
Collage / fot: Dowództwo Morskie NATO – X
Drugi raz wciągu dwóch tygodni został zmuszony do wynurzenia.
Rosyjski okręt podwodny B-261 “Noworosyjsk” uległ poważnej awarii przy zachodnim wybrzeżu Francji i został zmuszony do wynurzenia – informuje dowództwo sił morskich NATO. Działania rosyjskiej jednostki śledzi francuski okręt.
“Fregata Marynarki Wojennej Francji obserwuje na morskich podejściach Sojuszu obecność rosyjskiego okrętu podwodnego na powierzchni u wybrzeży Bretanii. NATO jest gotowe bronić terytorium Sojuszu i zachowuje czujność na całym Atlantyku” – głosi NATO-wski komunikat na X.
Tymczasem znany rosyjski kanał insiderski WCzK-OGPU twierdzi, że przyczyną niespodziewanego wynurzenia się rosyjskiego okrętu jest poważna awaria systemu paliwowego. Według tych informacji, paliwo zaczęło przedostawać się bezpośrednio do pomieszczeń okrętu, a na pokładzie nie ma ani fachowców, ani części zamiennych by naprawić tę usterkę.
Przypomnijmy, że 27 września ten sam okręt – z powodu identycznej awarii – musiał wypłynąć na powierzchnię w rejonie Gibraltaru. Zobacz: Pełne wynurzenie! Groźna awaria rosyjskiego okrętu.
“Noworosyjsk” to okręt diesel-elektryczny projektu 636.3 (Warszawianka, w kodzie NATO: Improved Kilo II), zwodowany w 2013 roku, a więc dość nowy. Wchodzi w skład rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Załoga – 52 marynarzy. Oprócz torped i min może być uzbrojony w rakiety Kalibr, także z głowicami atomowymi.
Zobacz także: Walcie dalej! Za taką cenę mogę siedzieć bez prądu choćby tydzień.
KAS
2 komentarzy
Kpinasputina
13 października 2025 o 11:17Kilometr sznurów, dziesięć tysięcy cegieł (ok. 38 ton) i nie wynurzyłby się:-)
TL
13 października 2025 o 11:41na powitanie na powierzchni torpedą go
na nic innego nie zasługuja prymitywne kacapy