Moskwa nie zamierza walczyć z NATO, gdyż USA, które stoją na czele sojuszu, wydają na obronę wielokrotnie więcej niż Rosja, powiedział uzurpator Rosji Władimir Putin.
„Nie mamy żadnych agresywnych zamiarów wobec tych państw. Nigdy byśmy nic nie zrobili na Ukrainie, gdyby nie doszło tam do zamachu stanu, a następnie operacji wojskowych w Donbasie”,
– powiedział Putin na spotkaniu z wojskiemi.
Przypomniał, że budżet wojskowy USA na 2022 rok wyniósł około 811 miliardów dolarów, a Rosji 72 miliardy dolarów: „I mając na uwadze tę proporcję, będziemy walczyć z NATO czy co? Cóż, to po prostu nonsens” – stwierdził Putin.
Portal moscowtimes.ru przypomina, że niespełna dwa tygodnie temu, 17 marca, Putin przyznał, że Rosja może stawić czoła NATO w konflikcie na pełną skalę. „Myślę, że we współczesnym świecie wszystko jest możliwe. Ale powiedziałem już i dla wszystkich jest jasne, że będzie to o krok od wybuchu trzeciej wojny światowej na pełną skalę” – powiedział na konferencji prasowej po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.
Na początku grudnia ubiegłego roku prezydent USA Joe Biden zapowiedział rosnące zagrożenie ze strony Rosji dla krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Szef Pentagonu Lloyd Austin ostrzegł, że porażka Ukrainy doprowadzi do wojny między Rosją a NATO. Putin „nie ustanie” w próbach „przejęcia suwerennego terytorium swoich sąsiadów” – podkreślił Austin.
Sam Putin nazwał takie stwierdzenia „nonsensem”. „To tylko figura retoryczna uzasadniająca jej błędną politykę w kierunku rosyjskim” – zauważył, podkreślając, że Rosja „nie ma powodu ani interesu” walczyć z NATO.
Tymczasem sam sojusz jest przeciwnego zdania. 19 stycznia przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO holenderski admirał Rob Bauer ogłosił nieuchronność wojny z Rosją. Według niego wszystkie kraje bloku muszą przygotować się na to, że rozpocznie się ono w ciągu najbliższych 20 lat. Podobny apel wystosowali dowódcy armii i ministrowie obrony Wielkiej Brytanii, Danii, Norwegii, Holandii, Szwecji, Niemiec, Polski, Czech, Belgii i Estonii.
Według Amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) Putin przygotowuje się do wojny z NATO na dużą skalę w dłuższej perspektywie. Analitycy ISW wskazują, że o planach Kremla na wypadek konfliktu niejądrowego z Sojuszem Północnoatlantyckim świadczy reforma podziału wojskowo-administracyjnego kraju. W szczególności odtworzono okręgi wojskowe Moskwy i Leningradu, które będą mogły skoncentrować siły na kierunku zachodnim.
ma za moscotimes.ru
4 komentarzy
biruba
28 marca 2024 o 11:36Do słów „Putina” nie należy przykładać wielkiej wagi. Co klon, to co innego mówi. Putin jest imperatorem w Rosji, niczego i nikogo się nie boi, zatem mówi co chce, i co mu ślina na język przyniesie … bo nie musi się nikomu tłumaczyć i żadna „opozycja” nie będzie mu wytykać błędów.
Grzegorz
30 marca 2024 o 14:18Ruski psychopata nadal straszy,bawi i tumani:D
validator
31 marca 2024 o 03:30Ciekawe, że większość „wielkich przywódców” to kurduple. W przeszłości i w chwili obecnej.
Ziew
31 marca 2024 o 13:41Zabawny koleś :D..A najlepsze jest to , że na każdym zdjęciu tzw Putina pokazuje się nam innego faceta.