Niebawem zostanie ogłoszony komunikat o wynikach nocnych pertraktacji. Bezpośrednio po ich zakończeniu prezydent Ukrainy Petro Poroszenk oświadczył, że zgodnie z zawartym porozumieniem wycofywanie rosyjskiej artylerii z Ukrainy ma się rozpocząć dwa dni po wejściu w życie rozejmu.
Rozejm ma obowiązywać od północy z soboty na niedzielę. Ukraińska straż graniczna powinna wznowić kontrolę nad granicą z Rosją do końca 2015 r.
Podczas krótkiej wypowiedzi dla mediów Petro Poroszenko poinformował, że kwestia decentralizacji Ukrainy „pojawiła się w rozmowach”, jednak, stanowisko Kijowa jest niezmienne: „Nie chcemy federalizacji”.
Poroszenko powiedział, że nie ma też żadnych ustaleń ws. autonomii separatystycznych republik.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdziła, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zrobił wszystko, co w jego mocy, by zakończyć rozlew krwi.
https://www.youtube.com/watch?v=7VurqSgaQ-s#t=28
Z ust Władimira Putina popłynęły podczas konferencji prasowej po zakończeniu rozmów deklaracje dobrej woli i zapewnienia o umiłowaniu pokoju, jednak Aleksander Zacharczenko, „premier” tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, nie pozostawił złudzeń co do trwałości mińskiego porozumienia.
Cytowany przez Interfax Zacharczenko oświaadczył, że w przypadku naruszeń porozumień mińskich wina za to spadnie na Kijów, a kolejnych spotkań i uzgodnień nie będzie.
To znamienna wypowiedź wobec słów Putina, który stwierdził, że nie Rosja, tylko siły ukraińskie i rebelianci muszą osiągnąć porozumienie w sprawie wycofania się z Debalcewa i poinformował, że uzgodnił z prezydentem Ukrainy wydanie „poleceń ekspertom wojskowym, by wyjaśnili, co naprawdę się tam dzieje”.
Tymczasem rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko poinformował, że dzisiejszej nocy granicę z Ukrainą przekroczyło kolejnych 50 rosyjskich czołgów, 40 zestawów rakietowych Grad, Huragan i Smiercz oraz 40 wozów opancerzonych.
Ukraińscy komentatorzy podkreślają, że w najbliższych dniach Ukraińców czekają zaciekłe walki w okolicach Debalcewa. Ma tego dowodzić odłożenie zawieszenia broni do niedzieli, o czym zdecydowano podczas negocjacji w Mińsku.
Czytaj również Po Debalcewie Rosjanie ruszą na Mariupol (WIDEO)
Liczyliśmy na więcej. Nie można mówić o przełomie w sprawie zażegnania kryzysu na Ukrainie. Nie wszyscy będą zadowoleni, ale takie porozumienie byli w stanie osiągnąć dziś w nocy prezydenci Ukrainy i Rosji – ocenił rezultat mińskich rozmów szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier.
Według Steinmeiera, najważniejsze jest porozumienie o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy i uzgodnienie rozporządzeń do porozumienia o rozejmie z września ub. roku.
„Po raz pierwszy mamy jasne, czasowe ustalenia dla realizacji powziętych w Mińsku zobowiązań – w tym wyborów, kontroli granic, wymiany jeńców” – powiedział niemiecki polityk.
Eksperci oceniają, że za sukces można uznać punkt przewidujący wycofanie wszystkich obcych wojsk z terytorium Zagłębia Donieckiego, utworzenie strefy buforowej i zwolnienie wszystkich jeńców i zakładników.
Porażką jest jednak to, że dopiero pod koniec 2015 roku, po lokalnych wyborach na wschodzie, Ukraina ma odzyskać kontrolę nad całą granicą z Rosją (część granicy będzie patrolowana przez OBWE i ukraińskich funkcjonariuszy Służby Granicznej).
Obserwatorzy zwracają uwagę, że nie ma żadnych gwarancji, że mińskie porozumienia będą przestrzegane przez Moskwę i podległych jej separatystów.
Czego nie podpisano w Mińsku
Podpisana dzisiaj nad ranem umowa została podzielona na dwa dokumenty. W pierwszym są ustalenia, pod którym podpisy złożyli wszyscy uczestnicy szczytu. Drugi, w którym Rosja, Francja i Niemcy obiecują Ukrainie wsparcie na drodze do pokoju, pozostał bez podpisów i nie jest wiążący.
Ustalono:
Zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy, które ma rozpocząć się w niedzielę, 15 lutego o północy.
Wycofanie ciężkiej artylerii z regionu. Wyprowadzenie wojsk powinno się zacząć nie później niż drugiego dnia od zawieszenia broni i zakończyć się przed upływem 14 dni. Procesowi mają towarzyszyć obserwatorzy OBWE.
Zapewnienie efektywnego monitoringu zawieszenia broni poczynając od pierwszego dnia przez OBWE
Wymiana jeńców oraz wszystkich zakładników i osób przetrzymywanych bezprawnie na zasadzie „wszyscy za wszystkich”. Ten proces powinien zostać zakończony w ciągu pięciu dni od zawieszenia broni
Zapewnienie dostępu, dostawy, przechowywania i rozdzielenia pomocy humanitarnej w oparciu o mechanizmy międzynarodowe.
Określenie modelu odbudowy relacji społecznych i ekonomicznych, włącznie z wypłatami socjalnymi takimi jak emerytury i inne. W tym celu Ukraina odbuduje zarządzanie systemem bankowym w rejonach objętych konfliktem i możliwe, że zostanie wprowadzony międzynarodowy mechanizm ułatwiające dokonywanie przelewów socjalnych.
Przywrócenie pełnej kontroli Ukrainy nad granicą w całej strefie konfliktu. Proces powinien się zacząć pierwszego dnia po miejscowych wyborach i zakończyć się do końca 2015 r.
Wyprowadzenie jednostek wojskowych innych państw, techniki wojskowej oraz najemników z terytorium Ukrainy pod nadzorem OBW. Wwszystkie nielegalne grupy bojowników powinny zostać pozbawione broni
Ukraina ma przeprowadzić reformę konstytucyjną, by szanować prawa ludności na wschodzie kraju (według Poroszenki nie oznacza to, że regiony te otrzymają autonomię)
Kresy24.pl/Interfax, Ukraińska Prawda, IAR, interia.pl, wPolityce.pl, Spiegel.de, Le Monde, Bundesregierung.de, tvn24.pl, Wyborcza.pl
4 komentarzy
Poniatowski
12 lutego 2015 o 13:28Putin to łobuz, drań, bandyta. Odpowiedzialny bezpośrednio za śmierć wielu tysięcy ludzi. Miejmy nadzieję, że w ten czy inny sposób odpowie za swoje zbrodnie.
tulo
12 lutego 2015 o 13:43Nie darmo Rosja ma w herbie dwugłowego orła – dwa języki, dwie narracje… To „mentalność” rozszczepiona nie tylko na dwoje lecz wielokrotnie. To odwieczna doprowadzona do perfekcji taktyka Rosji: co innego mówić, a co innego robić. To kliniczny przepadek tzw. osobowości mnogiej w skali makro. Jak każdy paranoik kraj ten, przez osobę cara, od wieków dąży do niepodzielnego, absolutnego panowania nad światem: panowania całkowicie destrukcyjnego i w ostateczności autodestrukcyjnego. Takie rozszczepienie zbiorowej duszy to dla normalnego człowieka schizofrenia; Rosja tak zręcznie – wręcz diabolicznie – manipuluje, że nawet najodporniejsi z nas podatni są na te kłamstwa. Nasiąkamy nimi, nie wiedząc nawet kiedy i w jakim stopniu, jak jakimś żrącym nam duszę opryskiem. Prawdę mówił nasz Marszałek Józef P., że z ruskimi możemy się tylko bić w polu i możemy ich pokonać w walce zbrojnej, gdzyż jakiekolwiek próby układania się z nimi, paktowania czy negocjacji sprawiają, że rozmiękamy duchowo – że przesiąkamy duchem nieprawości, korupcji, zakłamania i zdrady i wtedy jest już po nas: niszczą nas od środka jak psychiczna zaraza.
prawdziwy rozjemca to kelner
12 lutego 2015 o 19:28Relacja ze spotkania na żywo:
Hollande: we własnym interesie „pokażmy się jeszcze parę razy to nikt się nie przyczepi jak oddamy Mistrale”
Merkel: we własnym interesie „W sumie to nie interesuje nas Ukraina tak samo jak Polska nie graniczymy przecież z Rosją a gaz i rynek zbytu nam potrzebny, czysty interes”
Putin: „właściwie nie wiem w jakim charakterze mam tam wystąpić, przecież jak będę negocjował zamiast separatystów to potwierdzę, że to Rosja jestem agresorem a z drugiej strony jak tego nie zrobię to jak wytłumaczyć żądania separatystów dotyczące interesów Rosji, okupację Krymu i kwestię kontroli nad polityką Ukrainy…”
Petro Poroszenko: O czym mam gadać, przecież mamy pat, aby odzyskać kontrolę nad Donbasem musiałby zbombardować każdy metr kwadratowy tego regionu a i tak byłby to tylko pretekst do wkroczenia „sił pokojowych” Rosji za pełnym przyzwoleniem połowy Świata.
Separatyści: Dobra jedziemy, w sumie nie mamy nic do gadania, bo jesteśmy marionetkami służb bezpieki Rosji a jedyni prawdziwi przedstawiciele DRL i LRL zostali już odstrzeleni przez Rosjan lub odsunięci od władzy za nieposłuszeństwo.
i najlepsze na KONIEC:
Obsługujący spotkanie Kelner: Qrde jak im nie dodam do drinków laxigenu to nigdy nie skończą bredzić, przez 16 godzin każdy tylko ciągnie w swoją stronę a ja zmianę skończyłem już 4 godziny temu ….. !!!
Toronto
14 lutego 2015 o 06:02Teheran, Jalta, Poczdam… Minsk.
Kolejni Zydo-Chazarzy (Putin, Hollande, Merkel, Poroszenko) ustalaja „porzadek” w Europie.
14-godzinna debata w Minsku nie miala sensu, poniewaz w dalszym ciagu nie zostaly zrealizowane porozumienia z Teheranu, Jalty i Poczdamu dotyczace zwrotu terytorium Wegier, Rumunii i Polski, ktore nielegalnie anektowal Stalin i przylaczyl do ZSRR w 1945r.
Zyd Hollande i Zydowka Merkel nie byli w ogole potrzebni w Minsku, poniewaz ich nie dotyczy sprawa odzyskania ziemi przez Wegry, Rumunie i Polske, a Zydo-Chazar Poroszenko ma w tej sprawie najmniej do gadania.
Wegrom nalezy sie Zakarpacie, Rumunii nalezy sie Besarabia, a Polsce naleza sie Kresy Wschodnie.
Separatystom naleza sie Obwody: Luganski i Doniecki, a Krym ma pozostac przy Rosji.
Taki stan panowal do wybuchu II wojny swiatowej.