Ten sam tekst o niekwestionowaniu wyników II wojny światowej rosyjscy dyplomaci wygłaszają w ONZ nieprzerwanie od… ataku na Gruzję.
Od 2008 do 2015 roku w Trzecim Komitecie Zgromadzenia Ogólnego ONZ – Sprawy społeczne, kulturalne i pomoc humanitarna, Grigorij Łukiancew, Wasilij Nebenzia, Anatolij Wiktorov i Jewgenij Zagajnow występują z jedną i tą samą mową, niemal jej nie zmieniając.
Co rok poddawana jest pod głosowane rezolucja o niedopuszczaniu do wzrostu rasizmu, dyskryminacji rasowej i ksenofobii i za każdym razem do głosu wyrywa się przedstawiciel Federacji Rosyjskiej, po czym wzywa, aby nie dopuszczać do rewizji wyników II wojny światowej.
Po raz pierwszy „uniwersalnym”, jak się okazuje, tekstem-wezwaniem o nie pisanie na nowo historii wojny, apelował na forum ONZ w 2008 roku Grigorij Łukiancew. Od tego czasu wystąpienie jest powielane rok w rok niemal bez zmian.
Z jakiegoś powodu „pisanie na nowo wyników II wojny światowej” spędza sen z powiek rosyjskiej dyplomacji.
„Doprowadzi to do kwestionowania całego systemu stosunków międzynarodowych, w centrum którego znajduje się ONZ” – oświadczył w lipcu tego roku szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy i złowróżbnie zapewnił, że „Rosja przywiązuje szczególną wagę do tego, by społeczność międzynarodowa nigdy nie zapomniała o przyczynach i rezultatach tej wojny” oraz „o tym, kto zwyciężył, a kto chciał podbić świat i ustanowić w nim dyktatorskie porządki”.
W podobnym tonie rok wcześniej, w przededniu wizyty w Chinach perorował W.W. Putin: „Próby fałszowania wyników II wojny światowej są skrajnie niebezpieczne, o czym świadczą tragiczne wydarzenia na Ukrainie, panoszenie się sił neonazistowskich, które uprawiają prawdziwy terroryzm przeciwko cywilom” – mówił w wywiadzie dla chińskich mediów. „Będziemy w dalszym ciągu walczyć z próbami fałszowania historii, gloryfikacji nazistów i ich popleczników oraz oczerniania pamięci i dobrego imienia bohaterskich wyzwolicieli” – oznajmił Putin.
Również w tym roku w maju, na nieformalnym spotkaniu z liderami krajów WNP w Moskwie Putin przypomniał o próbach upolityczniania wyników II wojny światowej: „Musimy zrobić wszystko, aby zachować historyczne dziedzictwo Zwycięstwa, aby nie dopuścić do odrodzenia ideologii nazistowskiej, idei nietolerancji rasowej i religijnej”. Zaś miesiąc wcześniej apelował o „aktywne przeciwstawianie się fałszowaniu historii”, podkreślając, że „największe świętości stają się przedmiotem spekulacji” i że „z wyzwolicieli robi się okupantów”.
Nie pisząc historii na nowo, uprzejmie donosimy w związku z powyższym W.W. Putinowi, jeśli jeszcze tego nie wie, że Zwizek Sowiecki był w II wojnie światowej agresorem, napadając wspólnie ze swoim sojusznikiem Hitelerem na Polskę i że po zakończeniu wojny był nie tylko dla Polski okupantem, a dla wielu krajów takim okupantem Rosja jest do dziś. Przy okazji przypominamy filmik z marca tego roku: „Tak, to ty, ruski okupant!”, a w nim kwintesencję „dziedzictwa Zwycięstwa”: Rosja była sojusznikiem Hitlera, pomogła rozpętać II wojnę światową, wtargnęła do Afganistanu, utopiła we krwi powstania w Budapeszcie, Pradze, Wilnie…(OBEJRZYSZ GO TU)
Kresy24.pl
21 komentarzy
luki
23 listopada 2015 o 12:19To jest tragedia naszych czasow ze okupant i terrorysta jest w onz… To panstwo nazywa sie rosja…
mały
23 listopada 2015 o 13:02MASZ 100% RACJI . DZIŚ NA ŚWIECIE NIE RZĄDZI PRAWO – TYLKO PIENIĄDZ I SIŁA MILITARNA . DLATEGO POLSKA POWINNA DĄŻYĆ DO STWORZENIA ZA WSZELKĄ CENĘ I SPOKÓJ PRZYSZŁYCH POKOLEŃ MŁODYCH POLAKÓW – GŁOWIC ATOMOWYCH I BOMBY ATOMOWEJ . TO ZAPEWNIŁO BY NAM SPOKÓJ W REGIONIE NA 100 LAT I SPOKOJNĄ PRZYSZŁOŚĆ DLA POLSKI I POLAKÓW I NIE TYLKO
SyøTroll
23 listopada 2015 o 15:14YES, BOMBA ATOMOWA DLA KAŻDEGO POLAKA !!! ;(((
olek
23 listopada 2015 o 14:30rozum ci okupują
Barnaba
23 listopada 2015 o 13:16Dla nas Rosja była okupantem, ale już nie jest. Nie zmienia to jednak faktu że Kresów nam Rosja nie zwróciła dopóki zarządzała tymi terenami. Dziś wmawia nam się że oprócz Łukaszenki na wschodzie są sami nasi przyjaciele, którzy korzystają z eksploatacji kresów ile wlezie. Dla wszystkich w/w krajów Stalin był dobrodziejem w ostatecznym rozrachunku. Oczywiście dopóki istniał ZSRR szału nie mieli tak jak zresztą my. Ale dziś znaczna część powierzchni tych państw, które założył Stalin (poza Litwą, która była już wcześniej) lub dołożył ziem (tak jak Litwie) powstała z ziem polskich i nawet nikt nie pomyśli ze to jest krzywdzące i czas te krzywdy naprawić. I gdzie jest sprawiedliwość?
SyøTroll
23 listopada 2015 o 15:22Nie jest okupantem od dłuższego czasu (w naszym wypadku od 1941 roku), po wojnie legalnie ZSRR wszedł w posiadanie terytoriów, które uprzednio okupował. Sprawiedliwości nie ma ponieważ po rozbiorach na terenie po-polskich znaczna część ludności zmieniła przekonania, co do własnej tożsamości narodowej, czego w Dwudziestoleciu nie udało się nam skorygować.
jubus
23 listopada 2015 o 15:22Ukraina powstała w 1918 roku, podobnie jak Białoruś. O Stalinie wówczas nikt praktycznie nie słyszał.
Idź do szkoły, potem wypisuj bzdury o „sprawiedliwości”.
Jan
23 listopada 2015 o 16:19@jubus: Bylbym bardzo wdzięczny gdyby Pan podal okres istnienia w/w państw po 1918r.podanych przez Pana i gdzie one się znalazły po tym „długim okresie swej swietnosci”?
jubus
24 listopada 2015 o 09:41Panie Janie nie będę podawał rzeczy oczywistych, bo każdy kto zna język polski (nie potrzeba tu znać języków obcych)potrafią to znaleźć. Ukraińska oraz Białoruska Republika Ludowa to niepodległe byty, które istniały, choć może krótko, ale to raczej wina bolszewików, że szybko te byty zostały podbite.
Czy naprawdę tak trudno znajdować potrzebne informacje? Czemu w naszym kraju tylu analfabetów funkcjonalnych?? Do wszystkiego dzisiaj ludziom potrzeba instrukcja obsługi, nawet do wyszukiwania informacji.
:(
23 listopada 2015 o 14:55Na początku Związek Sowiecki był w II wojnie światowej agresorem ,ale na końcu był WYZWOLICIELEM ! Wyzwalając Polskę życie straciło 600 tyś żołnierzy rosyjskich ! Czy to mało by odkupić winy ?
jubus
23 listopada 2015 o 15:21Takie teksty to funta kłaków warta, propaganda. Te liczby są wzięte z sufitu. Kacapy nikogo, nigdy od nikogo nie wyzwalały.
Przypomnę, że to „wyzwoleniu” śmierć poniosło około 600 tysięcy Polaków, to chyba wystarczy, aby mówić, że czerwone bydło zawsze będzie uważane przez NORMALNYCH LUDZI za OKUPANTÓW I BANDYTÓW.
miki
23 listopada 2015 o 15:31Mało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Vandal
23 listopada 2015 o 16:05Nie klam!!!, na koncu byl zaborca, okupantem, i katem Polakow, a ruski soldat walczyl za Stalina i rodinu!
Jan
23 listopada 2015 o 16:24@:( – Czyli najpierw można zabic i ograbić a na koniec wejść do jego mieszkania na 50 lat i zyc na koszt rodziny zamordowanego?
Panie – to nie wyzwoliciel tylko bandyta pasożyt.
miki
23 listopada 2015 o 15:41Cóż im pozostało poza ………wspomnieniem 2 wojny, zwycięstw z tych czasów, dawnej chwały, panowania nad 1/2 Europy i sianiem strachu w drugiej 1/2. Ale jak mówią Czesi to se ne wrati 🙂 Czas posunął się do przodu i to bardzo. Rosja nie ma już nic do zaoferowania poza surowcami i starymi bombami. Surowce nie są juz w cenie ,a bomby owe nadają się jedynie do walki z pastuchami na pustyni ……..jeszcze nieco cierpliwości i zaczną tam się dziać straszliwe rzeczy. Ludzie mogą się zabijać o pajdę chleba bo kraj ten nie jest w stanie sam się wyżywić i szybko się tego nie zmieni.
lew
23 listopada 2015 o 18:56Guzik prawda , sankcje są motorem napędowym rosyjskiego rolnictwa, ale te wiadomości są dostępne na branżowych portalach rolniczych , ogrodniczych a nie na antyrosyjskim kresy24.pl.
ltp
23 listopada 2015 o 21:01Motorem, chyba na samogon
Jan
24 listopada 2015 o 07:17Kolektywizacja nigdy nie była „motorem gospodarki” – nawet rolnictwa.W Rosji podobnie jak na Ukrainie czy Bialorusi:Skoro to nasze państwowe to każdy bierze co chce – przykład?Bialorus – zbiory ziemniaka w kołchozach czy sowchozach.
ltp
23 listopada 2015 o 21:03Ruskie bandyckie bydło,
cherrish
23 listopada 2015 o 21:06Wilno, Grodno, Lida, Tarnopol, Stanisławów, Lwów do dzisiaj są pod okupacją, cud jakiś, Związku Sowieckiego nie ma, okupant przestał istnieć a okupacja trwa.
Jan
24 listopada 2015 o 10:37@jubus: Szanowny Panie.Byla to z mej strony pewnego rodzaju „zgryzliwosc” co do istnienia w 1918r.Bialorusi czy Ukrainy.Ta pierwsza przetrwala pare tygodni a i tak była pod zarządem bolszewikow niż Bialorusinow.Ukraina zas od początku powstawania w zamysle była „ludowa” i „socjalistyczna” wiec taki byt mogl tylko być pod „patronatem” bolszewickiej Rosji.Co z tego ze Pilsudski i Petlura weszli do Kijowa skoro przy ponad milionowej armi polskiej w „najlepszym” okresie walczylo 40tys.Ukraincow? Reszta podobnie jak Bialorusini wierzyli w hasla – „Cala wladza w rece Ludu”(coprawda nie wiedzieli jakiego ludu) oraz „Ziemia Bialych Panow w rece chlopow”.Co z tego wynikło?Kolchozy,smrod,glod i smierc.
Żadne z tych państw do dziś nie ma tozsamosci narodowej a ta zwiazana jest z długoletnim bytem państwowym a obie te nacje tego nie maja i po 25 latach „oddzielnych rzadow” od ZSRR i Rosji dalej większość używa jako j.urzedowego j.rosyjskiego.Pracuje w kołchozach.Rzadza oligarchowie(dawniej bojarzy) a wszechobecna korupcja i patologia władzy jest taka sama jak za caratu.
Rosja prawdopodobnie jeszcze za naszego zywota „przejmie” Bialorus,a wlasciwie to już jest wlascicielem linii energetycznych,gazowych,ropociagow oraz jednej z dwu rfinerii.Tylko Bialoruski Bank Centralny jeszcze jest białoruski a 90% przemyslu białoruskiego pracuje dla Rosji.Zapowiadana na przyszly rok w marcu denominacja białoruskiego rubla(zajczyka) to proba powiazania go z rosyjskim rublem.
Ukraina?Sa trzy:Galicja czyli zachodnia to oglupialy nacjonalistycznie banderyzm.Centrum-apolityczne oraz Panu Bogu swieczke i diablu ogarek.Wschod – 1/3 obecnego „terytorium” całkowicie prorosyjski.
Jezykiem urzędowym podobnie jak na Bialorusi do tej pory był j.rosyjski.
Nie sa to państwa które miałyby jakas normalna wizje panstwoego bytu.Ukraincy historie zaczynają opierać na mordercach,bandytach,kolaborantach z III Rzesza a obecna wladza to preferuje.
Bialorus? Praktycznie Backa to moskiewski namiestnik a cala jego polityka to kremlowska polityka.
Ot i tak wygląda wg.mnie ta cala ich „historia i panstwowosc”.