Zmiana doktryny nuklearnej Rosji jest próbą manipulacji Zachodem, stwierdził w Radio NV ekspert wojskowy Mychajło Żyrochow.
„On [Putin – red.] nie ma żadnej możliwości wpływania na geopolitykę. Jeśli świat rzeczywiście wpływa za pomocą czynników ekonomicznych i militarnych, to po prawie trzech latach wojny na pełną skalę na Ukrainie wszyscy rozumieją, że armia rosyjska nie jest wystarczająco przygotowana i uzbrojona, aby zagrozić całej Europie lub Stanom Zjednoczonym” – powiedział Żyrochow.
Dodał jednocześnie, że pomimo manipulacji, w rosyjskiej triadzie nuklearnej „nie wszystko jest tak dobre, jak by sobie tego życzył Putin”.
„Na Zachodzie dużą uwagę poświęcono nieudanemu wystrzeleniu rakiety nuklearnej „Sarmat”, która została wprowadzona do służby, ale nadal eksploduje w instalacjach silosowych. Oznacza to, że jej skuteczność bojowa stoi pod dużym znakiem zapytania. I jest to wydarzenie bardziej znaczące niż to, że „Putin organizuje kolejne posiedzenie [Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej – red.] z dalszym zastraszaniem” – dodał Żyrochow.
Wcześniej Putin zapowiedział zmiany w swojej doktrynie odstraszania nuklearnego. Jednym z kluczowych punktów było to, że Kreml może użyć broni nuklearnej przeciwko państwu niejądrowemu nawet poprzez wystrzelenie dronów.
Inne kwestie obejmują możliwość użycia rosyjskiej broni nuklearnej w przypadku agresji na Białoruś, a także w przypadku, gdy wróg, używając konwencjonalnej broni niejądrowej, stworzy krytyczne zagrożenie dla suwerenności Rosji.
Zdaniem zastępcy dowódcy 3. Brygady Maksyma Żorina zmiany w rosyjskiej „doktrynie nuklearnej” są kolejnym szantażem. Według wojskowego stało się to możliwe dzięki miękkiej polityce Zachodu.
Opr. TB, youtube.com/@radioNVua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!