Decyzja Watykanu o uznaniu „heroiczności cnót”, jak i sam proces beatyfikacyjny, greckokatolickiego arcybiskupa lwowskiego Andrzeja Szeptyckiego budzi wiele kontrowersji, zwłaszcza w środowisku rodzin ofiar ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich zbrodniarzy na Polakach i Żydach oraz obywatelach innych narodowości Drugiej Rzeczypospolitej – pisze na swoim blogu Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Jest to sprawa, na którą powinny zareagować także polskie władze kościelne. Poniżej publikuję w całości jeden z listów otwartych, skierowanych poprzez nuncjusza apostolskiego w Warszawie do papieża Franciszka.
Nuncjusz Apostolski w Polsce
ul. Szucha 12
00-582 Warszawa
Dotyczy beatyfikacji abp. Andrzeja Szeptyckiego
Z prośbą o doręczenie Papieżowi Franciszkowi
Zarząd i członkowie Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu z siedzibą w Zamościu zwracamy się z gorącą prośbą o cofnięcie dekretu heroiczności cnót metropolicie lwowskiemu Andrzejowi Szeptyckiemu, który wkrótce może zostać zaliczony w poczet błogosławionych.
Członkowie Stowarzyszenia to ludzie cudem ocaleni spod pił, siekier, wideł ukraińskich nacjonalistów UPA i SS Galizien, którzy bestialsko mordowali od dziecka w kołysce do starca nad grobem. Mimo upływu czasu ponad 72 lat pamiętamy tamte krwawe dni i czerwone noce rozświetlane pożogą palonych chat, domów, kaplic i kościołów. Zapach palonych ciał ludzkich żywych czy martwych towarzyszą nam przez całe nasze życie. Polacy na ziemiach Małopolski Wschodniej II Rzeczypospolitej stali się celem zorganizowanej planowej akcji ludobójstwa.
W każdy dzień i każdą noc wkraczała do naszych domostw śmierć. A była ona okrutna. Na przykład małe dzieci nabijano na sztachety, rzucano żywe do studni, obcinano im rączki i nóżki, przybijano za języczki do stołu, wydłubywano oczka itp. Ile zginęło niewinnych dzieci w sposób bezsprzecznie nieludzki nie jesteśmy w stanie ustalić.
Dysponujemy częściową dokumentacją. I tak w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej zamordowano 470 osób w tym 250 dzieci, we wsi Leśniaki i Kędy zamordowano 141 osób w tym 64 dzieci, we wsi Jankowice zamordowano 80 osób w tym 18 dzieci. Na Wołyniu było ponad 2000 większych, bądź mniejszych osad zamieszkałych przez Polaków, z których mało kto się uratował. Czyż abp. Andrzej Szeptycki nie znał ewangelickiej wypowiedzi Chrystusowej,że „lepiej by było kamień młyński uwiązać do szyi niż miałby zgorszyć dziecko niewinne” ? A tu nie tylko zgorszyć ale i zabić.
Nie ma gorszej zbrodni jak dzieciobójstwo. Kobiety ciężarne miały rozcinane brzuchy, płód był wyciągany i rozbijany o futryny domów, mężczyznom obcinano głowy siekierą lub kosą. Wyjątkowo ciężkie tortury stosowano wobec księży katolickich. Byli zabijani przy ołtarzach podczas odprawiania mszy świętej. Ginęli w męczarniach razem z wiernymi.
My, żyjący świadkowie rzezi wołyńskiej doskonale pamiętamy 11 lipca 1943r. Niedziela, w kościołach odprawiane były nabożeństwa, wierni przybyli licznie by uczestniczyć w nabożeństwie. Nikt się nie spodziewał, że dzicz banderowska targnie się na miejsce święte. Niestety dla nich nie było świętości. Wpadali do kościołów, zaczynali rzucać granaty, strzelać z karabinów a siekiernicy brocząc we krwi dobijali siekierami rannych. Nacjonaliści ukraińscy zamordowali 160 księży nie licząc osób zakonnych. Mordy były dokonywane zgodnie z zestawieniem 362 metod stosowanych przez UPA na Polakach.
Sporo niedobitych dzieci uratowało się cudem. Były one świadkami mordów własnych rodziców i rodzeństwa. Nie dane im było szczęśliwe dzieciństwo, nie wymawiały słow „mama”, „tata”. Nie zaznały miłości rodzicielskiej. Zaznały tylko głód , chłód, żal , ból i smak gorzkich łez.
Naziści ukraińscy od 1939-1947roku wymordowali około 200 tyś Polaków, w tym na Wołyniu około 70 tysięcy. Morzem krwi zapłacono bycie Polakiem. Nie mieli katolickich pogrzebów, nie mają grobów. Dlatego nie zapalimy im tam zniczy, nie położymy wiązanek kwiatów na grobach, gdzie rodzinne były domy. Cisza krzyczy a historia wciąż milczy o nich. Nie oddano Im należytego szacunku i sprawiedliwości.
Ojcze Święty! za rzeż wołyńską obwiniamy nie tylko Banderę, Suchewycza i innych przywódców UPA, Dywizję SS Galizien, ale również duchownych greckokatolickich, którzy sprzeniewierzyli się V przekazaniu Bożemu „Nie zabijaj”. W świątyniach podczas nabożeństw wzywali wiernych do mordowania Polaków, święcili narzędzia zbrodni ( siekiery, piły, widły, itp.). Po nabożeństwach brali udział w okrutnych mordach.
Zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego metropolita lwowski Andrzej Szeptycki nie reagował w ogóle na ludobójstwo dokonywane przez ukraińskich nacjonalistów wyznania greckokatolickiego na ludności polskiej. Był to akt zdrady wobec nauki kościoła, był to pakt poparcia czynów szatańskich. Zbrodni ludobójstwa nie przeciwstawił się , nie potępił, nie informował o niej Stolicy Apostolskiej. Jako duchowny wysoko postawiony, nie posiadał wrażliwości na cierpienie ludzkie, zachowywał zupełną obojętność na okrucieństwa jakie człowiek mógł zgotować drugiemu człowiekowi.
Po wkroczeniu wojsk niemieckich na tereny II Rzeczypospolitej abp. Andrzej Szeptycki napisał entuzjastyczny list witając wojska niemieckie we Lwowie. Był to pierwszy publiczny akt kolaboracji z Hitlerem. Po klęsce wojsk niemieckich witał następnego okupanta – sowieckiego.
W świetle faktów zawartych w naszym piśmie uważamy, że abp Andrzej Szeptycki jest nie godny wyniesienia na ołtarze. Uważamy, że ten człowiek mimo wszystkiego ponosi współodpowiedzialność za śmierć naszych najbliższych.
Proces metropolity Szeptyckiego został dwukrotnie zablokowany przez wybitnego Prymasa 1000-lecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dowody zablokowania znajdują się w Watykanie.
Ojcze Święty! nie wyobrażamy sobie jak można się modlić do „takiego świętego”.
Z wołyńskim Szczęść Boże
Zarząd i członkowie Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu z siedzibą w Zamościu.
Załącznik
Książka Leszka Wójtowicza „Wózkiem do nieba”. Rzecz o siostrze zakonnej i sierotach zamordowanych przez nacjonalistów ukraińskich pod Sahryniem na Lubelszczyźnie.
Sygnatariuszami tego listy są zarząd i członkowie Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu z siedzibą w Zamościu. Stowarzyszenie to, zrzeszające tak ocalałych z ludobójstwa, jak i rodziny pomordowanych, za swoją wieloletnią działalność społeczną zostało w 2013 laureatem prestiżowej nagrody Kustosza Pamięci Narodowej. Prezesem jest Janina Kalinowska, która jako małe dziecko ocalała z zagłady, a która od wielu lat upomina się o prawdę i upamiętnienie ofiar.
Ks. Tadeusz Isakowicz – Zaleski
23 komentarzy
Wołyń1943
10 sierpnia 2015 o 13:45Pytanie do papieża Franciszka: ile dziś kosztuje wyniesienie na ołtarze? Chyba zasadne, bowiem współczesna nauka nie skonstruowała jeszcze takiego mikroskopu, dzięki któremu udałoby się odnaleźć cechy świętości u Szeptyckiego.
bolek chrobry
10 sierpnia 2015 o 13:50racja!!
Michał Mieczysław Białkowski
10 sierpnia 2015 o 13:52Co to w ogóle za bzdety. Przedruk wyziewów kremlowskiej propagandy i pseudo-kresowiaków. Za 5 do 10 lat będą oni uważani za największe zakały kraju.
Po pierwsze obwinianie Ukraińców za zbrodnie na terenach okupowanych przez NKVD/Abwher’e jest kuriozalne.
Ten sentymentalno-manipulatorski list nie przytacza żadnych dowodów, a jedynie opinie skompromitowanych pseudo-kresowiaków w postaci zdania „Uważamy, że ten człowiek mimo wszystkiego ponosi współodpowiedzialność za śmierć naszych najbliższych”. Śmieszne. Za śmierć 2 milionów Polaków na Wołyniu i Kresach odpowiada NKVD, natomiast za wykorzystanie i ośmieszenie organizacji Wołyńskich w XXI odpowiada kremlowska 5ta kolumna. Wszystko. Czas się ogarnąć.
bolek chrobry
10 sierpnia 2015 o 14:11chłopie ogarnij się i biegiem do lekarza bo przykro czytać. !! vkolumna a to ci heca!! a bandera i reszta reunów z upai oun to dzieciakom polskim lizaki rozdawali
Polak
10 sierpnia 2015 o 15:00„bialkovskij”, jeśli masz pretensje o podżeganie ludobójców wołyńskich, to przynajmniej miej tyle odwagi, by powiedzieć, że to był szmatławy, zbrodniczy, ogłupiony motłoch a nie „waleczni patrioci z oun-upa”. Polacy nie sławią morderców z Jedwabnego podżeganych przez Niemców, gdzie zbrodnia dotyczyła 200. żydów. Warto byłoby wykopać nędzne siły z Ukrainy, które próbują sławić ludobójców winnych zbrodni na 200 tysiącach Polaków. Zbrodni popełnionej w szmatławy sposób na zwykłych, biednych ludziach. Kiedy „bialkovskij” zaczniecie głosić w Kijowie, że dość już sławienia tych zbrodniarzy?
Michał Mieczysław
10 sierpnia 2015 o 16:19@bolek chrobry
ojejku, romans z kremlem i jego propagandą nie wypalił? jak mi przykro…
@”Polak”
Borys, „kiedy zaczniecie.. głosić w Kijowie..” to chyba jakiś rusycyzm.
Pierwszy przyznam, że zbrodnie wołyńską dokonali niepiśmienni chłopi z inspiracji i pod dowództwem zielonych ludzików NKVD.
Analogia z Holocaustem jest tylko taka, że oskarżanie Polaków i Ukraińców o zbrodnie na terenach okupowanych przez Hitlerowców(czy NKVD’zistów) jest przykładem złej woli.
Takeda
10 sierpnia 2015 o 16:02Pane Mychajło Białkowskij ! Takie propagandowe, banderowskie hasła o odpowiedzialności NKWD, Gestapo za zbrodnie popełnione przez ukraińską dUPA to możesz sobie na majdanie wykrzykiwać.
Kogo jeszcze obwiniecie za swoje zbrodnie ? Ofiary waszych mordów już od dawna są oskarżane, że same sobie były winne. Teraz więc na kogo wskażecie ? Aliantów, czy Japończyków od Hirohito ?
ltp
10 sierpnia 2015 o 17:51Mieszasz gościu sprawy. I kacapskie NKWD i OUN-UPA w sprawie eksterminacji Polaków i Ukraińców ( bo bandyci z UPA mordowali również Ukraińców) mają sporo za paznokciami
Maro
10 sierpnia 2015 o 22:07Masz rację w 100%.
olek
10 sierpnia 2015 o 17:53Pytanie : kolega banderowców czy krewny tych z akcji Wisła”?
wulgarny
10 sierpnia 2015 o 18:35Z takimi tekstami to do Wyborczej, pajacu.
MiraS
10 sierpnia 2015 o 15:03Gościu obwiesił się obrazkami i krzyżami myśląc, że tak wypada. A KTOŚ powiedział… „Po czynach ich poznacie.. nie po słowach.”
Podlaszuk
11 sierpnia 2015 o 14:53Radzę się trochę zapoznać z Kościołem Wschodnim, a dopiero później pisać. Nikt w Kościele greckokatolickim, czy w Prawosławiu sam się „krzyżami nie obwiesza”. Nie obrażaj innych, tylko dlatego że nie wszystko rozumiesz.
miki
10 sierpnia 2015 o 15:53Zupełna racja-niegodny……..
Jarema
10 sierpnia 2015 o 16:45Czczenie przez ukrów bandytów typu szeptycki bandera czy szuchewycz pokazuję problem tożsamościowy tego ludu pierwotnego. Oni dlatego wybierają na swoich bohaterów zbrodniarzy morderców i bandytów bo są tak ubodzy kulturowo historycznie i obyczajowo że po prostu nie mają nikogo innego no cóż tak to już jest ze sztucznymi tworami
ZygZag
10 sierpnia 2015 o 22:05Pamiętaj ,trollu, że Rosja też jest sztucznym tworem.
Zlepkiem porabowanych innym ludom i narodom ziem.
Nikt dobrowolnie z Kacapią się nie łączył.
Mordem i podstępem, zdradom i przekupstwem stworzyli Imperium Zła,
MORDOR w którym ty masz swoją maleńką ,nędzną rolę,
jak na pożytecznego (dla Rosji) idiotę, próbującego swoimi nędznymi wpisami skłócać Polaków z Ukraińcami w czasie, gdy szczególnie obu naszym narodom jest potrzebny dialog, przebaczenie i współdziałanie, współpraca.
Barnaba
11 sierpnia 2015 o 13:31A Ty pamiętaj trolu że to ZSRR założył Waszą Ukrainę sklejając ją z ziem zrabowanych innym narodom i Wy teraz ani myślicie oddać to co nie Wasze. Taka jest Wasza sprawiedliwość Kalego. Jak Polakom ukraść Wołyń i przydzielić Ukrainie to dobrze ale jak Wam ukraść Krym to już źle…
Jarema
11 sierpnia 2015 o 17:09Zgadzam się w 100% tylko że nic o Rosji nie pisałem więc o co ci chodzi yntelygencie? Chcesz cos o ruskich pisac to idz do działu Rosja i tam klep literki
black flag
10 sierpnia 2015 o 20:41,,,,, ten zlepek ludzki probuje cos szukac , odkrywac swoja tozszamosc narodowa a co odkryje to mogily niewinnych zamordowanych ,,,,czy nie lepiej przyjsc do spowiedzi i pozbyc sie tego strasznego grzechu ,,,, Polacyy wam tego nie zapomna , czy to ukraincom czy kacapom ,,,chyba przyszedl czas ile moznz czekac ,,? ,,,,
Podlaszuk
11 sierpnia 2015 o 00:20Dlaczego pisali członkowie stowarzyszenia pomordowanych na Wołyniu? Wołyń to nie był teren, gdzie istniała silna Cerkiew Greckokatolicka.
Poza tym Kyr Andrej pisał wyraźnie „Nie zabijaj” i ten List Pasterski był ogłoszony w czasie gdy walki polsko ukraińskie nasilały się. Nikt nie udowodnił, że Władyka w jakikolwiek sposób mógł być odpowiedzialny za tragiczne wydarzenia.
To postać tragiczna, ale i wielki Sługa Boży. Popatrzcie, jak zachował się podczas akcji niszczenia Cerkwi prawosławnych na Wołyniu i Południowym Podlasiu w 1938 roku.
Marcin
11 sierpnia 2015 o 09:55Przeczytaj artykuł pana profesora Andrzeja Zięby z UJ, który od wielu lat zajmuje się Szeptyckim a zrozumiesz. Artykuł nosi tytuł „Szeptycki w Europie Hitlera”, poniżej link:
nawolyniu.pl/artykuly/szeptycki.pdf
Podlaszuk
11 sierpnia 2015 o 14:48Dziękuję za odnośnik. Tekst wygląda trochę jakby był pisany „pod tezę”. Z jednej strony zarzut dla R. Toreckiego o jednostronność, a z drugiej przemilczanie (chcę wierzyć że nie ze złej woli) informacji nie pasujących do artukułu jak chociażby treść rozmów z abp. Twardowskim, czy apele do hr. Ronikiera z RGO z listopada (o ile pamięć mnie nie zawodzi co do miesiąca) 1941r.
Ze swej strony zachęcam do obejrzenia filmu „Metropolita Szeptycki” emitowanego przez TVP w 1997 r. Film ten był wydany na DVD w 2009 roku i można na niego trafić.
Barnaba
11 sierpnia 2015 o 13:35Ale się tej dziczy z siczy nalazło już tu. Mordowali i jeszcze te mordy walką nazywają.