Podczas swojego przemówienia na Forum Wałdajskim Putin hipokrytycznie stwierdził, że Rosjanie rzekomo „cierpią, patrząc na cierpienie Ukraińców”.
„Ci, którzy nastawiają Kijów przeciwko Moskwie, nie przejmują się interesami ani Rosji, ani Ukrainy. Gdyby Trump był u władzy, gdyby NATO nie zbliżyło się do granic Rosji, konfliktu na Ukrainie można by było uniknąć” – powiedział.
Według niego dla Zachodu sytuacja na Ukrainie jest rzekomo „kartą w większej grze, pretekstem i sposobem na osiągnięcie celów, na zarobienie trochę pieniędzy na wojnie”.
Cynicznie twierdził, że odpowiedzialność za brak zawieszenia broni na Ukrainie leży przede wszystkim po stronie Europy.
„Europa stale eskaluje konflikt na Ukrainie; nie mają innych celów” – zapewnił.
Putin bezczelnie nazwał armię ukraińską „armią robotniczo-chłopską”, zauważając, że armia rosyjska również ponosi straty i dezerteruje, ale rzekomo ma ich znacznie mniej. Poskarżył się również, że wniosek Rosji o członkostwo w NATO został dwukrotnie odrzucony z góry.
„To było w 1954 roku i ponownie w 2000 roku podczas wizyty Clintona. Za każdym razem zostaliśmy z góry odrzuceni” – zaskoczył.
Dzisiaj zakończyła się akcja ratunkowa w Dnieprze, w miejscu wczorajszego ataku Rosji. Jedna osoba zginęła, a 31 zostało rannych. Wśród rannych było troje nieletnich: 10 i 17-letni chłopcy i 17-letnia dziewczynka.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!