• ARCHIWUM KRESOWE
  • PODRÓŻE PO KRESACH
  • BIBLIOTEKA KRESOWA
  • KUCHNIA KRESOWA
  • Niepodległość
  • KALENDARIUM
    • Styczeń w Historii Kresów
    • Luty w Historii Kresów
    • Marzec w Historii Kresów
    • Kwiecień w Historii Kresów
    • Maj w Historii Kresów
    • Czerwiec w Historii Kresów
    • Lipiec w Historii Kresów
    • Sierpień w Historii Kresów
    • Wrzesień w Historii Kresów
    • Październik w Historii Kresów
    • Listopad w Historii Kresów
    • Grudzień w Historii Kresów
  • POLACY NA WSCHODZIE
  • HISTORIA I WSPOMNIENIA
  • WYSZUKIWARKA KRESOWA
  • GAZETY KRESOWE
    • Archiwum “Magazynu Polskiego”
    • Archiwum “Głosu znad Niemna”
    • Archiwum “Echa Polesia”
    • Archiwum “Polaka na Łotwie”
    • Archiwum “Kuriera Galicyjskiego”
    • Archiwum “Słowa Polskiego”
    • Archiwum “Monitora Wołyńskiego”
    • Archiwum “Głosu Polonii”
    • Archiwum “Polonii Charkowa”
    • Archiwum “Dziennika Kijowskiego”
    • Archiwum “Krynicy”
    • Archiwum “Gazety Polskiej Bukowiny”
    • Archiwum “Wołanie z Wołynia”
    • Archiwum “Naszych Dróg”
    • Archiwum “Tęczy Żytomierszczyzny”
    • Archiwum “Lwowskich Spotkań”
    • Archiwum “Polaków Donbasu”
    • Archiwum “Mozaiki Berdyczowskiej”
    • Archiwum “Słowa Życia”
  • TV Kresy24.pl
Kresy24.pl – Wschodnia Gazeta Codzienna
  • 07 Mar 2021
  • Ukraina
  • Białoruś
  • Rosja
  • Litwa
  • Azja i Zakaukazie
  • Region Bałtyku
  • Trójmorze
  • русский
  • yкраїнська
Kresy24.pl - Wschodnia Gazeta Codzienna
  • ARCHIWUM KRESOWE
  • PODRÓŻE PO KRESACH
  • BIBLIOTEKA KRESOWA
  • KUCHNIA KRESOWA
  • Niepodległość
  • KALENDARIUM
    • Styczeń w Historii Kresów
    • Luty w Historii Kresów
    • Marzec w Historii Kresów
    • Kwiecień w Historii Kresów
    • Maj w Historii Kresów
    • Czerwiec w Historii Kresów
    • Lipiec w Historii Kresów
    • Sierpień w Historii Kresów
    • Wrzesień w Historii Kresów
    • Październik w Historii Kresów
    • Listopad w Historii Kresów
    • Grudzień w Historii Kresów
  • POLACY NA WSCHODZIE
  • HISTORIA I WSPOMNIENIA
  • WYSZUKIWARKA KRESOWA
  • GAZETY KRESOWE
    • Archiwum “Magazynu Polskiego”
    • Archiwum “Głosu znad Niemna”
    • Archiwum “Echa Polesia”
    • Archiwum “Polaka na Łotwie”
    • Archiwum “Kuriera Galicyjskiego”
    • Archiwum “Słowa Polskiego”
    • Archiwum “Monitora Wołyńskiego”
    • Archiwum “Głosu Polonii”
    • Archiwum “Polonii Charkowa”
    • Archiwum “Dziennika Kijowskiego”
    • Archiwum “Krynicy”
    • Archiwum “Gazety Polskiej Bukowiny”
    • Archiwum “Wołanie z Wołynia”
    • Archiwum “Naszych Dróg”
    • Archiwum “Tęczy Żytomierszczyzny”
    • Archiwum “Lwowskich Spotkań”
    • Archiwum “Polaków Donbasu”
    • Archiwum “Mozaiki Berdyczowskiej”
    • Archiwum “Słowa Życia”
  • TV Kresy24.pl
Home
Historia i Wspomnienia

Państwo zaczyna się od granic

01 Lip 2014 Historia i Wspomnienia 5 comments

Orkiestra KOP

Orkiestra KOP

«Na ziemiach, umęczonych długoletnią wojną, zapanował znowuż gwałt i terror. Cichy, pracujący w pocie czoła mieszkaniec wsi i miast nie jest pewien dnia, ani godziny. W tych warunkach cała ludność Województw Kresowych spogląda na żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, jako swoich właściwych obrońców».

Takimi słowami gen. Henryk Odrowąż-Minkiewicz opisywał sytuację na wschodnich rubieżach II Rzeczpospolitej. Miał na myśli długą granicę pomiędzy Polską a ZSRR, na której nieustannie dochodziło do starć, potyczek, a nawet regularnych bitew, pomiędzy polskim wojskiem wspieranym przez policję, a zbrojnymi bandami przychodzącymi z drugiej strony pasa granicznego.


Powyższa sytuacja stanowiła główny powód decyzji o powołaniu do życia nowej formacji: Korpusu Ochrony Pogranicza. Jej zadanie w głównej mierze miało na celu ochronę porządku na wschodniej granicy i przyległych terenach. Uznano bowiem, że jedynie zorganizowana, dobrze wyszkolona i wyposażona na sposób wojskowy formacja, będzie w stanie zaprowadzić na tym terenie ład i porządek. Korpus Ochrony Pogranicza był formacją wojskową o rozbudowanej strukturze.

Posiadał własne oddziały piechoty, saperów, kawalerii, żandarmerii, artylerii, a nawet świetnie działającą służbę wywiadowczą. Do Korpusu można było zostać przeniesionym, po odbyciu zasadniczej służby w Wojsku Polskim. Traktowano to, jako znaczny awans i nobilitację. Była to jedyna w pełni bojowa formacja wojskowa w okresie międzywojennym. Jej żołnierze nie potrzebowali szkoleń na poligonach, oni codziennie pełnili służbę z bronią, codziennie mieli kontakt z nieprzyjacielem. Skomplikowane stosunki narodowościowe na wschodnim pograniczu przez długi czas utrudniały żołnierzom formacji granicznych nawiązanie współpracy z miejscową ludnością.


Z tego względu żołnierze KOP stanęli przed trudnym zadaniem pozyskania zaufania wśród ludności zamieszkującej pogranicze. Jedną z form przekonania do siebie mieszkańców, było organizowanie przedsięwzięć kulturalnych i oświatowych – przedstawień, koncertów, odczytów, seansów filmowych oraz budowanie bibliotek i świetlic. Orkiestry KOP często brały udział w uroczystościach religijnych różnych wyznań. Ponadto organizowano różnego rodzaju kursy dokształcające, przede wszystkim z dziedziny rolnictwa, ale też związane z oświatą. Dużo czasu, również poza służbą, żołnierze poświęcali na pomoc społeczną. Udzielano pożyczek, pomocy lekarskiej i weterynaryjnej, włączano się w budowy budynków użyteczności publicznej i infrastruktury. Wszystkie działania, które podejmowali żołnierze KOP, z czasem zaczęły przynosić pozytywne efekty. Do służby w KOP przyjmowani byli przede wszystkim oficerowie i podoficerowie zawodowi oraz szeregowi służby zasadniczej po odbyciu półrocznego szkolenia. Idealnymi kandydatami byli żołnierze o dobrej kondycji fizycznej, nienagannej opinii, narodowości polskiej, umiejący pisać i czytać.

Korpus pozyskiwał wyższą kadrę ze szkół oficerskich poszczególnych rodzajów broni, ale kadrę podoficerską szkolił sam. W tym celu 28 sierpnia 1928r. na terenie dawnej carskiej twierdzy w Osowcu sformowany zostaje Batalion Szkolny KOP, który przemianowano 28 lutego 1930 r. w Centralną Szkołę Podoficerską KOP. W ramach mobilizacji w 1939 roku, na bazie poszczególnych brygad KOP tworzy oddziały wojska, których zadaniem jest zasilenie głównych sił skierowanych do obrony kraju. Na ich miejsce «odtwarza» się oddziały KOP z rezerw, w punktach dotychczasowego postoju. 17 września 1939 r. tylko KOP stoi na drodze Armii Czerwonej. Jednak rozkazy są niejednoznaczne.

Naczelny Wódz rozkazuje «z Sowietami nie walczyć», chyba, że w przypadku bezpośredniego ataku lub próby rozbrojenia. Część pododdziałów wycofuje się paląc wcześniej tajne dokumenty, a część podejmuje nierówną walkę, najczęściej pozostając na zawsze na jej polu. 21 września 1939 r. gen. Orlik-Rückemann organizuje improwizowane zgrupowanie KOP w rejonie Woli Kucheckiej. Wtedy ma pod swoją komendą 8 700 KOP-istów. Jedynym w owym czasie celowym kierunkiem działania jest marsz pod Kock i dołączenie do Samodzielnej Grupy Operacyjnej «Polesie» gen. Franciszka Kleeberga. Po drodze dochodzi cały czas do starć z Sowietami. W dniach 29-30 września 1939 r. doszło do zainicjowanego przez stronę polską starcia pod Szackiem.

Grupa KOP poważnie nadwyrężyła siły 52 Dywizji Strzeleckiej Armii Czerwonej. W walkach z bolszewikami zginęło około 350 polskich żołnierzy, a przeszło 900 zostało rannych. KOP stracił też sporo amunicji i kilka ciężarówek. Dnia 30 września grupa KOP podjęła dalszy marsz w kierunku Parczewa. Przy próbie przekroczenia szosy Włodawa-Lublin w miejscowości Wytyczno doszło do walki z oddziałami pancernymi Armii Czerwonej nacierającymi od strony Włodawy. Brak amunicji i sprzętu oraz wyczerpanie żołnierzy spowodowało, że gen. bryg. Wilhelm Orlik-Rückemann zwolnił żołnierzy z przysięgi i 1 października 1939 r. rozwiązał liczące około 3 tys. żołnierzy zgrupowanie.

Oficerowie i żołnierze KOP brali udział w II wojnie światowej walcząc w różnych jednostkach polskiej armii. Wielu z nich poległo, część trafiła do niewoli sowieckiej. Osadzeni w założonych przez NKWD obozach w Ostaszkowie, Starobielsku i Kozielsku, zostali rozstrzelani wiosną 1940 r. Ich groby znajdują się w wielu miejscach, m.in. w Miednoje, Charkowie, Katyniu. Tam rozstrzelano m.in. pierwszego dowódcę KOP gen. Henryka Minkiewicza.

Monitor Wołyński/ Opracowano na podstawie: www.dobroni.pl, www.muzeumsg.pl.

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:

Powiązane wiadomości:

Brak powiązanych wiadomości

Tagi: 17 września 1939 Armia Krajowa dokumenty GRU Kleeberg Kock Korpus Ochrony Pogranicza Kozielsk kultura Miednoje Minkiewicz NKWD Odrowąż poligon Rubież Starobielsk Szacki uzbrojenie Wołyń Września wywiad Związek Sowiecki
  • Tags
  • 17 września 1939
  • Armia Krajowa
  • dokumenty
  • GRU
  • Kleeberg
  • Kock
  • Korpus Ochrony Pogranicza
  • Kozielsk
  • kultura
  • Miednoje
  • Minkiewicz
  • NKWD
  • Odrowąż
  • poligon
  • Rubież
  • Starobielsk
  • Szacki
  • uzbrojenie
  • Wołyń
  • Września
  • wywiad
  • Związek Sowiecki

5 komentarzy

  1. Krzysztof E Wojciechowicz
    30 lipca 2014 o 00:57 Odpowiedz ↓

    Ciekawy przyczynek do historii oddziałów polskich, walczących w rejonie Woli Kucheckiej. Dawno już kupiłem w Johannesburskim antykwariacie książkę zatytuowaną ‘My name is million’. Autorka, literatka angielska, mieszkająca w Polsce z mężem Polakiem w Warszawie, we wrześniu 1939 roku uciekała od nawały niemieckiej, zatrzymując się ostatecznie w majątku Leontyny Korsak, Kuchcze Wielkie. Opisuje najazd bolszewicki po 17 września i tysięczne masy wojska polskiego, przewijające się przez ten majątek. Udało się jej następnie przedostać przez Litwę do Anglii, gdzie napisała tą książkę, wymieniając nazwiska i miejscowości jedynie z pierwwzej litery.
    Udało mi się rozszyfrować te nazwy; książkę przetłumaczyłem na j. polski. Kto ciekawy, znajdzie ją na: http://www.econostatistics.co.za/images/mynameismillion.doc
    Oto fragment:

    “Za oszklonymi drzwiami pojawiła się jakaś postać, zaglądając do środka. Ostanio zdarzało się to coraz częściej; wieśniacy przychodzili popatrzeć na nas przez szybę. Nikt z nas nie poruszył się. Choć dla zaciemnienia, okna były zasłonięte prześcieradłami i dywanikami, można było dostrzec nasze głowy i każdy ruch. Zazwyczaj, po zaspokojeniu ciekawości natręci odchodzili. Tym razem jednak klamka poruszyła się. Wszedł polski pułkownik. Bardzo wysoki, szczupły, o oczach gorejących w zapadłej bladej twarzy, podszedł do pani N. i uścisnął jej rękę. Wystarczyło raz spojrzeć na jego ruchy i wyraz twarzy, aby zapamiętać go na zawsze. Po przywitaniu, pani N. przedstawiła go nam. Był to pułkownik W, słynny zagończyk. W czasie ostatniej wojny, wraz z jeszcze bardziej znanym J. i garstką żołnierzy, na tych samych moczarach dniem i nocą nękali tyły armii bolszewickiej.
    ‘Dziewietnaście lat!’ zawołała stara dama. ‘Dziewietnaście lat!’
    ‘Dwadzieścia,’ sprostował pułkownik. ‘Dwadzieścia lat temu leżałem u pani w Pińsku na tej sofie chory na tyfus.’
    ‘A potem – uwięzili biednego S. W końcu pozwolili mi go odwiedzić.’
    ‘I pakowaliśmy porcelanę i miniatury. Sikorski ewakuawał panią do Warszawy.’
    ‘Proszę usiąść,’ powiedziała pani N. ‘usiąść i jeść.’
    ‘Dziękuję,’ odpowiedział pułkownik, ‘ale najpierw muszę panią o coś poprosić. Zostawiłem na dworze żołnierzy. Czy mogą wejść?’
    Weszło ich około dziesięciu. Nie wszyscy w mundurach. W. ponownie montował partię partyzancką. Być może, przyjmie do niej A*
    Spośród nich, najbardziej wyróżniało się trzech. Pułkownik W. Wysoki, około dwudziesto-czteroletni chłopak, który pozostawił w Warszawie żonę i miał matkę Angielkę. Był w mudurze. Rotmistrz – typowy kawalerzysta, poruszający się nieco kołyszącym krokiem; zahartowany, o nienagannych manierach i iskrzących oczach, ukrywających chłód stali. Zasnął przed końcem kolacji, z policzkiem opartym o ramię sąsiada. Innych pamiętam jak przez mgłę.
    Przez następny tydzień przewinęło się ich około ośmiu tysięcy. Po pierwszej setce, pamięć rejstruje jedynie mundury – najbardziej potrzebujących pomocy, najbardziej otarte stopy.”

    Krzysztof E Wojciechowicz

  2. Krzysztof E Wojciechowicz
    30 lipca 2014 o 01:15 Odpowiedz ↓

    PS okazuje się, że MS Internet Explorer 8 nie potrafi otworzyć dokumentu, którego adres podałem:http://www.econostatistics.co.za/images/mynameismillion.doc
    Należy użyć Google Chrome lub MS Internet Explorer 9.

    Krzysztof E Wojciechowicz

  3. józef III
    2 stycznia 2015 o 10:45 Odpowiedz ↓

    Chwała Walecznym ! Chwała polskiemu dworowi !

    1. jerkras
      10 marca 2018 o 20:27 Odpowiedz ↓

      Polski dwór to ostoja polskości, to twierdza rodów stabilizacja pokoleń, pewność jutra i chwała przeszłości. Tylko odrodzenie się systemu dworskiego da Polsce niezależność i dobrobyt. Moja rodzina przeszła te tragiczne chwile dworów we wrześniu 1939 roku w rejonie Kołomyi.

  4. strażnik
    1 września 2015 o 14:14 Odpowiedz ↓

    Daj Boże, że Straż Graniczna kiedyś w końcu zacznie zbliżać się do poziomu KOP

Dodaj komentarz Anuluj

Najczęściej czytane
Łukaszenka chce, by dzień agresji ZSRR na Polskę był świętem narodowym Białorusi

Łukaszenka chce, by dzień agresji ZSRR na Polskę był świętem narodowym Białorusi

"Kijów wyczerpał zdolności do przesuwania się na Zachód w oparciu o Niemcy"

"Kijów wyczerpał zdolności do przesuwania się na Zachód w oparciu o Niemcy"

"Kurier Wileński": Po co nam Wyklęci

"Kurier Wileński": Po co nam Wyklęci

KGB Białorusi wykorzystuje intymne związki do werbowania Litwinów

KGB Białorusi wykorzystuje intymne związki do werbowania Litwinów

Na Białorusi odnaleziono dokument opisujący egzekucje na Polakach. Są też nazwiska katów z 1939 roku

Na Białorusi odnaleziono dokument opisujący egzekucje na Polakach. Są też nazwiska katów z 1939 roku

„Der Spiegel”: odpowiedzialnością za Nord Stream 2 należy obarczyć Rosję

„Der Spiegel”: odpowiedzialnością za Nord Stream 2 należy obarczyć Rosję

Niemieckie media: Niemcy mogą zrezygnować z Nord Stream 2 i wesprzeć Ukrainę

Niemieckie media: Niemcy mogą zrezygnować z Nord Stream 2 i wesprzeć Ukrainę

Łukaszenka podzielił się władzą z 45- letnim synem

Łukaszenka podzielił się władzą z 45- letnim synem

Mołdawia: Będzie referendum w sprawie odwołania prezydent Sandu?

Mołdawia: Będzie referendum w sprawie odwołania prezydent Sandu?

„Wall Street Journal”: USA powróciły, ale Europie nie po drodze

„Wall Street Journal”: USA powróciły, ale Europie nie po drodze

Najnowsze
06 Mar
Azja i Zakaukazie

Ukrainę odwiedzi patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I

06 Mar
Ukraina

W Donbasie „separatyści” ośmiokrotnie złamali zawieszenie broni

06 Mar
Ukraina

MSZ Ukrainy podało przyczynę wypadku ukraińskiego autobusu w Polsce

06 Mar
Azja i Zakaukazie

Premier Armenii odbył rozmowę telefoniczną z sekretarzem stanu USA

06 Mar
Azja i Zakaukazie

Ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich Unii Europejskiej tworzą grupę mediacyjną w celu rozwiązania kryzysu w Gruzji

06 Mar
Azja i Zakaukazie

Kirgistan: Hakerzy włamali się na profil prezydenta i pisali obraźliwe komentarze

06 Mar
SUPERNEWS

Wypadek ukraińskiego autobusu na Podkarpaciu. 6 osób nie żyje, wielu rannych

Publikacje wyrażają jedynie poglądy autora/ów i nie mogą być utożsamiane z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

© Kresy24.pl 2018. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.  Kontakt | Polityka prywatności
Produkcja: Fundacja Wolność i Demokracja