Czas się zatrzymał? Te same twarze na rosyjskiej scenie politycznej są obecne już ponad 18 lat. Kto mógłby stanąć na czele Rosji po Putinie? Z takim pytaniem popularny komentator polityczny Sasza Sotnik zwrocił się do mieszkańców Moskwy.
„Nie wiem. Ale to nie bonus dla Putina”, „Trudno powiedzieć, może Miedwidiew?”. „Rogozin?”. „Tylko Szojgu!”. A spoza systemowych? „Jednego zabili – Niemcowa. Może Nawalny – jako ten, który jest w stanie zorganizować wokół siebie ludzi i przeciwdziałać korupcji?”.
Czy przejęcie władzy może nastąpić w Rosji w sposób pokojowy i niekuluarowy? „Nie. Teraz już nie. W 2011 roku było to jeszcze możliwe, Ale nie obecnie, wszystko zaszło za daleko”.
Są też ironiści, według których Rosję mógłby podnieść z kolan już tylko… Arnold Schwarzenegger (skoro poradził sobie w Kaliforni) lub obywatel Masliennikow, który proponuje swoją własną kandydaturę zamiast populisty Żyrinowskiego…
Doskonała sonda! Znakomicie ilustruje dzisiejszą Rosję. Brawa dla autora reportażu Saszy Sotnika! Konkluzja? Jeśi spłonie wieża telewizyjna Ostankino, w zarządzanym z Kremla państwie zacznie się anarchia. Co „na pocieszenie”? Mafia jest nieśmiertelna, a rosyjski Corleone nigdzie się, póki co, nie wybiera…
Kresy24.pl (HHG)
2 komentarzy
SyøTroll
10 lipca 2017 o 14:41Arnold Schwarzenegger jest dobrym kandydatem, ostatecznie w „Człowieku Demolce” (’Demolition Man”) prorokowano mu prezydenturę. 😀
nemo
14 lipca 2017 o 07:43Podobno społeczeństwo w Rosji jest zindoktrynowane,ale w wypowiedziach tych mieszkańców Moskwy tego nie słychać.Gdybym miał porównać te wypowiedzi na temat władzy w Rosji do opinii mieszkańców małego dolnośląskiego miasteczka na temat ich byłego burmistrza-notabene byłego kapusia SB,to musiałbym stwierdzić jednoznacznie,że w Kudowie Zdroju mieszkają prawie wyłącznie zindoktrynowani i tchórzliwi idioci…