Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że podczas spotkania Aleksandra Łukaszenki z Władimirem Putinem w Soczi nie poruszono tematu uznania przez Białoruś niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, które, dodajmy, de facto okupuje Rosja.
Nie, te tematy nie były w porządku obrad – powiedział dla Rosyjskiej Agencji Prasowej „TASS”.
„Radio Wolna Europa”, która śledzi na bieżąco wydarzenia na Kaukazie, cytuje słowa gruzińskiej blogerki, aktywistki, Nairy Amały, która powiedziała, że „sam fakt wizyty Łukaszenki oznacza uznanie Abchazji”.
Na oficjalnej stronie Aleksandra Łukaszenki napisano, że odwiedził „miejsca historyczne na północno-wschodnim wybrzeżu Morza Czarnego” i spotkał się „na ziemi abchaskiej” z Asłanem Bżanią, samozwańczym prezydentem. „Radio Wolna Europa” zwraca uwagę, że komunikat prasowy nie wskazuje stanowiska samozwańczego „prezydenta” Abchazji.
Wcześniej informowaliśmy o reakcji władz okupacyjnych Abchazji na przyjazd Łukaszenki.
„Prezydent” Abchazji nie może wyjść z zachwytu po wizycie Łukaszenki
na pod./ekhokavkaza.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!