KGB RB potwierdziło 13 kwietnia, że były doradca Łukaszenki, Aleksandr Fieduta jest w rękach białoruskich służb. Został aresztowany „pod bezpośrednim zarzutem popełnienia przestępstwa”, poinformowała agencja BelTA, powołując się na Komitet Bezpieczeństwa Państwa.
W tym samym komunikacie poinformowano o zatrzymaniu lidera Białoruskiego Frontu Ludowego Ryhora Kastusioua. Jak wynika z informacji KGB, Kastusieu i Fieduta zostali zatrzymani w ramach śledztwa w sprawie karnej wszczętej na podstawie art. 108 Kodeksu Karnego Republiki Białorusi. Szczegółów nie podano.
Znany białoruski politolog Aleksandr Fieduta (56 lat) zniknął po wyjeździe do Moskwy, gdzie udał się w sprawach zawodowych. Jego żona Marina Szibko poinformowała media, że nie ma z nim kontaktu od niedzieli, w związku z czym leci szukać męża do Moskwy.
Marina Szibko poinformowała dziś TUT.BY, że jest w Rosji i osobiście zgłosiła zniknięcie Aleksandra rosyjskim organom ścigania. – Kiedy później dowiedziałam się, że mój mąż został zatrzymany przez KGB, skontaktowałam się z moskiewskimi śledczymi. Nie byli w stanie mi powiedzieć, gdzie przebywa – na terytorium Rosji czy Białorusi – i jak trafił do KGB. Poinformowali tylko, że skontaktują się w tej sprawie z Prokuraturą Generalną Federacji Rosyjskiej – powiedziała Szibko.
Kobieta nie wie też, jak, kiedy, przez kogo, na jakiej podstawie i w jakich okolicznościach jej mąż został zatrzymany.
Aresztowanie lidera Białoruskiego Frontu Ludowego Ryhora Kastusioua miało miejsce 12 kwietnia. Polityk, według krewnych, został zatrzymany w Szkłowie i przewieziony do Mińska do aresztu śledczego KGB. Według zięcia Kostusioua, polityk został zatrzymany jako podejrzany na podstawie art. 342 Kodeksu Karnego za „przygotowywanie lub organizowanie działań rażąco naruszających porządek publiczny”.
Tymczasem jak podkreślają białoruskie media, zgodnie z prawem, wszczęcie postępowania karnego przeciwko zatrzymanym na podstawie art. 108 KK musi zostać rozstrzygnięte w ciągu 12 godzin od chwili faktycznego zatrzymania. W przeciwnym razie podejrzany musi zostać zwolniony.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!