Jedynie co 10 polski pracownik wyraża obawę o swoje stanowisko pracy, jednak aż 42% jest zdania, że napływ obywateli Ukrainy hamuje wzrost wynagrodzeń – wynika z pierwszej edycji raportu Personnel Service „Barometr Imigracji Zarobkowej”.
Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto we wrześniu br. wyniosło 4473,06 zł (wzrost o 6% rok do roku). W odczuciu zatrudnionych, jak pokazuje badanie, pensje nie rosną tak szybko jak powinny. Prawie połowa polskich pracowników jest zdania, że odpowiada za to masowa imigracja zarobkowa z Ukrainy.
Płace w sektorze przedsiębiorstw pną się w górę, jednak wzrost nie jest taki jak oczekiwany przez polskich pracowników. Podczas gdy prawie co drugi zatrudniony jest zadania, że napływ Ukraińców hamuje wzrost wynagrodzeń, przeciwnie uważa połowa pracujących, a 8% nie ma zdania.
Część ekspertów wskazuje napływ pracowników ze wschodu ogranicza braki w podaży pracy, czyli teoretycznie zmniejsza skłonność pracodawców do oferowania wyższych stawek. — W porównaniu z ubiegłym rokiem minimalne wynagrodzenie dla ukraińskiego pracownika wzrosło o 10-20 proc. Ciężko więc mówić o hamowaniu presji płacowej w polskiej gospodarce na skutek napływu pracowników z Ukrainy — twierdzi natomiast Krzysztof Inglot z Personnel Service, która przeprowadziła badania.
Ponad połowa pracowników określa swój stosunek do zatrudnionych w Polsce Ukraińców jako neutralny, 41 proc. jest do nich nastawiona pozytywnie, a negatywnie jedynie 7 proc.
Sondaż został przeprowadzony w lipcu br. na zamówienie firmy Personnel Service zajmującej się rekrutacją Ukraińców do pracy w polskich przedsiębiorstwach w grupie 515 osób, które dobrano z ogólnopolskiej reprezentatywnej próby dorosłych Polaków.
Kresy24.pl/pb.pl/Interia.pl, aleBank.pl (HHG)
18 komentarzy
olek
26 października 2017 o 15:28maja racje
Paweł Bohdanowicz
26 października 2017 o 17:09To kolejny argument, że program nacjonalistów jest zgodny z naszymi interesami. Nadmierne mieszanie narodów nie jest ani w naszym interesie, ani (długofalowo) w ich interesie. Każdy naród powinien mieć własny dom.
https://kresy24.pl/lektura-na-weekend-manifest-ukrainskich-nacjonalistow-tlumaczenie-nieautoryzowane/
———
18.
Uporządkować politykę migracyjną, co oznacza zwalczanie nielegalnej imigracji i stworzenie warunków do powrotu Ukraińców z emigracji.
———
Kasko
27 października 2017 o 08:31G..no prawda. Długofalowy program nacjonalistów, ukraińskich oczywiście, to wytępienie mniejszości narodowych u siebie i zagarnięcie sąsiadom ziem, które te banderowskie świry uważają za „etnicznie ukraińskie”. Tego oczywiście w oficjalnym dokumencie nie napiszą, bo nawet naszym frajerom z PiS odechciałoby się pomagać UPA-inie. Wystarczająco straszne jest to, że chcą mieć z powrotem broń atomową. Uzbroić obecną Ukrainę w atom, to tak jakby dać szympansowi naładowany karabin maszynowy i wpuścić go do centrum handlowego wypełnionego ludźmi.
jubus
27 października 2017 o 09:16W 100 % się zgadzam. Polska, gdyby była rzadzona przez Nacjonalistów, a nie przez zdrajczo-prawicę, też robiła by wszystko aby Polacy wracali z imigracji.
A do zrobienia jest bardzo wiele. Zaczynając od rozwalenia patologicznych tworów, pokroju ZUS, KRUS, NFZ, wszelkiej masci „agencji rozwojowych”, itp. Kończąc na zaprowadzeniu porządku w gospodarce i poddaniu sektora prywatnego, państwowej kontroli, tak jak to się działo chociażby w państwach faszystowskich.
Paweł Bohdanowicz
27 października 2017 o 09:59Znajdź mi, Napastliwy Adwersarzu, jakieś dokumenty świadczące o roszczeniach terytorialnych wobec Polski. NIE PYTAM O TO, CO PROWOKATORZY OPOWIADAJĄ PO POLSKU WŁASNYMI SŁOWAMI. Pytam o wypowiedzi nacjonalistów – kogoś ze „Swobody” albo z „Prawego Sektora” na przykład. Proszę o ORYGINAŁY, o linki do nich.
Może na przykład tutaj Adwersarz coś znajdzie. Śmiało! Proszę szukać:
http://www.kmoun.info/
Paweł Bohdanowicz
27 października 2017 o 10:24Ten argument o broni atomowej pojawił się nagle w kilku miejscach. Czyżby „centrala” rozesłała nową instrukcję? Szukali, szukali, do czego się tu przyczepić. Ponieważ nie ma tam nic ani o „rżnięciu Lachów”, ani o roszczeniach terytorialnych wobec Polski, ponieważ „Manifest” mówi o dążeniach podobnych do polskich dążeń, więc jedyną deską ratunku okazała się broń atomowa 😀
Mike
28 października 2017 o 13:57Pawło 🙂 od Tymy znów nadaje
jw23
26 października 2017 o 18:09Ale to działa w 2 strony. Z jednej strony hamują wzrost wynagrodzeń z drugiej hamują wzrost cen.
jubus
27 października 2017 o 09:13To znaczy, że niskie ceny oraz niskie zarobki są dobre? Osobiście wolę żeby było tak jak w Norwegii czy Szwajcarii, gdzie owszem, ceny są horrendalnie wysokie, ale zarobki pozwalają na życie na wysokim poziomie.
WYSOKIE ZAROBKI+NISKIE CENY=KLUCZ DO DOBROBYTU.
amtrak1971
27 października 2017 o 02:01kto zostanie na Ukrainie ? wiadomo ze Polska bedzie placic wiecej i bedzie potrzebne wiecej pracownikow ze wschodu a co z biedna Ukraina ? co lepsze wyksztalcone i mlode zwieje z Ukrainy a co z diedami i babushkami ? ,,mysle ze Polsce potrzebne bedzie okolo 40 lat na rozwiniecie i mozliwe zycie dla ludzi ,a zatym na Ukrainie nie zostanie nikt i nic , oddadza Polsce caly ten kraj na zagospodarowanie,jak tak to Polska bedzie sie rozwijac nastepne 150 lat wliczajac Ukraine, to bedzie Super Panstwo , prosze panstwa tam w Polsce ,
jubus
27 października 2017 o 09:14Jakie 40 lat, skoro wg. ostatnich badań, Polska potrzebuje 100 LAT NA ZRÓWNANIE PŁAC Z NIEMIECKIMI.
Polska to jedno wielkie, gospodarcze diadostwo. Taka Ukraina, na sterydach.
jubus
27 października 2017 o 09:11Ano właśnie. Mit liberalnego myślenia, że „imigranci pomagają gospodarce”, obalony został raz po raz, nie tylko w przypadku Wielkiej Brytanii, gdzie pensje stoją od czasu otworzenia rynków pracy dla Europy Wschodniej. Także w przypadku Polski.
Fakty są takie, że TRZEBA MAKSYMALNIE OGRANICZYĆ NAPŁYW IMIGRANTÓW EKONOMICZNYCH. Dla dobra Polaków i polskiej gospodarki.
Wolny rynek wszystko przecież wyreguluje. Skoro firm nie stać na podwyżki płac, to albo zamykają interesy, zwalniając ludzi albo inwestują we wzrost wydajności pracy. Wysoka wydajnośc pracy=wysokie zyski=wysokie zarobki dla pracowników.
Innymi słowy, imigranci to śmierć dla Polski i jakby nie było, Polska jest krajem zbubionym. Jakby nie było, przed Polską nie ma przyszłości, przynajmniej do czasu, kiedy nasz biznes nie zacznie w końcu przypominać biznesu w krajach rozwiniętych. Przede wszystkim mentalnie, bo póki co, to większośc polskich firm, ma charakter prymitywny i feudalny.
Polska gospodarczo może konkurować z Rosją, Ukrainą, Bułgarią co najwyżej. Na pewno nie z Europą Zachodnią czy nawet krajami naszego regionu, typu Czechy, Węgry lub Słowenia.
murad
27 października 2017 o 14:51Bardzo dobrze niech jak najwiecej ich tu do Polski przyjedzie ,jestem jak najbardziej za ,to bardzo dobrze pracowici ludzie,nieobijaja sie jak Polacy. I bardzo dobrze niech ukraincy przyjezdzaja zasilaja Polskie fabryki i budowy a nieudaczniki i nieroby Polskie na zachod niech jada ,to sie naucza pracowac a nie obijac.
pawel
27 października 2017 o 14:54ci co zabraniaja ,i niechca ukraincow w Polsce ,to sa ruskie pacholki a nie Polacy.
Bardzo mile jestescie w Polsce witani.!!!
jubus
28 października 2017 o 09:38Mówi za siebie.
jubus
28 października 2017 o 09:38Poza tym, naucz się języka polskiego, Ukraińcu.
Mike
28 października 2017 o 13:55Pełno tych upaińców na tym portalu, czy nie można tych plew odsiać ? Tylko „normalni” Ukraińcy są mile widziani, tacy co mają coś sensownego do zaoferowania Polsce, reszta bandytów z faszystowską ideologią w głowach powinna być deportowana. Nie powinniśmy przyjmować tylu imigrantów, a jeśli już to śledzić ich poczynania, tych powyżej namierzyć i deportować, niech głoszą faszyzm na upa….
mac
28 października 2017 o 15:26sondaż przeprowadzony na zlecenie firmy personal service sprowadzającej do polski Ukraińców czyli Inglot znowu w akcji. z Ukraińcami to nas czeka http://wyborcza.pl/10,160377,22575431,rumunia-ciemna-strona-przemyslu-tekstylnego.html#HPw6