W obwodzie briańskim Federacji Rosyjskiej ogłoszono akcję pod kryptonimem „Szarotka”, co w praktyce oznacza pilne zgromadzenie funkcjonariuszy wszystkich służb bezpieczeństwa. Poinformował o tym zbliżony do Kremla kanał w Telegramie Mash. We wpisie czytamy, że jednostki Gwardii Rosyjskiej są wzmacniane w rejonach sewskim, suziemskim, trubczewskim i klimowskim obwodu briańskiego.
W Rosji – przypomnijmy, od poniedziałku trwa panika w związku z doniesieniami, że armia rosyjska utraciła kontrolę nad częścią obwodu biełgorodzkiego i ewakuowała stamtąd okolicznych mieszkańców.
Jak informowaliśmy, 22 maja gubernator biełgorodzki Wiaczesław Gładkow przekazał, że na teren obwodu briańskiego graniczącego z Ukrainą wkroczyła ukraińska grupa dywersyjno-zwiadowcza. Kijów zaprzeczył, jakoby miał cokolwiek wspólnego z tą akcją. Odpowiedzialność wzięli na siebie rosyjscy antykremlowscy ochotnicy walczący w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy z „Legionu Wolności Rosji” i „Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego”.
Gubernator obwodu przyznał, że Federacja Rosyjska nie kontroluje części terytorium obwodu i zabronił lokalnym mieszkańcom powrotu do domów po ewakuacji. W regionie trwa „operacja antyterrorystyczna”.
Niezależny rosyjski portal Meduza wskazuje, że wprowadzenie reżimu operacji antyterrorystycznej rozwiązuje służbom ręce, dając prawo do prowadzenia rewizji i kontroli dokumentów, blokowania łączności telefonicznej i internetu, zakładania podsłuchów rozmów telefonicznych i korespondencji w interencie, a także ograniczania poruszania się pojazdów i osób.
Pisaliśmy też, że armia rosyjska, która rzekomo już kilkakrotnie pokonała „grupy dywersyjno-zwiadowcze”, rozpoczęła ewakuację obiektu jądrowego znajdującego się w obwodzie biełgorodzkim.
Nad ranem 23 maja w Biełgorodzie słychać było eksplozję w budynku FSB. To ta służba kieruje „operacja antyterrorystyczna”.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!