
Mikuta Samaryn. Fot: @nebovkletku
Mikita Samaryn, 33-letni mieszkaniec Grodn przez cztery lata ukrywał się przed białoruskimi służbami!
Wreszcie go dorwali, został skazany na 6 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Wyrok zapadł w sądzie w Grodnie 2 lipca 2025 roku – informuje „Garadzenskaja Pravaabarona”.
Samaryn był ścigany od 2021 roku. Zarzuty, które usłyszał, dotyczą:
art. 364 – „przemoc wobec funkcjonariusza organów ścigania”,
art. 411 – „złośliwe niepodporządkowanie się wymaganiom administracji zakładu karnego”.
Obrońcy praw człowieka piszą, że mężczyzna przetrzymywany jest w karcerze (izolatce).
To nie pierwszy konflikt Samaryna z reżimem. Jak podaja gazeta Nasza Niwa, w grudniu 2020 roku został skazany na 4 lata tzw. „chemii” (ograniczenia wolności) za rozpylenie gazu podczas pikiety przed komisariatem rejonowym w Grodnie. Kara została później zamieniona na 2,5 roku łagru, jednak Samaryn nie złożył apelacji i zniknął – przez lata skutecznie unikał zatrzymania.
W marcu 2025 roku został rozpoznany przez milicję na jednym z osiedli Grodna. Nie miał przy sobie dokumentów, a podane przez niego dane nie figurowały w systemie MSW. Według relacji służb, gdy kazano mu jechać na komisariat, zaatakował funkcjonariusza i złamał mu rękę, po czym rzucił się do desperackiej ucieczki przez rzekę. Został jednak zatrzymany.
Samaryn był znanym w mieście renowatorem zabytkowych aut, członkiem klubu rekonstruktorów „Vintage”. Regularnie brał udział w miejskich wydarzeniach i sesjach zdjęciowych.
Obrona zapowiedziała apelację od wyroku.
ba za nashaniva.com/@nebovkletku
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!