Znany z prorosyjskich poglądów słowacki rząd oskarżył poprzednią ekipę rządową o zdradę stanu i nadużycie władzy w związku z pomocą wojskową wysyłaną na Ukrainę.
Jak donosi agencja „Bloomberg”, słowackie ministerstwo obrony złożyło skargę karną na poprzedni rząd, w szczególności na byłego ministra obrony Jaroslava Nad’ego, twierdząc, że tymczasowy gabinet nie miał prawa podjąć tak zasadniczej decyzji, co pozostawiło Słowację bez obrony przeciwlotniczej po wysłaniu na Ukrainę wszystkich 13 samolotów MiG-29.
„Osobiście uważam, że Jaroslav Naď jest zdrajcą i nie powinno mu to ujść na sucho” – powiedział wiceminister obrony Igor Melicher.
Poprzedni rząd, na czele którego stał sojusznik Ukrainy w przeciwstawianiu się rosyjskiej agresji, Eduard Heger, nie uzyskał wotum zaufania w parlamencie i jeszcze przed decyzją o wysłaniu samolotów na Ukrainę pełnił rolę rządu tymczasowego.
Naď bronił decyzji o dostawie MiG-ów na Ukrainę jako „prawnie uzasadnioną”, ponieważ opierała się na analizie prawnej i zbiorowej zgodzie rządu. Jego sojusznicy twierdzą, że sprawa karna jest częścią wojny hybrydowej, która ma swój początek w Rosji.
Wcześniej były premier i nowo wybrany prezydent Słowacji Peter Pellegrini oświadczył, że jest gotowy zapewnić platformę do negocjacji między Ukrainą a Rosją. Ponadto wezwał do zawieszenia broni na Ukrainie, gdyż na tle tej wojny na całym świecie wybuchają inne konflikty.
Również ostatnio Robert Fico naśmiewał się ze zbiórki Słowaków dla Ukrainy. Według niego pomoc mieszkańców Słowacji to „strzał kulą w płot”, który nie zmieni sytuacji.
Opr. TB, bloomberg.com
3 komentarzy
Ziew
21 czerwca 2024 o 19:12Słowacja i węgry powinny zostać oddane ruskowi w zamian za zajęte tereny na Ukrainie.I wilk będzie syty i zając cały.