Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko zdradził swoje największe marzenie, które chciałby zrealizować w Nowym 2017 Roku. Jest ono wyrażone w walucie obcej, a konkretnie w amerykańskich dolarach.
Zapytany przez dziennikarzy o noworoczne marzenia, Łukaszenka odparł, że na Nowy Rok marzy o tym, aby na Białorusi średnia pensja sięgnęła 500 dolarów miesięcznie.
„Tak, marzę o tym. To byłby dla mnie najlepszy prezent na nadchodzący rok. Pomimo faktu, że rozwiązanie tego celu będzie wymagać nadludzkich wysiłków, wierzę, że możemy wszystko, ile by nas to nie kosztowało. Kto w to nie wierzy, trudno. Kto mógłby to zrobić, ale nie chce, z tym się rozstaniemy”, – zapowiedział prezydent.
W listopadzie tego roku średnia płaca w kraju wynosiła około 370 dolarów, ale mimo pogłębiającego się kryzysu ekonomicznego, rosnącego bezrobocia, i ogólnie złej koniunktury, teraz Łukaszenka postawił zadanie; „umrzeć, ale dojść do pensji 500 dolarów”.
Białoruski przywódca podkreślił, że dla osiągnięcia tego celu trzeba dołożyć „kolosalnych, niewyobrażalnych wysiłków”.
Kresy24.pl
2 komentarzy
bkb2
2 stycznia 2017 o 19:48Panie Łukaszenka….Wystarczy wyprowadzić w pole kumpli z Kremla równocześnie budując własny biznes i nowoczesna gospodarkę oparta na wiedzy wraz z Polską krajami Bałtyckimi i Ukrainą…. z którymi Białoruś graniczy…. Panie Łukaszenko , wystarczy wraz z Polskę zbudować drogi , koleje, zablokować Nord Stream 2 i Turkish Stream, Zablokować wydzierżawienie OPAL dla Gazpromu …. Wystarczy podpiąć się pod Via Carpatia która powstanie wkrótce pomiędzy Skandynawią a Morzem Czarnym. Wystarczy znieść wizy dla obywateli EU i innych krajów OECD jak zrobił to Kazachstan i zarabiać na turystyce i handlu między Chinami a Europą na nowo tworzonym Jedwabnym Szlaku… Wystarczy podpisać umowę stowarzyszeniową z EU i zarabiać na ekologicznych produktach rolnych. Białoruś może połączyć z Polską gazociągi i Naftociągi i produkować u siebie produkty naftowe, nawozy sztuczne , ,chemiczne….Potencjał Polski , Ukrainy , Krajów Bałtyckich oraz krajów wzdłuż Via Carpatia aż do Turcji jest praktycznie nie ograniczony.
mich
3 stycznia 2017 o 04:11to wyprowadz jak tam wszystko w panstwie przesiąkniete kgb