„Białoruska milicja w najnowszej historii kraju ani razu w brutalny sposób nie rozpędzała akcji protestacyjnych” – oświadczył szef MSW w programie „Zbliżenie” na kanale Bialoruś-1.
Igor Szuniewicz powiedział, że armatki wodne, psy, granaty ogłuszające i gumowe kule – to broń używana przez „sąsiadów Białorusi z krajów demokratycznych”.„My używamy tarcz i gumowych pałek, ponieważ są to środki obrony koniecznej” – tłumaczył Szuniewicz i przekonywał, że w najnowszej historii kraju białoruska milicja ani razu nie użyła siły do rozpędzania akcji protestacyjnych .
Zapytany o przygotowania do mających odbyć się 11 października wyborów prezydenckich na Białorusi Igor Szuniewicz zapewnił, że służby są w pełni przygotowane na każdą ewentualność.
„Mogę zagwarantować – jesteśmy gotowi do adekwatnej odpowiedzi na każde wyzwanie, zareagujemy na każde zagrożenie. Jesteśmy przygotowani, aby zminimalizować wszelkie szkodliwe następstwa. Powiem nawet więcej: jeśli zajdzie potrzeba, jesteśmy gotowi do pracy nawet wcześniej, żeby nie dopuścić do sytuacji krytycznej” – podkreślił minister.
Przypomnijmy, 19 grudnia 2010 roku doszło do ataku reżimu Aleksandra Łukaszenki na uczestników pokojowej demonstracji w Mińsku. Siły bezpieczeństwa brutalnie rozpędziły demenstrantów, którzy wyszli by zademonstrować swój sprzeciw wobec kolejnym sfałszowanym wyborom prezydenckim. To był czarny dzień w historii tego kraju. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy ludzi, ale reżim stłumił demonstrację używając m.in. sił wojskowych. Tysiące demonstrantów pobito, wielu zostało poważnie rannych, ponad siedmiuset aresztowano, ponad sześćdziesięciu wytoczono sprawy karne. Jeszcze przed oficjalnym zakończeniem liczenia głosów aresztowano (najpierw pobito) wszystkich 8 opozycyjnych, demokratycznych kandydatów na prezydenta.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!