
Wang Yi i Kaia Kallas. Zdjęcie chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Szokujące słowa wysokiej rangi urzędnika z Pekinu: Przegrana Rosji w wojnie z Ukraina to triumf USA. A my do tego nie dopuścimy
Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi spotkał się 3 lipca z Wysoką Przedstawicielką Unii Europejskiej ds. Zagranicznych Kaią Kallas (była premier Estonii). Według doniesień medialnych, podczas czterogodzinnych rozmów za zamkniętymi drzwiami chiński urzędnik udzielił Kallas „kilku lekcji historii i wygłosił wykłady”, poruszając szeroki zakres kwestii geopolitycznych i handlowych.
Według South China Morning Post, Wang Yi miał powiedzieć wprost, że Pekin nie chce, aby Rosja przegrała na Ukrainie, ponieważ obawia się, że w takim przypadku Stany Zjednoczone Ameryki całkowicie przeniosą swoją uwagę na Pekin.
Publikacja ta informuje o tym, powołując się na kilka źródeł. Komentarz, złożony przedstawicielowi UE, potwierdził to, co wielu w Brukseli uważa za stanowisko Pekinu, ale przeczy publicznym oświadczeniom Chin.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych kraju regularnie stwierdza, że Pekin nie jest stroną wojny. Wang Yi oficjalnie odrzucił również oskarżenia, że Chiny materialnie lub finansowo wspierają wysiłki militarne Rosji, twierdząc, że gdyby tak zrobiły, konflikt zakończyłby się dawno temu.
ba za nashaniva.com
1 komentarz
Enricco
4 lipca 2025 o 12:32Kiedyś rosja eksportowała korupcję pod oficjalną nazwą “komunizm”, a teraz eksportuje już w pełni przestępczość.