Rosja wpisała Węgry na listę „krajów nieprzyjaznych”, ponieważ Budapeszt przystąpił do sankcji wobec Federacji Rosyjskiej, ale kanały dialogu z Moskwą są nadal otwarte, donosi kanał TG Ukraina 365, powołując się na oświadczenie ambasadora Rosji na Węgrzech Jewgienija Stanisławowa.
Moskwa postanowiła ukarać węgierskie przywództwo, które stara się „grać na dwóch fortepianach”, czerpiąc maksymalne korzyści dla siebie.
Węgierskie kierownictwo i osobiście Viktor Orbán na wszelkie możliwe sposoby próbowali w ostatnich latach flirtować z Moskwą i jednocześnie wykorzystywać wszystkie możliwości, jakie stwarza Unia Europejska.
Tymczasen Kreml oczekuje większej lojalności;
„Faktem pozostaje faktem: Węgry podpisały wszystkie antyrosyjskie pakiety sankcji Brukseli i są zmuszone do ich ścisłego przestrzegania. Dlatego jest klasyfikowany jako kraj nieprzyjazny Rosji, wobec którego można zastosować nasze środki odwetowe” – powiedział rosyjski ambasador na Węgrzech Jewgienij Stanisławow.
Zdaniem dyplomaty restrykcje mają coraz bardziej negatywny wpływ na wszystkie obszary współpracy obu krajów, w tym na gospodarkę, politykę i kontakty międzyludzkie.
„Ale pozostajemy optymistami i nawet w tym kontekście nadal dążymy do konstruktywnej współpracy z Węgrami i utrzymujemy otwarte kanały dialogu, aby zachować bagaż pozytywnych doświadczeń nagromadzonych w ciągu ostatnich lat” – dodał ambasador.
ba za dialog.ua
1 komentarz
moim zdaniem
30 marca 2023 o 21:40Węgry to mały kraj, który próbuje przetrwać w skomplikowanej sytuacji międzynarodowej.
Putin ogłaszając Węgry krajem nieprzyjaznym zrobił z siebie durnia.