Wszystkie ręce na pokład! Nie wolno dopuścić aby idea „ruskiego świata” została na Białorusi zachwiana przekazem nieodpowiedzialnych pismaków z niezależnych mediów. W Mińsku wystartował portal „Sputnik – Belarus”, będący częścią stacji „Russia Today”.
Do Mińska zawitał Dmitrij Kisielew- główny propagandzista Kremla, dyrektor generalny „Russia Today” i prowadzący program „Wiesti Niedieli” w telewizji państwowej, w którym z nieskrywaną satysfakcją pokazywał, ile czasu armii rosyjskiej zajmie dojście do Warszawy i Berlina „na paradę zwycięstwa”. Tenże Kisielew przekonuje, że Rosja jest jedynym państwem, którego potencjał nuklearny jest w stanie zamienić USA w radioaktywny pył.
W środę Kisielewprzybył do Mińska, gdzie wraz z panią Minister Informacji Republiki Białoruś Lilią Ananicz zainaugurował działalność kolejnego źródła kremlowskiej indoktrynacji Białorusinów.
„Działamy na Białorusi od dawna, ale dzisiaj otwieramy nową przestrzeń: Białoruski portal „Sputnik” jest częścią „Russia Today”, – powiedział Dmitrij Kisielow. – Cele naszej obecności na Białorusi nie różnią się od tych, dla których pracujemy na całym świecie – tworzenia rzetelnego wizerunku Rosji. My się nie oddzielamy od bratniego narodu białoruskiego. Chcielibyśmy tylko, aby był w stanie rozwijać się bez ingerencji z zewnątrz” – powiedział Kisielew.
„Na Zachodzie obraz Białorusi jest stereotypowy, jest to prymitywny obraz, ale Sputnik będzie promował jej pozytywny wizerunek” – dodał.
Lilia Ananicz (Stanisławowna) oświadczyła z kolei, że opracowywany jest właśnie plan wspólnej przestrzeni informacyjnej dla Państwa Związkowego Białorusi i Rosji.
Podczas spotkania z dziennikarzami, które odbyło się w czwartek w Domu Moskwy, dziennikarz „Naszej Niwy” zadając pytanie Kisielewowi, przypomniał, że na Białorusi wszczęto 135 spraw karnych za udział w walkach na wschodzie Ukrainy, a jeden z ochotników walczących na stronie DNR przyznał w wywiadzie dla „Naszej Niwy”, że wyjechał na wojnę pod wpływem programów telewizji „Rosija”. „Dziewięć tysięcy zginęło na Ukrainie. Czy nie ma pan poczucia winy za śmierć tylu ludzi i rozbite losy” – zapytał dziennikarz.
Kisielew odrzekł, że nie czuje się winny za przewrót, za bomby kasetowe wymierzone w cywilów i za wojnę domową, wreszcie dodał, że korespondent „Naszej Niwy” „ma w głowie sieczkę”.
„Daj Boże zdrowia „ruskiemu miru – powiedział Kisielew, – ponieważ ma on zbawienny wpływ na świat”.
Odpowiadając na pytania Radia Svaboda dotyczące prezydenta Putina i wyprowadzonej przez niego do rajów podatkowych fortuny, Kisielew oskarżył stację o uprawianie „brudnego dziennikarstwa, któremu sprzeciwia się „Russia Today”. Na koniec stwierdził, że ma „zaufanie do prezydenta”.
Kresy24.pl
3 komentarzy
werwer
7 kwietnia 2016 o 14:00W każdym państwie jest swoja „pralka” do mózgu.
Tadeusz
7 kwietnia 2016 o 15:56Widzą Moskale że nie u wszystkich Białorusinów wata w głowie, ot i działają.
lew
8 kwietnia 2016 o 22:24„wata w głowie”, ale Tadeusza