W mieście Kamyszłow w obwodzie swierdłowskim na Uralu nauczyciel miejscowej szkoły nr 5 Aleksander Koniew przeprosił publicznie za to, że zagłosował w wyborach prezydenckich na Władimira Putina.
-Ostrzegli mnie, czym takie wystąpienia przeciwko władzy mogą zakończyć się: zwolnieniem. Nikt nie obiecał mi zwolnienia, po prostu poprosili, bym bardziej odpowiednio się wyrażał – powiedział cytowany przez portal Ura.ru Koniew. Teraz żałuje i podkreśla, że „tak kategorycznie wobec władzy nie można się odnosić”.
-Teraz wyraziłbym się inaczej, położyłbym akcent na problemy – podkreślił.
Koniew powiedział, że nie zagłosowałby na Putina podczas mitingu Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej. Skrytykował reformę śmieciową w Rosji. -Chciałbym przeprosić za to, że głosowałem swego czasu na Władimira Putina i partię Jedna Rosja. Jeśli bym wiedział, że taka będzie sytuacja, nie zagłosowałbym na nich za żadne pieniądze. Dodał, że „na dziś” nie wie, jak jego syn będzie mógł żyć „w tym kraju”.
Reforma śmieciowa wprowadza m.in. wyższe opłaty za wywóz śmieci (wzrosły prawie o 1000 proc., do ponad 1000 rubli). Koniew twierdził, że mimo wzrostu opłat nic się nie zmieniło w kwestii wywozu śmieci. Mówił, że Putin obiecuje jedno, a potem robi drugie.
Po tym wystąpieniu miał dwie rozmowy z kierownictwem szkoły.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. kremlin.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!