17 stycznia premier Ukrainy Ołeksij Honczaruk złożył na ręce prezydenta Wołodymyra Zełenskiego swoją dymisję. Szef rządu poinformował o tym na Facebooku. Dokument dotarł już do biura prezydenckiego – informuje rzecznik prezydenta.
Jak informowaliśmy, od wczoraj Ukraińcy mogli posłuchać nagrań udostępnionych w sieci, na których premier rządu miał się przyznać, że nie ma pojęcia o gospodarce. Na spotkaniu z kilkoma ministrami i kierownictwem Narodowego Banku naradzano się, jak wprowadzić w błąd prezydenta odnośnie prawdziwego stanu ukraińskiej gospodarki i działań rządu.
Według źródeł agencji Interfax-Ukraina nagrania mogą być kompilacją zapisów dwóch spotkań, które odbyły się w siedzibie rady ministrów w Kijowie w grudniu. Na nagraniach jest sporo śmiałych wypowiedzi Honczaruka. Mówi na przykład o „prymitywnym” pojmowaniu przez prezydenta tematów gospodarczych, o „mgle” i „pustej przestrzeni” w głowie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Co więcej, sam premier przyznaje, że jest „kompletnym ignorantem w kwestiach gospodarczych” i nie ma o niej pojęcia.
„Przyszedłem na stanowisko, by realizować program prezydenta. Jest on dla mnie wzorcem otwartości i przejrzystości. Jednak by usunąć wszelkie wątpliwości na temat naszego szacunku i zaufania wobec prezydenta, napisałem podanie o dymisję i przekazałem je prezydentowi z prawem wniesienia do parlamentu” – napisał Honczaruk.
Przypomniał osiągnięcia swojego rządu, m.in. podpisanie kontraktów na tranzyt gazu z Rosją, zawarcie porozumienia o nowym programie pomocowym Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz wzrost notowań Ukrainy w międzynarodowych rankingach finansowych.
Za główne wyzwanie dla swego rządu uznał walkę z korupcją. „Na temat naszej ekipy powiem otwarcie: jest to zespół porządnych ludzi. Dlatego nie przestanę powtarzać, że na najwyższym szczeblu rządowym korupcji nie ma” – zapewnił.
Odnosząc się do sprawy opublikowanych nagrań napisał: „W ostatnich dniach staliśmy się świadkami wydarzeń, które rozwijają się wokół rozpowszechnianych w sieci plików, zmontowanych z nagrań narad rządu. Ich treść sztucznie stwarza wrażenie, że ja i moja ekipa nie szanujemy prezydenta, który jest naszym przywódcą politycznym”.
„Wielu grupom wpływów, którzy chcą uzyskać dostęp do źródeł finansowych zależy, by tak to wyglądało. Jest to jednak nieprawda” – podkreślił Honczaruk.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!