Od 170 do 500 tys. Ukraińców może pozostać bez pracy w wyniku kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa. Opinię tę wyraził były minister rozwoju gospodarczego, rolnictwa i handlu Tymofiej Miłowanow na swojej stronie na Facebooku.
„Ile osób pozostanie bez pracy w wyniku kryzysu? Moim zdaniem od 170 do 500 tysięcy. I to jest ostrożny szacunek” – napisał.
Według niego, najbardziej narażeni na utratę pracy w czasie kryzysu są pracownicy zatrudnieni na umowę zlecenie i dzieł, szczególnie w sektorze handlu, drobnych napraw, gastronomii, hotelarstwa i transportu. „Najbardziej narażeni na utratę pracy w czasie kryzysu są pracownicy zatrudnieni bez umowy stałej. Na Ukrainie jest to około 20% całkowitej liczby pracowników, czyli 3,4 miliona osób. Spośród nich 22-23% pracuje w sektorze handlu, drobnych napraw, gastronomii, hotelarstwa i transportu. To około 700 tysięcy ludzi” – wyjaśnił.
Oceniając skalę potencjalnego bezrobocia na Ukrainie, Miłowanow skoncentrował się na doświadczeniach chińskich. „Rzeczywiście w Chinach, według ankiety przeprowadzonej przez agencję rekrutacyjną Zhaopin.com, 40% pracowników pracuje w normalnych warunkach, 25% straciło pracę, 17% nie otrzymuje wynagrodzenia, a 20% ma opóźnienia w otrzymywaniu wynagrodzenia. Dlatego założenie, że pracę straci od jednej czwartej do połowy pracowników zatrudnionych bez umów stałych w najbardziej wrażliwych sektorach może być uznane za uzasadnione i dość ostrożne. W tym scenariuszu będzie to od 175 do 350 tysięcy osób” – argumentuje.
Miłowanow podkreślił też, że jeśli zwolnienia obejmą pracowników w innych obszarach gospodarki, zatrudnionych na umowy czasowe lub na zlecenie, liczby te będą jeszcze wyższe – wzrost bezrobocia może wtedy wynieść 500 tys. osób.
Opr. TB, https://www.facebook.com/Тимофей-Милованов
fot. https://konkurent.in.ua/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!