Niemcy rozważają nowe sankcje przeciwko Rosji w odpowiedzi na ataki hakerskie na Bundestag. Nie wiadomo, czy mogłyby objąć Nord Stream 2 cieszący się nadal poparciem Berlina. Tymczasem koszt tego projektu rośnie przez sankcje USA – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl
„Moskwa poszerzyła listę obywateli niemieckich z zakazem wstępu do Federacji Rosyjskiej między innymi o wysokich oficjeli sektora bezpieczeństwa i agencji wywiadowczych” – donosi agencja PRIME za ministerstwem spraw zagranicznych Rosji.
To odpowiedź na analogiczne działania Unii Europejskiej względem Rosji oraz wpisanie na listy poszukiwanych Rosjanina podejrzewanego o współudział w ataku hakerskim na Bundestag w kwietniu i maju 2015 roku. Warto przypomnieć, że to Niemcy inicjowały sankcje unijne w tym zakresie proponując pierwsze sankcje za działania w cyberprzestrzeni w historii Unii Europejskiej.
(…)
Cały tekst tutaj.
fot. Wikimedia Commons, CC
2 komentarzy
qumaty
30 grudnia 2020 o 19:01mogę się założyć że NS2 w końcu w bólach ale powstanie. Paradoksalnie jednak, ale rynek gazu tak się zmienił od czasu powstania założeń NS2, że to Niemcy (wobec mnogości alternatywnych kierunków i sposobów dostaw) mogą z czasem Rosje (z ich kurczącym się systematycznie udziałem w europejskim rynku gazu) szantażować zakręceniem kurka, a nie odwrotnie.
hihi
4 stycznia 2021 o 12:10I o to chodzilo. To nie tak ze mamy nie kupowac gazu z Rosji. To produkt jak kazdy inny. Chodzi o to zeby kupowac go na jeasnych i rownych dla wszystkich zasadach. A nie pod dyktando i z szantazem.