memoriał został ogrodzony natychmiast po pojawieniu się policji.
Simakow przypomniał, że już wcześniej kwiaty, świeczki, portrety Niemcowa zabierali pracownicy służby miejskich, ale zawsze memoriał był odtwarzany. Ale teraz jest ogrodzony i nie da się do niego podejść.
Pracownik założonej przez uwięzionego lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją, Dmitrij Nizowcew, napisał na portalu społecznościowych, że policja zabroniła nawet zatrzymywania się na moście.
Jak informowaliśmy, z powodu koronawirusa opozycja zrezygnowała w tym roku z dorocznego Marszu Niemcowa i prosiła władze, by pozwoliły w dzień rocznicy jego śmierci (27 lutego) chociaż złożyć kwiaty i zapalić świeczki w miejscu jego śmierci.
Borys Niemcow, były wicepremier Rosji, a potem opozycjonista, został zastrzelony 27 lutego 2015 roku. W sprawie zostali skazani mężczyźni pochodzący z Czeczenii, ale krewni, adwokaci, przyjaciele i byli współpracownicy Nawalnego są przekonani, że podczas śledztwa i procesu unikano ścigania zleceniodawców zabójstwa.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!