Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi oświadczyło, że chce uczestniczyć w rozmowach pokojowych w sprawie Ukrainy i uzyskać gwarancje bezpieczeństwa
Zdaniem wiceministra spraw zagranicznych republiki Jurija Ambroziewicza, „strona białoruska od samego początku podjęła kroki pokojowe, aby zapobiec eskalacji na Ukrainie”, dlatego teraz należy wziąć pod uwagę interesy Mińska.
„Strona białoruska od samego początku podjęła kroki pokojowe, aby zapobiec eskalacji na Ukrainie. Dlatego od samego początku deklarowaliśmy, że pretendujemy do miejsca przy stole negocjacji pokojowych ws. Ukrainy, kiedy te się rozpoczną. Zależy nam na uzyskaniu gwarancji własnego bezpieczeństwa. Ostateczne porozumienia muszą koniecznie uwzględniać także interesy strony białoruskiej” – powiedział na posiedzeniu rady doradczej ds. Białorusinów za Granicą przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych RB.
Jurij Ambroziewicz stwierdził, że Białoruś „jak żaden inny kraj” jest zainteresowana pokojowym rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie, gdyż sytuacja na jej południowych granicach jest bardzo trudna.
„I na tym tle oskarżenia naszego kraju o wspomaganie agresji wydają się absurdalne. Położona w sąsiedztwie Ukrainy Białoruś jak nikt inny jest zainteresowana jak najszybszym pokojowym rozwiązaniem tego konfliktu – stwierdził. „To całkiem rozsądne, że żaden kraj nie chce prowadzić działań zbrojnych na swoich granicach”.
Przypomnijmy, że to właśnie przez terytorium Białorusi, Rosja przeprowadziła 24 lutego 2022 roku atak na Ukrainę.
ba za nashaniva.com
3 komentarzy
Enricco
16 grudnia 2024 o 18:49Czekamy, aż tym wszystkim dyktatorom na wszystkich kontynentach tajemniczy James Bond zacznie w wielkiej skrytości obcinać im stopy i dłonie, żeby jeszcze na jakiś czas ich żałowali swych plugawych uczynknów i dać przykład innym.
Yaro
17 grudnia 2024 o 10:08Białorusi zależy na pokoju na Ukrainie,???,,, , pewnie dlatego pozwolili kacapom wyprowadzić ze swojego kraju atak na Ukraine, …. Białoruś jest uczestnikiem tej wojny i tak samo odpowiada jak kacapia.
Janusz
17 grudnia 2024 o 17:10To tak jak w 1939 roku agresorami na Polskę byly IIIResza hitlerowska, a ZSRR tylko broniło interesów swoich pobratyncow przy użyciu milona żołnierzy z czołgami. Podobnie zapomniani Słowacy wkroczyli od południa. Putin i Łukaszenka powinni odpowiadac na równi przed trybunalem.
Piotr
17 grudnia 2024 o 19:36Ja się tylko pytam. Kiedy to „nasze” polityczne bydło zacznie zabezpieczać nasz kraj a nie swoje osobiste interesy i konta.