Ministerstwo obrony Republiki Białoruś ogłosiło 4 maja niezapowiedziany sprawdzian gotowości bojowej sił reagowania RB. Co istotne, czołgi i ciężki sprzęt wojskowy wyjechały na ulice dzień po rozmowie telefonicznej Aleksandra Łukaszenki z Władimirem Putinem.
Według Ministerstwa Obrony Białorusi jego celem jest ocena zdolności wojska do szybkiego reagowania na sytuacje kryzysowe.
Oddziały będą działać w nieznanych obszarach w szybko zmieniającej się sytuacji.
Ministerstwo uprzedza, że skład sił biorących udział w inspekcji będzie … stopniowo zwiększany, co „przetestuje ich zdolność do przeciwdziałania zagrożeniom militarnym zarówno na ziemi, jak i w powietrzu”.
Dodaje, że inspekcja jest kompleksowa, a w jej trakcie planowane jest przemieszczanie znacznej ilości sprzętu wojskowego, co może utrudnić ruch na drogach publicznych. MO zwróciło się do mieszkańców o zachowanie czujności.
Niezależne media podają, że rzeczywiście, na drogach widać już duże kolumny wojska.
Ostatnie zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia „Sojusznicza stanowczość – 2022” – wspólne z Siłami Zbrojnymi Federacji Rosyjskiej – odbywały się od 10 do 20 lutego 2022 roku. Cztery dni później armia rosyjska zaatakowała Ukrainę z Białorusi.
oprac. ba za nashaniva.by
2 komentarzy
qumaty
4 maja 2022 o 12:43baćka zrobi każde manewry, każde postraszenie i groźną minę, potem pomerda ładnie ogonkiem do Putina i o kredyt poprosi, ale na Ukrainę już go nikt czołgiem nie zaciągnie. Na tyle trzeźwy jest,że widzi, że to się gruba katastrofa zrobiła i gorąca wojna z zachodem to ostatnia rzecz jakiej mu potrzeba. I bez tego ledwie lejce swej furmanki dzierży
Fiderika
4 maja 2022 o 22:14Co ty, jak małe dzieci? Łukaszenka boi się wydać rozkaz. Wyczuwał już zimny oddech niebezpieczeństwa.)))