W najbliższym czasie Władimir Putin dokona nowego uderzenia hybrydowego na Ukrainę i całą Europę, zalewając ją sztucznie wywołaną falą uchodźców z separatystycznych republik w Donbasie – ostrzega Taras Bierezowiec, ekspert technologii politycznych z Berta Communications.
„Widzimy już, że Rosja zmienia obecnie charakter wojny hybrydowej. Jako broni zamierza użyć masowego strumienia imigrantów, zarówno z DNR i LNR, jak i przez ich terytorium na zachód” – ocenia ekspert.
Jego zdaniem, zaostrzenie sytuacji w Donbasie nastąpi w przededniu lipcowego szczytu NATO w Warszawie, a cały konflikt na Ukrainie potrwa jeszcze 2-3 lata, dopóki Putinowi starczy na to środków.
„Przez najbliższe 2-3 lata w Donbasie będzie trwał zamrożony konflikt: ani wojny, ani pokoju. Co pewien czas – kiedy mu to będzie potrzebne – Putin będzie zaogniał sytuację w tym regionie” – przewiduje politolog i ostrzega, że pierwsze takie zaostrzenie nastąpi właśnie przed warszawskim szczytem.
Podobną opinię wyraził też inny politolog – Maksim Rozumnyj. On również uważa, że konflikt w Donbasie będzie się tlił, przechodząc okresowo w ostre fazy. Zdaniem tego eksperta, sytuacja ta potrwa co najmniej rok.
Przypomnijmy, że wcześniej Sekretarz Generalny Sojuszu Jens Stoltenberg oskarżył Rosję, iż podsycając konflikt w Syrii użyła uchodźców z tego kraju jako żywej broni przeciwko Europie.
Kresy24.pl
4 komentarzy
obserwator
18 maja 2016 o 22:05Z artykułu obok można się dowiedzieć, że Polska bez problemu wchłonie 2 mln imigrantów ze wschodu (jeśli tylko zechcą tutaj zostać i nie uciekać dalej na zachód). Putin może nam podskoczyć.
Polska islamofobia wyklucza przyjmowanie imigrantów z Syrii, więc zapewne będą to imigranci z DRL i ŁRL. Może niektórzy z nich sztrzelali nawet do ukraińskich wojsk (bo nie tylko „turyści” z Rosji tam walczyli).
SyøTroll
19 maja 2016 o 09:10A wiec przyznaje pan że „ukraińskie wojska” strzelały tam, również do ukraińskich obywateli, w celu zintegrowania ich z „dwoma metrami pod ziemią”.
Jeśli nie dojdzie to pokojowego rozwiązania lub zamrożenia tego konfliktu to zapewne taka nas spotka „nagroda”, za wspieranie działań „ukraińskich wojsk” przeciw ukraińskiej ludności.
Pafnucy
23 maja 2016 o 15:24Jak ktoś z nich strzelał do bandytów upaińskich w Donbasie to zdecydowanie warto im pomóc.
gw
19 maja 2016 o 10:14Ale przecież uchodźcy z Donbasu uciekają przed banderowcami do Rosji a nie gejropy. Niektórym „ekspertom” pomyliły się kierunki.