„Nie dla twórców autonomii”, „AWPL i Tomaszewski to projekt Rosji?”, „Litewscy Polacy, nie poddawajcie się antylitewskim emocjom”, „Prezydent Dalia Grybauskaite gwarantem konstytucji i ustaw” – takie „oryginalne” hasła zdominowały wiec w obronie języka litewskiego w Wilnie.
Kilkudziesięciu wiecujących w obronie litewskiej państwowości zebrało się 6 maja pod litewskim Sejmem. Litewscy „patrioci” nawoływali do obrony języka litewskiego przed oryginalnym zapisem nazwisk takimi treściami: „Uprawomocnieniu polskich liter w litewskich paszportach – Nie!”, „Antypaństwowemu podżeganiu obywateli Wileńszczyzny – Nie!”, „Dzisiaj Tomaszewski, jutro autonomia?”.
Zorganizowany przez Sąjūdis wiec, nie wywołał burzy emocji. Wzięło w nim udział zaledwie kilkadziesiąt osób, w tym kilku działaczy i polityków o orientacji narodowej i nacjonalistycznej, posłowie konserwatyści i emeryci. Śpiewak operowy Vytautas Juozapaitis odśpiewał litewski hymn, a wszyscy razem zaintonowali międzywojenną piosenkę nawołującą do „wyrwania” Wilna spod polskiej okupacji.
Konserwatywny poseł Vtautas Juozapaitis, który wystąpił na wiecu, nazwał oświadczenia lidera Akcji Wyborczej Polaków na Litwie o łamaniu praw mniejszości narodowych „brudnymi bzdurami” i na wysokim „c” dodał, że „język litewski jest państwowym symbolem, a symboli kalać nie można”. Jego partyjny kolega Valentinas Stundys cytował Traktat polsko – litewski z 1994 roku, bo dopatrzył się, że nie ma w nim mowy o oryginalnej pisowni nazwisk. Na zakończenie wiecu zabrzmiały litewskie pieśni patriotyczne, a jego uczestnicy przyjęli rezolucję, w której żądają „odrzucenia projektu uprawomocniającego zapis nazwisk w języku niepaństwowym, chociaż tego nie ma w żadnym demokratycznym państwie Zachodu”.
Ale mają też inne ciekawe propozycje:
„Bezwarunkowo usunąć z koalicji rządzącej Akcję Wyborczą Polaków na Litwie, która łamie Konstytucję , wyraża antypaństwowe poglądy, opowiada się za agresją Rosji na Ukrainie oraz szkaluje Litwę w Europie”.
„Nie głosować w zbliżających się wyborach na kandydatów, którzy opowiadają się albo nie sprzeciwiają się dwujęzyczności”.
„W wyborach poprzeć prezydent Dalię Grybauskaite, która kategorycznie odrzuca antykonstytucyjne żądania”.
„Aktywnie uczestniczyć w wyborach. Udział w wyborach każdego obywatela Litwy zmniejsza szanse Waldemara Tomaszewskiego na ponowne trafienie do Parlamentu Europy i dalsze szkalowanie Litwy”.
„Posłów na Sejm, którzy głosowali za antykonstytucyjne projekty, uważać za tych, którzy złamali przysięgę poselską”.
Pod tymi jakże cennymi postulatami kilkudziesięciu obywateli, którzy wzięli udział w wiecu, podpisali się jako „sumienie litewskiego narodu”: prezes Litewskiego Sajudisu Vidmantas Žilius , prezes Litewskiego Związku Bojowników o Wolność Jonas Burokas i przewodniczący stowarzyszenia „Vilnija” Kazimieras Garšva.
Kresy24.pl/delfi.lt, zw.lt
3 komentarzy
Robert Kula na Facebooku
7 maja 2014 o 14:23Żałosne podrygi ,oni muszą bardzo bać się polskiej mniejszolści !
gall
8 maja 2014 o 11:03Żałosne dupki.
Litwin
12 maja 2014 o 22:40Istotnie, symboli kalać nie można. Nie mogę patrzeć, jak Lietuvisi kalają kochaną Pogoń! Czas najwyższy, by wróciła na swoje miejsce w godle tych, którzy są jej spadkobiercami, obok Orła Białego.