W Monachium ukazała się niedawno w druku dwutomowa książka obejmująca materiały i dane statystyczne, dotyczące pogromów żydowskich w Rosji w czasie ostatniego okresu wolnościowego.
Nad zbieraniem materiałów tych pracowała specjalna komisja, która zorganizowała się bezpośrednio po pamiętnych pogromach październikowych. Wydawcy zaznaczają na wstępie, że wszystkie szczegóły, zawarte w książce, ściśle zostały sprawdzone. 20 pełnomocników sprawdziło wszystko na miejscu, badano świadków, którzy bądź sami ucierpieli skutkiem pogromów, bądź byli naocznymi ich świadkami. Pełnomocnikom tym, mimo niezależnych od nich przeszkód, udało się być w 85 miastach i miasteczkach, które były areną pogromów i zebrać tam odpowiednie materiały.
Komisja miała nadto do rozporządzenia materiały komitetów prawniczych, które prowadziły procesy pogromowe, sprawozdania z rewizji senatorskich Kuźmińskiego, Turaua i Sawicza i t.p. źródła wiarogodne. W pracy swojej komisja uwzględnia tylko, jak zaznacza, fakty niezbicie stwierdzone.
Dane cyfrowe zebrane przez komisję są wprost przerażające. Liczba zabitych w czasie pogromów żydów wynosi 1.002. Najwięcej przypada na gubernię chersońską (Odessa) bo 371, potem idą gubernie jekaterynosławska – 131, besarabska – 110. Najmniej zabitych (Królestwo Polskie w rachubę nie wchodzi bo tu, jak wiadomo, pogromów nie było wcale) dała gub. witebska, a mianowicie – 2.
Są to, oczywiście, tylko urzędownie zarejestrowane liczby ofiar. Cyfry rzeczywiste są, jak stwierdza komisja, o wiele wyższe. Sama np. Odessa dała 302 trupy, licząc tylko zabitych na lądzie, a ile ich wrzucono do morza? Liczba rannych wyniosła 1.720, przyczem gub. besarabska (z Kiszyniowem) dała ich 350, chersońska (bez Odessy) – 300, kijowska – 300, jekaterynosławska (bez Jekaterynosławia) – 380 i t.d.
I tu rzeczywistość przewyższyła prawdopodobnie znacznie cyfry urzędowe obejmujące tych tylko rannych, którzy umieszczeni zostali w szpitalach. Lżej rannych, jak również tych z ciężej rannych, którzy leczyli się w domu, wykazy urzędowe nie uwzględniają wcale. A w Odessie np. ranni wszelkiemi siłami unikali zwracania się do szpitali. Ze względów powyższych komisia oblicza rzeczywistą cyfrę rannych na 8 tys.
Liczbę poszwankowanych materialnie skutkiem pogromów komisja podaje na 201 tysięcy, a wysokość strat materjalnych na 20 miljonów 700 tys. rubli. Najwięcej ucierpiała gub. besarabska. Tam bowiem pogromy zrujnowały 125 tysięcy żydów. Najdotkliwiej pogromy pod względem materjalnym dały się odczuć w gub. jekaterynosławskiej, gdzie straty wyraziły się w cyfrze 13 miljonów rubli. W gub. kijowskiej ucierpiały 32 tys. żydów na ogólną sumę 11 miljonów rubli.
„Kurjer Wileński”, 10 października 1910 r.
4 komentarzy
józef III
28 grudnia 2014 o 20:36a potem był rewanż : 1917 – 1937
Ewa
19 września 2015 o 12:30W Polsce też były pogromy, ale to nie chodzi o antysemityzm.
Nie mogę już słuchać o antysemityźmie i o pogromach, według mnie ludzie kierują się żołądkiem.
Zazwyczaj ludzkie zachowania są rozwiązaniami problemu przeżycia, rozwiązaniami zakłócanymi przez tradycję, przywiązanie do zasad i wyznawanych wartości, co u ludów wędrownych lub przybyłych z kądś takich jak Żydzi jest szczególnie skąplikowane. Wydawałoby się że pogromy organizowane przed 1939 rokiem przez polskich chłopów wynikały z obawy o konkurencję w cenach towarów, i były w afekcie. Żydzi nie są sprytniejsi od Polaków i antysemityzm w Polsce się nie przyjmie.
W Polsce ukrywa się istnienie MNIEJSZOŚCI NIEMIECKIEJ która te wszystkie pogromy Żydów i mordowanie świadków okradania Żydów w latach 1939-1945 organizuje. W pierwszej kolejności do obozów hitlerowcy wysyłali najbogatszych polskich magnatów i szlachciców których pałace okradano ze złota, którego w Polsce ze względu na SZLAK BURSZTYNOWY było najwięcej w Europie. Formalnie to było złoto wymieniane przez 2000 tysiące lat przez RZYMIAN na BURSZTYN. Żydzi nie mogą ukrywać że mieszkając na Szlaku Bursztynowym byli ludźmi bogatymi, bo takie jest wyjaśnienie holocaustu. Nie możemy ukrywać że niemieckie „kirche” oznacza wiśnie na której niemieccy chłopi się wieszali i oznacza kościół do którego później ich zanoszono, Niemcy w okresie przeludnienia w XVI wieku eksportowali na całą Europę niemieckich żebraków którzy uczyli się okradać miejscowych, a później ze swoim złodziejskim nastawieniem tworzyli mniejszość niemiecką która, w czasie wojny chciała się wzbogacić na miejscowych magnatach i Żydach.
Dariusz
2 października 2015 o 08:41Z tymi pogromami w Polsce to było tak. Ogłoszono pogrom żydów miejscowości X. Żydów zginęło kilkunastu i do tego jeszcze część została spalona żywcem. Prasa światowa się rozpisała i już Polacy źli. Wszyscy o tym trąbili. Raptem przybyła komisja międzynarodowa na prośby Dmowskiego i Paderewskiego. Zbadano przypadek miejscowości X. Odkopano groby wyjęto trumny i tu niespodzianka. W jednej trumnie stary żyd zmarły w sposób naturalny, a w pozostałych trumnach – piasek. Dom zmarłym żydzie (prawdopodobnie mieszkał tam sam) spalił się. Nie wiadomo czy to był przypadek czy już celowe podpalenie społeczności żydowskiej do wywołania efektu pogromu i grozy. Nie będę juz dodawał, że w prasie na ten temat już nic się nie pojawiło. W oficjalnych raportach tak, jednak je szybko ukryto.
Te zdemaskowane oskarżenia o „pogromy żydowskie” skutkowały tym, że ostatecznie USA poparła nasze starania od odzyskanie własnej państwowości po I WŚ.
Ostrożnie z przyjmowaniem takich newsów o pogromach wiecznie nieszczęśliwych żydów.
Matrix
29 grudnia 2015 o 13:06Ci Niemcy to prawdziwi demokraci, ludzkie paniska. Dlatego oddali władzę Hitlerowi by ten mógł walczyć z barbarzyństwem rosyjskim i polskim. By mógł bronic narodowości żydowskiej przed prześladowaniami. Hitler i dzielne Niemcy robiły co mogły, ale ci Polacy, zorganizowali te obozy koncentracyjne pod nosem Niemców. Nim się Niemcy i pobratymcy żydowscy z Ameryki zorientowali, ciągle zajęci walka z zarazą bolszewicką, zaczęło się w tych obozach dziać bardzo źle. A teraz dziękujmy armii ukraińskiej , która po rozprawieniu się z mniejszością na Wołyniu, wyzwoliła polskie obozy koncentracyjne.