„Na naszych oczach rodzi się nowe państwo, nowe pokolenie bohaterów, które godzi się ofiarować własne życie, zapomnieć o wygodzie i spokoju i jako pierwsze odpowiedzieć na krzyk swojej ziemi o pomoc” – napisali 4 lutego we wspólnym orędziu do katolików i prawosławnych hierarchowie pięciu kościołów na Ukrainie.
„Wojna, jakiej doświadczamy, jest zbrodnią przeciw życiu, gdyż niesie z sobą cierpienia i śmierć, ból i niesprawiedliwość. (…) Ukraina, umęczona doświadczeniami ostatniego roku, pozostaje niezachwiana w swej wierze i twardym pragnieniu wolności. (…) Wszyscy chlubimy się naszymi bohaterami, bo to właśnie ich siła ducha, cierpliwość, odwaga i męstwo stały się dla wielu Ukraińców przykładem tego, jak należy kochać swoje państwo – piszą w orędziu prawosławni i katoliccy hierarchowie i wyrażają nadzieję, że zjednoczywszy wysiłki, Ukraińcy pokonają agresję i zło „w imię godności i tych wartości moralnych, które są fundamentem wspólnej niezwyciężonej przyszłości”, ustrzegą „podarowaną przez Boga wolność” i nie dopuszczą do podziału swojej ojczyzny.
Orędzie podpisali:
katolicki (łaciński) metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki, greckokatolicki arcybiskup i metropolita lwowski Ihor Woźniak, metropolita lwowski i sokalski Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego – Dymitr (Rudiuk), metropolita lwowski Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego – Makary (Małetycz) oraz biskup lwowski i halicki Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (Patriarchatu Moskiewskiego) – Filaret (Kuczerow).
Kresy24.pl/wPolityce.pl/PAP, KAI
9 komentarzy
maro
5 lutego 2015 o 10:40to moze jakies oredzie do tych poborowych co uciekli autobusami do rosji aby nie isc na front!?
Dajaman
5 lutego 2015 o 12:28Bez obaw… trafią do armii rosyjskiej i z powrotem do donbasu.
ogarnięty
5 lutego 2015 o 17:33Niewykluczone. Ale chyba pobór w zachodnich obwodach Ukrainy maił być do armii ukraińskiej, a nie separatystycznej?
Jan53
5 lutego 2015 o 13:02Przeciez już jest podzielona i będzie się dzielic dalej.
Michal
5 lutego 2015 o 14:47twoje zwoje można podzielić na dwa – lewy i prawy, to raczej wszystko
Bożywoj
5 lutego 2015 o 22:17Współczuję narodowi ukraińskiemu i trzymam za niego kciuki. Podobne męczarnie musiała znosić Polska w 1939 roku, tylko krócej, bo zaatakowana z całej siły z trzech stron ! Przez Niemców, Rosjan i (o czym niewielu Polaków wie, bo się o tym nie mówi)Słowaków. Na pohybel Putlerowi ! Na pohybel ruskiej swołoczy ! Jak świat światem, nigdy nie był Rusek dla nikogo bratem.
Senior
6 lutego 2015 o 09:22Odp. dla „Bożego woja”: Młodzież Polska zna historię tzw. „noża w plecy” zadanego 17/09/1939. przez Kraj Rad. Zna też historię rzezi (eliminacja) Polaków przez OUN-UPA. Obecnie kompradorscy politykierzy wciągnęli Polaków w „awanturę” z Rosją.
„Psy wojny”szukają „frajerów” na „mięso armatnie” żeby bronili oligarchów i zagranicznych koncernów.
Ku przestrodze!
woj
6 lutego 2015 o 16:09Lech,Czech i Rus to byli bracia.Mężni wojownicy i piękne dziewczyny.To Słowianie.
Senior
6 lutego 2015 o 19:15W ONZ nie zostały przedstawione i zarejestrowane granice Ukrainy jakosuwerennego państwa. Z tego powodu można uważać, że żadnych naruszeń prawa przez seperatystów „Noworosji” nie było i być nie może. W ramach prawa międzynarodowego Ukraina nie ma po prostu oficjalnie zatwierdzonej granicy.
7 kwietnia 2014 roku ósmy sekretarz ONZ Ben Ki-mon wygłosił oszałamiające oświadczenie. Ps. Można znaleźć Internecie.
Do refleksji!
Pozdrawiam