Yale School of Management wyliczyła, że od 24 lutego z Rosji wycowało się 250 zagranicznych koncernów.
Niektóre z nich już definitywnie zamknęły działalność w Rosji, inne ogłosiły że zawiesiły licząc na lepsze czasy w przyszłości.
Tymczasem władze państwa agresora zapowiadają nacjonalizację pozostałych na jej tereni majątków zachodnich.
Jak pisze „The Moscow Times” i następstwa tych posunięć zachodnich koncernów trudno jeszcze objąć i oszacować. W pierwszym rzucie pracę straciło już kilkadziesiąt tysięcy ich pracowników z największych rosyjskich miastach. Jeszcze więcej będzie zwolnień wśród partnerów i podwykonawców zachodnich koncernów. Trudno również na razie jeszcze oszacować i oddać skalę zjawiska dla poszczególnych branż życia i gospodarki w Rosji.
Na razie w rosyjskim internecie można kupić np. sosy z McDonald’s, który wycofał się z tego kraju. Pojawia się więc czarny rynek znikających produktów zachodnich korporacji.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!