Jeszcze długo po Traktacie Ryskim z 1921 r. nie było spokoju na granicy wschodniej RP z Rosją Sowiecką. W nocy z 3 na 4 sierpnia 1924 r. sowieckie grupy dywersyjne zajęły miasto Stołpce nad górnym Niemnem, a 24 września pociąg na trasie Brześć – Łuniniec. W tym samym roku rząd polski utworzył Korpus Ochrony Pogranicza (KOP), który już w listopadzie zaczął obsadzać niespokojne odcinki granicy w Nowogródzkiem.
25 sierpnia 1932 r. Polska zawarła z Rosją Sowiecką pakt o nieagresji, jednak zróżnicowane stosunki narodowościowe i nieustanna propaganda bolszewicka nie pozwoliły na wyeliminowanie zagrożenia. W Nowogródzkiem Polacy zamieszkiwali w zwartej masie obszar na prawym brzegu Niemna.
Licząc się z zagrożeniem rząd polski na pewno brał pod uwagę ewentualną agresję sąsiada ze Wschodu i dlatego czynił konieczne przygotowania. W Twierdzy Brzeskiej nad Bugiem odbywały się okresowe szkolenia żołnierzy Wojska Polskiego na wypadek wojny – konspiracja, kamuflaż, informacja wojskowa itd. W latach 1936–38 brał w nich udział chor. Zdzisław Nurkiewicz z 27 Pułku Ułanów im. Króla Stefana Batorego z Nieświeża.
Z kolei lekarzem weterynarii w Nalibokach był Stanisław Kryński, który z rolnikiem Józefem Chilickim jeździł na polowania do Puszczy Nalibockiej. Odbywało się to „pod bokiem” KOP-u i Policji Państwowej. Możemy się tylko domyślać, że jego „polowania” miały na celu rekonesans wojskowy i ewentualne zlokalizowanie optymalnych miejsc dla przyszłej partyzantki na wypadek agresji sowieckiej.
Hiobowe przypuszczenia spełniły się 17 września 1939 r. Armia Czerwona zajęła Nowogródczyznę. Wielu żołnierzy KOP-u i Policji nie złożyło jednak broni, ale podjęło walkę z sowieckim okupantem.
W rejonie Iwieńca grupa żołnierzy pod dowództwem Leonarda Dąbrowskiego „Loni” biła się do wiosny 1940 r. Zdradzeni przez „wtyczkę” NKWD, zostali otoczeni i zlikwidowani przez oddziały NKWD.
Ocaleli nieliczni, jak Aleksander Bibik z m. Uhły, który później będzie walczył w Zgrupowaniu Stołpecko – Nalibockim AK i zginie pod Jaktorowem we wrześniu 1944 r.
W oddziale byli: bracia Sergiusz i Paweł Howorkowie z Kamienia, Paweł Woropaj, Bernard Morawski, Kazimierz Pupko, bracia Jan i Antoni Sosnowscy, Franciszek Ławrynowicz, Adolf Drożniewski, Józef Niedźwiecki, Feliks Łukaszewicz. Do lasu poszedł Komendant Policji z Nalibok Niewiadomski, dwóch jego zastępców – Tomczyk i Rosner oraz posterunkowy Stanisław Pisarczyk.
W dniu 22 października 1939 r. na zajętych terenach – w atmosferze terroru – sowieci zorganizowali wybory do Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Białorusi. Celem miało być m.in. ustanowienie władzy radzieckiej i włączenie tych ziem do ZSRR. Władze sowieckie analizowały i monitorowały wszystkie przypadki naruszania prawa wyborczego, o czym mogą świadczyć następujące zebrane przez nie przykłady. Na stacji PKP w Stołpcach p. Mieleszko (PPS – związkowiec) powiedział: „Dokonaliście grabieży ziemi, a wasze ulotki przekonały chłopów do tej grabieży”. W dzielnicy nr 2 w Stołpcach na jednej z kart przekreślono nazwisko kandydata i dopisano: „My chcemy Polski!” W dzielnicy nr 3 gimnazjalista Włodzimierz Tocki narodowości polskiej, po wejściu do pomieszczenia wyborczego i zobaczywszy na ścianie napis: „Niech żyje partia leninowsko – stalinowska” powiedział: „To bezcześci ten dom”. W jednej ze szkół w Stołpcach grupa dzieci oficerów i kułaków krzyczała: „Nie chcemy radzieckiej Białorusi, chcemy Rydza-Śmigłego!”. Na terenie gminy derewieńskiej, gdzie większość stanowi ludność polska – w rejonach wyborczych Niwno i Rondwinowo wrzucono do urn kartki z hasłami kontrrewolucyjnymi i kawałek papieru z hasłem antyradzieckim napisanym odręcznie. W notatce NKWD-zisty jest zdanie: „Doskonale wiadomo, że w rejonie działa organizacja kontrrewolucyjna”. Czy była to grupa komendanta Niewiadomskiego z Nalibok?
22 czerwca 1941 r. wraz z agresją Niemiec na ZSRR sytuacja polityczna w woj. nowogródzkim uległa zmianie. Armia Czerwona wycofywała się z zajętych obszarów Polski. W rejonie Nalibok partyzanci polscy ostrzelali jej oddziały. Czy byli to partyzanci komendanta Niewiadomskiego, a może ocaleni partyzanci Leonarda Dąbrowskiego „Loni”? W nowej – niemieckiej – rzeczywistości okupacyjnej w Stołpeckiem, Wołożyńskiem i Nieświeżskiem ukształtowało się kilka ośrodków polskiego podziemia konspiracyjnego. Należały do nich: Stołpce, Nieśwież, Derewno, Naliboki, Iwieniec, Wołma, Rubieżewicze, Mir, Zaostrowiecze i inne.
W Stołpcach organizatorem konspiracji byli: por. łączności rezerwy Kacper Miłaszewski „Lewald”, inż. Walenty Parchimowicz „Waldan”, ks. dr Kazimierz Dąbrowski, dyrektor szpitala Nikodem Grynberg, Adam Andruszkiewicz, Henryk Mozol, Bronisław Kozioł, st. wachmistrz Legun Krawiec, podchor. Henryk Werakso. Znaczącą rolę odegrał chor. łączności Wincenty Waszkiewicz „Kruk”, który zorganizował siatkę wywiadowczą i w tej pracy odniósł niepodważalne sukcesy.
W Nalibokach konspirację tworzyli por. Eugeniusz Klimowicz, Michał Karp „Zew”, Michał Adamcewicz „Budrys”, Lutek Grygorcewicz „Szary”, W. Chilicki „Śmigły”, Ryszard Mazun „Zagłoba”, Jan Radziwiłł „Konrad”, Bolek Farbotko „Cień”, Kazimierz Wolan „Świerk”, Józef Puzowski „Kusy”, Wacław Nowicki. Był to zarazem pododdział partyzancki przeprowadzający w rejonie Nalibok akcje dywersyjne – przecinanie linii telefonicznych itp.
W Nieświeżu działali chor. Zdzisław Nurkiewicz, st. wachmistrz Stefan Marcinkowski, st. wachmistrz Jan Arciszewski, plutonowy Cyprian Nesteruk, wachmistrz Niczyporowicz, plutonowy Szymczyk.
W Derewnie do konspiracji należeli ksiądz Mieczysław Suwała „Oro”, organista Józef Drzewiecki, sołtys Leśniewski, Stanisław Siejko – kierownik szkoły, Jan Tomczyk.
W Iwieńcu konspirację tworzyli w tym czasie por. Olgierd Woyno, sierż. Jan Jakubowski, bracia Jan i Józef Niedźwieccy, por. Jarosław Gąsiewski, por. Stanisław Kryński – lekarz weterynarii, Janina Kuźmińska – pielęgniarka z miejscowego szpitala, bracia Downarowie-Zapolscy z pobliskiej Borowikowszczyzny – Witold, Emil, Herman i Wacław, Stefan Jastrzębski – nauczyciel.
W Mirze działał ksiądz Antoni Mackiewicz.
W Rubieżewiczach: sierż. Kazimierz Puchacewicz, który założył także placówkę w m. Nowiki Wielkie.
W Rakowie: sierż. Władysław Takuszewicz, Piotr Potopowicz i Wiktor Malewicz ze wsi Wygonicze. Działała tu podziemna organizacja „Orlęta”. W latach 1943–44 wydawano m.in. biuletyn „Rak”, którego redagowaniem zajmowli się ppor. Józef Zygowiec, Gnatek, Góral, Wasilewski i Rydz. W domu Kazimierza Kosowicza przy ul. Wileńskiej pracowała radiostacja, a nasłuch radiowy prowadzili: Mikołaj Kasperowicz, Władysław Bogdanowicz, Wincenty Czerniewski, Helena Roślewska, Mika i Wład.
W Wołmie w konspiracji działali sierż. Antoni Jankowski i współpracujący z nim Jan Judycki ze Zjednoczenia Koleżeństwa Narodowego.
W Zaostrowieczu: Wacław Skuratowicz „Jeleń” i Marian Podgóreczny z Tajnej Drużyny Harcerzy.
W wymienionych ośrodkach rozwijało się więc polskie podziemie – konspiracja, placówki AK były także w mniejszych miejscowościach. Bardzo ważną rolę w utrzymaniu struktur konspiracyjnych odegrały łączniczki. To one przenosiły meldunki i niejednokrotnie informowały o nadchodzącym zagrożeniu. Były to: Halina Drucko – Podbereska „Księżniczka” z Piotrowa, Maria Czaińska z Borka, Jadwiga Bałabuszko „Blizna” z Suprośnej Słobody, Alina Dziawgo z m. Dziawgi, Emilia Michalska, Wanda Mikucka z Iwieńca, Wanda Pawluk, Anna Polanica z Derewna, Teresa Puchała, Alina Pupko „Kresowianka” z Rakowa, Teresa Saganowska, Antonina Sajkowska z Iwieńca, Barbara Sowa z m. Dzierzby, Ewa Hrynkiewicz Sudnik, Urszula Koczarska vel Downar Zapolska, Weronika Mozol „Wera”, Zofia Kozłowska „Sowa”, Helena Mickiewicz „Bystra”.
Wydaje się, że punktem zwrotnym dla rozwoju polskiej partyzantki była wiadomość o zbrodni katyńskiej – kwiecień 1943 r. i zbrodnia nalibocka z 8 maja 1943 r. Wydarzenia te przyspieszyły rozwój zbrojnego podziemia – leśnej partyzantki w Puszczy Nalibockiej.
Por. Kacper Miłaszewski „Lewald” miał dobre relacje z partyzantami sowieckimi i to w uzgodnieniu z nimi utworzył Polski Oddział Partyzancki im. Tadeusza Kościuszki. Za datę powstania tego oddziału przyjmuje się 3 czerwca 1943 r. Partyzantami – założycielami polskiego oddziału byli:
Kacper Miłaszewski „Lewald” z Bryniczewa
Walenty Parchimowicz „Waldan” z Żołnierkiewicz
Witold Pełczyński „Dźwig” z Nieświeża
Olgierd Woyno „Lech” z Iwieńca
Józef Bryczkowski z osady Ostrów
Antoni Hasiuk „Żuczek” z Ruhajca
Józef Zujewski z Iwieńca
Bronisław Piwowarczyk z Ruczyna
Henryk Łyśniewski z Nowik
Józef (lub Jan) Masłowski z Ostrowa
Adam Andruszkiewicz ze Stołpc
Józef Jankowski z Humieniowszczyzny
Grzelewski ze Stołpc
Stanisław Guzowski z Bryniczewa
Józef Karatysz z Ruhajca
Kazimierz Jankowski z Humieniowszczyzny
Józef Jankowski z Humieniowszczyzny
Józef Miłaszewski z Humieniowszczyzny
Józef (lub Władysław) Rahoza z Humieniowszczyzny
Stanisław Wołosewicz z Żywkowszczyzny
Stanisław Olchowik z Bryniczewa,
January Lipnicki z Bryniczewa
Czesław Ignatowicz ze Skrotczyzny (znałem Go)
Franciszek, Marian i Witold Bohdanowiczowie
Jan Bazarewski z Bryniczewa
Napoleon, Romuald i Henryk Werakso z Bryniczewa
Marian Owczarski z Derewna
Robert Sielicki
Szuszkiewicz i Stanislaw Byczkiewicz z Derewna
Wacław Kolej z Humieniowszczyzny
Jan Purowski z Humieniowszczyzny
Józef Łoś z Humieniowszczyzny
Jan Dziemianko z Zarzecza
Stanisław Krajewski z Zarzecza
Juchniewicz z Dajnowa
Józef Pocejkowicz z Iwieńca
Kazimierz Puchacewicz z m. Nowiki
Józef Niedźwiecki z Iwieńca
Jan Jakubowski z Iwieńca.
W tym dniu – 3 czerwca 1943 r. – Kacper Miłaszewski „Lewald” zarządził mobilizację. Chor. Zdzisław Nurkiewicz „Nieczaj” wspomina ją następująco: „Zbiórka odbyła się w majątku Kul. Zgłosiłem się ja, plut. Niedźwiecki „Lawina”, wachm. Jakubowski „Dąb”, doprowadzając łącznie ok. 40 konnych żołnierzy. Do tego doszły trzy zaprzęgi konne z prowiantem i furażem dla koni. I to właśnie był zalążek 27 Pułku Ułanów AK im. Króla Stefana Batorego”.
Uzgodnione z sowietami warunki działania polskiej partyzantki na dłuższą metę były nie do przyjęcia. Generalnie można powiedzieć, że chodziło o status Polskich Kresów, w tym województwa Nowogródzkiego. Sowieci uważali, że ziemie te powinny należeć do ZSRR, a Polacy – że są integralną częścią Polski. W dniu 19 czerwca 1943 r. Polacy zdobyli niemiecki Stutzpunkt w Iwieńcu. Sukces był niepodważalny i dla sowietów stanowił zaskoczenie.
Niemiecka operacja przeciwpartyzancka w Puszczy Nalibockiej pod kryptonimem „Hermann” w lipcu – sierpniu 1943 r. spowodowała opóźnienie realizacji sowieckich zamiarów. Polska partyzantka nadal się rozwijała, przybywali chętni do walki ochotnicy. Wielu uciekło przed wywózkami na roboty do Niemiec, wielu, spalonych w pracy konspiracyjnej, zostało skierowanych do lasu przez dowództwo konspiracyjne. W wyniku operacji „Hermann” zginęło jednak wielu partyzantów. Zginęła m.in. Halina Drucka – Podbereska „Księżniczka”, która w momencie śmierci w m. Terebejno krzyknęła: „Jeszcze Polska nie zginęła !”. Ale dla polskich partyzantów jeszcze trudniejsze czasy miały dopiero nadejść!
Polski Oddział Partyzancki im. Tadeusza Kościuszki kontynuował tradycje Wojska Polskiego i „po Iwieńcu” działał jako I batalion 78 Pułku Piechoty Armii Krajowej – dowódca por. Witold Pełczyński „Dźwig”, w składzie którego był 27 pułk ułanów AK – dowódca chor. Zdzislaw Nurkiewicz „Nieczaj” i szwadron ckm p. uł. AK – dowódca por. Jarosław Gąsiewski „Jar”. W lipcu 1944 r. oddział liczył ok. 850 żołnierzy.
Jeżeli macie Państwo w archiwum domowym zdjęcia związane z tym artykułem i chcielibyście podzielić się nimi z pozostałymi czytelnikami – proszę o kontakt ze mną: st*************@wp.eu
Wykorzystano opracowania:
Tomasz Strzembosz, Krzysztof Jasiewicz, Marian Wierzbicki – „Okupacja sowiecka 1939/41 w świetle dokumentów”
Marian Podgóreczny – „Doliniacy”
Adolf Pilch – „Partyzanci trzech puszcz”
Wacław Nowicki – „Żywe echa”
Zdzisław Nurkiewicz – „Straszny Dwór” – wspomnienia
Leszek Ubowski – mail na stronie internetowej p. Plewako z dnia 30.10.2008 r.
Zygmunt Boradyn – „Niemen rzeka niezgody”
Ksiądz „Oro” – wspomnienia – arch. M. D. Zapolski
Józef Kuźmiński – „Z Iwieńca i Stołpców do Białegostoku” i inne.
Opracował: Stanisław Karlik
4 komentarzy
zabugland
16 listopada 2015 o 20:01Helena (Roślewska) Roztowska zmarła w 2011 roku w Bydgoszczy w wieku 98 lat. Pochowana jest na cmentarzu parafialnym Bydgoszcz – Bielawki przy al. Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
watrycy
15 maja 2017 o 20:37„W latach 1943–44 wydawano m.in. biuletyn „Rak”, którego redagowaniem zajmowli się ppor. Józef Zygowiec, Gnatek, Góral, Wasilewski i Rydz”.
Dziś rozmawiałem z synem Józefa Gnatka – Zygowca, Krzysztofem, obecnie mieszkającym w USA.Józef Gnatek ( przedwojenny Podhalańczyk)przyjął nazwisko Zygowiec w wyniku „przycięcia” litewskiego nazwiska Zygowajtis jakie mu służyło w konspiracji wileńskiej (metryka zmarłego)przy „repatriacji” do PRL. Żona jego Antonina Gnatek ps. Tosia była łączniką i sanitariuszką.
Biala
7 listopada 2017 o 21:09Witam !
Poszukuję wiadomości o moich dziadkach Michale i Celinie Michno z domu Gustaw.Mieszkali we wsi Terebejno pow
Naliboki dziadek aresztowany przypuszczalnie w 1941r,babcia zastrzelona przy aresztowaniu dziadka.Może znajdzie się ktoś kto zna ich losy szukam wiadomości od wielu lat
Stanisław Hasiuk
28 maja 2024 o 07:41Jestem synem brata Antoniego Hasiuka – pseudonim Żuczek ze wsi Ruhajce, który zginął w potyczce. Mój ojciec (Kasper Hasiuk, często pisali omyłkowo jego imię jako Kacper) został schwytany w 1945/46 przez „władzę radziecką i za czyny i grzechy swoje i brata” (który zginął), został skazany na obóz „poprawczy” na Syberii (dostał wyrok 8 lat bezwzględnego obozu „poprawczego”, bo tak się wtedy te obozy śmierci nazywały, a trzymali go tam 10 lat / 2 lata bez wyroku). Przeżył ten obóz bo był jedynym fryzjerem w obozie (ok. 300km od Jenisiejska, w głąb tajgi, nad rzeką Angarą). Ale to, co opowiadał, co się tam działo w tym obozie sprawia, że w człowieku narasta chęć rewanżu, zemsty, narasta wrogość wobec komunizmu. Pewnie w naszym pokoleniu już tak zostanie, może młodsze pokolenie „im wybaczy”. Ale ważne w tym wszystkim jest to, żeby nie zapomnieć, żeby pamiętać o krzywdach jakich doznali nasi dziadkowie, ojcowie. Wieczna pamięć dla Bohaterów tamtych czasów.