Zapaleniem zniczy na rozsianych po Grodzieńszczyźnie grobach uczestników Powstania Styczniowego, min. w Miniewiczach i Bohatyrowiczach (osławionych przez Elizę Orzeszkową w powieści Nad Niemnem) uczcili działacze Związku Polaków na Białorusi 157. rocznicę największego w XIX stuleciu polskiego zrywu narodowego.
Wędrówka śladami powstańców była okazją do spotkania z przedstawicielami polskich społeczności lokalnych w odwiedzanych miejscowościach.
W składzie delegacji ZPB znaleźli się skierowani przez Ministerstwo Edukacji Narodowej RP do Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie metodycy-konsultanci, dla których udział w wydarzeniu stał się okazją do lepszego poznania polskiej spuścizny historycznej Ziemi Grodzieńskiej. W trwającej od rana do wieczora wyprawie po miejscach pamięci o bohaterach powstania wziął udział konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek z małżonką.
Wyprawa rozpoczęła się od zapalenia zniczy, złożenia wieńców i modlitwy przy grobach dwóch duchownych katolickich, którzy ucierpieli od carskich oprawców za wspieranie powstańców styczniowych: ks. Klemensa Morawskiego oraz ks. Aleksandra Dobrosielskiego.
Jeziory
Na cmentarzu w podgrodzieńskich Jeziorach uczestników obchodów 157. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego przywitała grupa działaczy ZPB z tej miejscowości. Na jeziorskim cmentarzu znajduje się zbiorowa mogiła powstańców z oddziału powstańczego płk Aleksandra Lenkiewicza, którzy w maju 1863 roku stoczyli w okolicy ciężkie boje z rosyjskim wojskiem, odnosząc porażkę z powodu dramatycznego deficytu uzbrojenia i amunicji.
Nacza
Na posesji kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Naczy znajduje się mogiła Teodora Narbutta, znanego historyka, inżyniera wojskowego w stopniu kapitana, ale przede wszystkim ojca Ludwika Narbutta, jednego z największych bohaterów i dowódców Powstania Styczniowego.
W Naczy, rzadko odwiedzanej przez turystów z Polski z uwagi na lokalizację w strefie przygranicznej, do której wstęp obcokrajowcom nieposiadającym specjalnej przepustki jest zabroniony, znajduje się także symboliczne upamiętnienie powstańców z oddziału Ludwika Narbutta.
Uczestnicy wyprawy po miejscach pamięci o powstańcach styczniowych w towarzystwie miejscowych Polaków oddali hołd spoczywającym przy kościele w Naczy bohaterom zrywu narodowego.
Szawry
Kolejnym miejscem o ograniczonym dostępie dla turystów jest odwiedzony przez uczestników wyprawy, leżący w strefie przygranicznej cmentarz obok wsi Szawry. Tutaj spoczywają szczątki członków rodziny Narbuttów, m.in. Bolesława Narbutta, będącego podczas powstania adiutantem swojego wybitnego brata Ludwika Narbutta. Brał udział w ostatniej Bitwie pod Dubiczami, gdzie zginął Ludwik Narbutt. Spoczywa tu matka Ludwika Narbutta.
Ostatnie zdjęcie – pejzaż- pokazuje miejsce gdzie stał kiedyś piękny majątek Narbuttów. W zemście za udział rodziny w powstaniu styczniowym został całkowicie zniszczony przez władze carskie. Rozkaz był taki – ma nie być żadnego śladu. I dziś żadnego śladu nie ma. Pozostała pamięć.
Lida. W miejscu stracenia ks. Adama Falkowskiego. Został on skazany na karę śmierci za odczytanie w kościele Manifestu Powstańczego. Władzom zależało na całkowitym wymazaniu pamięci o nim dlatego jego ciało było wrzucone w wapno. Pochowano go w miejscu stracenia, a później sotnia kozacka kilkakrotnie przejechała by całkowicie zrównać ziemię.
W 1919 roku odradzająca się Rzeczpospolita upamiętniła ks. Falkowskiego. Na uroczystości były wielotysięczne tłumy. W czasach sowieckich zacierano pamięć o ks. Falkowskim, a obecnie przypomina o nim jedynie skromny kamień ustanowiony w miejscu jego kaźni.
20 stycznia mieszkańcy Lidy zamanifestowali patriotyzm. Około sto osób składało wieńce i zapaliło znicze przy upamiętnieniu proboszcza z Iszczołny ks. Adama Falkowskiego, który został skazany na śmierć i stracony przez carskich oprawców za odczytanie z ambony Manifestu Rządu Narodowego, nawołującego polską ludność do przyłączenia się do udziału w Powstaniu Styczniowym. O świadectwie polskiego patriotyzmu danym przez proboszcza z Iszczołny opowiedział rodakom, zgromadzonym przy kamieniu upamiętniającym bohatera, działacz Oddziału ZPB w Lidzie Aleksander Siemionow.
Łunna. Przy grobie powstańca Jana Kamieńskiego, który został opisany przez Elizę Orzeszkową jako Andrzej Korczyński w „Nad Niemnem”. Jego dziadek walczył w Powstaniu Kościuszkowskim, ojciec w Powstaniu Listopadowym, on sam w Powstaniu Styczniowym, a jego wnuk we wrześniu 1939 roku został zabity przez komunistów z KPZB. Losy kresowej rodziny na tle historii kraju.
Bohatyrowicze i Miniewicze
Zakończyła się wyprawa ku czci 157. rocznicy Powstania Styczniowego przy grobie powstańców styczniowych w lesie koło wsi Miniewicze, po drodze do której delegacja ZPB z Grodna odwiedziła osławiony przez Elizę Orzeszkową grób legendarnych kochanków Jana i Cecylii w Bohatyrowiczach.
Miniewicze, grób 40 powstańców oraz mogiła Jana i Cecylii. #nad_niemnem jak zawsze pięknie i wzruszająco, tymi słowy zakończył swój reportaż na Facebooku Andrzej Poczobut.
Kresy24.pl za znadniemna.pl/Facebook.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!